środa, 26 marca 2014

Dokumenty niezbędne do zawarcia małżeństwa

Brandon and Kaja Geary
Wiecie już jakie dokumenty są Wam potrzebne do zawarcia związku małżeńskiego? Postanowiłam przygotować małą ściągę, z której i ja będę niedługo korzystać.
Kto z Was jest już na tym, poważnym, etapie? :)

ŚLUB W USC:

Panna i kawaler: dowód osobisty, skrócone akty urodzenia (obecnie akty pobiera sam USC), oświadczenie o tym jakie nazwiska po ślubie będą nosić małżonkowie oraz ich dzieci. To podstawa.
Panna pomiędzy 16-18 rokiem życia: postanowienie sądu rodzinnego, które zezwala na zawarcie związku małżeńskiego. Rozwodnicy: dodatkowo skrócony odpis aktu małżeństwa, odpis wyroku sądu potwierdzającego rozwód. Wdowcy: dodatkowo odpis aktu zgonu małżonka. Obcokrajowcy: ważny paszport, poświadczenie zameldowania na pobyt czasowy na terenie RP, odpis aktu urodzenia (wraz z tłumaczeniem wykonanym przez tłumacza przysięgłego), zaświadczenie o prawnej zdolności do zawarcia związku małżeńskiego wydane przez właściwy organ w kraju cudzoziemca lub przedstawicielstwo dyplomatyczne.

ŚLUB KONKORDATOWY:
Metryki chrztu (nie mogą mieć więcej niż 3 miesiące - yyyyy, musiałam to skomentować).
Zaświadczenie o bierzmowaniu (parafie zazwyczaj pilnują, aby było wpisywane do metryki chrztu, podobnie jak metryka chrztu jest ważne przez 3 miesiące).
Zaświadczenie z USC o braku okoliczności wykluczających zawarcie małżeństwa.
Potwierdzenie odbycia nauk przedmałżeńskich i spotkań w poradni rodzinnej.
Zaświadczenie o wygłoszeniu zapowiedzi (jeśli były ogłaszane w innej parafii niż w tej, w której odbędzie się ślub),.
Zaświadczenia o (dwukrotnej) spowiedzi (dotyczy również świadków).

(Czasem) ostatnie świadectwo katechizacji.
Dowody osobiste.

ŚLUB KOŚCIELNY:
Metryki chrztu (nie mogą mieć więcej niż 3 miesiące).
Zaświadczenie o bierzmowaniu (parafie zazwyczaj pilnują, aby było wpisywane do metryki chrztu, podobnie jak metryka chrztu jest ważne przez 3 miesiące).
Potwierdzenie odbycia nauk przedmałżeńskich i spotkań w poradni rodzinnej.
Zaświadczenie o wygłoszeniu zapowiedzi (jeśli były ogłaszane w innej parafii niż w tej, w której odbędzie się ślub).
Zaświadczenia o (dwukrotnej) spowiedzi.
(Czasem) ostatnie świadectwo katechizacji.
Dowody osobiste
Skrócony odpis aktu małżeństwa wydany przez Urząd Stanu Cywilnego.

Będę wdzięczna za wszystkie uwagi, jeśli coś pominęłam :)

27 komentarzy:

  1. Świadkowie nie muszą mieć zaświadczenia ze spowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaświadczenia o bierzmowaniu nie trzeba mieć. Bierzmowanie nie jest warunkiem koniecznym do kościelnego ślubu. Ale tego dowiecie się na przed małżeńskich naukach :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nam mówili,że jest warunkiem :)

      Usuń
    2. Oczywiście, że jest konieczne... Bez bierzmowania nikt nie udzieli ślubu, będzie trzeba uzupełnić ten brak ;)

      Usuń
    3. Równie często słyszę, że trzeba lub nie trzeba. Mnie uczono, że jest wymagane. Na papierze też tak jest (wg Kodeksu Prawa Kanonicznego). Czasem jednak ksiądz może to darować :)

      Usuń
    4. i najprawdopodobniej tak jest - jeden będzie wymagał, drugi oleje ...Nam powiedziano,że nie trzeba być bierzmowanym :)

      Usuń
    5. Możliwe, że jest potrzebne - to zależy od kościoła. Moja koleżanka potrzebowała nawet świadectw szkolnych na potwierdzenie, że ona i przyszły mąż uczestniczyli w lekcjach religii. Na prawdę...

      Usuń
    6. trzeba mieć bierzmowanie;) znam przypadki gdzie jedno z młodych rok przed ślubem sie bierzmuje ;) bierzmowanie jest konieczne inaczej ślub sie nie odbędzie;p

      Usuń
    7. Rozwiewając (mam nadzieję) wątpliwości na temat czy trzeba mieć bierzmowanie do ślubu. Dzisiaj rozmawiałam na ten temat z księdzem.Wszystkie trochę macie rację :) Jest to podobna sprawa jak ze spowiedzą przedslubną. To znaczy: Jesli mieszka się razem z narzeczonym, a jedno z Was nie ma bietromowania to wpierw nawet TRZEBA wziąć ślub, a późńiej jeśli się chce można się bierzmować. Wynika to z tego, że nie dostanie się rozgrzeszenia żyjąc w związku niesakramentalnym - a bez rozgrzeszenia nie ma bierzmowania.Taka informacja nawet widnieje na stronie większości archidiecezji gdzie są informacje o bierzmowaniach dla dorosłych. No chyba,że ktoś chce ścniemniać- ale nie wiem jaki to ma sens w tym przypadku. Ja biorę ślub za 2 miesiące, nie mam bierzmowania, mieszkam z narzeczonym i ksiądz nam ślubu udzieli.

      Usuń
    8. Ale oczywiście jeśli narzeczeni nie żyją w związku przed śłlbem to bierzmowanie musi być:)

      Usuń
  3. odpis aktu urodzenia do konkordatowego

    OdpowiedzUsuń
  4. Z cennych informacji co do ślubu konkordatowego to lepiej załatwiać dokumenty do zawarcia związku małżeńskiego w USC w miejscowości (gminie) gdzie odbędzie się ślub, można w innym ale i tak tam będą przygotowywane dokumenty i tam trzeba będzie dokonać opłaty, np panna urodziła się w Warszawie i tam wybiera skrócony akt urodzenia, kawaler w Krakowie więc tam wybiera swój, mieszkają w Warszawie ale ślub będzie w Krakowie więc dokumenty zawarcia związku małżeńskiego będą wykonywane przez USC w Krakowie, można składać wszystko w Warszawie ale opłata skarbowa 84zł musi być wpłacone na konto USC w Krakowie i tam dokumenty będą przygotowane i jedynie wysłane do USC w Warszawie. Do sporządzenia tych dokumentów muszą być obecni obydwoje młodzi, ponieważ się podpisują pod wnioskiem, a i np w momencie sporządzania nie musimy znać świadków można ich wpisać już u księdza przed samym ślubem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama miałam zamiar niedługo o tym napisać, bo z tymi formalnościami jestem akurat na bieżąco ;)
    Z ciekawostek jeśli chodzi o dokumenty - istnieje również coś takiego jak pozwolenie na ślub poza tzw. własną parafią, co dla mnie w ogóle jest totalną bzdurą :P I przejawem przedmiotowego traktowania ludzi tak już nawiasem mówiąc. Wiem, bo sama jestem w takiej sytuacji, że niestety ślubu w tzw. własnej parafii sobie nigdy nie wyobrażałam. W niektórych parafiach za taki świstek papieru z pieczątką życzą sobie (przynajmniej w moim regionie) nawet kilkaset złotych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzw. licencja. Kojarzę...
      Z co ciekawe... Gdzieś (na stronach kościelnych) wyczytałam, że Twoja parafia jest tam, gdzie przez ostatnie trzy miesiące chodzisz do kościoła ;) Ciekawa jak to jest sprawdzane ;)

      Usuń
    2. Spieszę z odpowiedzią :) Przerobiłam chyba wszystkie możliwe ślubne formalności ;) Takie pozwolenie, licencja, jest potrzebna tylko wtedy, gdy nie pobieracie się ani w parafii panny młodej ani pana młodego, tylko w jeszcze innym "trzecim" kościele. Wystarczy otrzymać licencję z jednej z tych parafii (my załatwiliśmy to w kościele narzeczonego), ale na zapowiedzi trzeba dać już w obydwu.

      Twoja parafia rzeczywiście jest tam, gdzie mieszkasz i chodzisz do kościoła, jeśli... przyjęłaś kolędę. Wówczas ksiądz wpisał Cię do księgi parafialnej. Jeśli mieszkasz gdzieś nawet 10 lat, ale ksiądz nigdy nie zawitał w twe progi, nie ma Cię w żadnej parafialnej dokumentacji, a zatem nic w takim kościele nie załatwisz :)

      Usuń
    3. pozwolenie na ślub, a dokłądniej zgoda na przeprowadzenie rozmów kanonicznych w innej parafii (czyli w tej "trzeciej" ;-p) to co innego niz licencja. Licencja jest dawana np. w parafii panny młodej i tam, gdzie jest dawana musi być spisany później protokół! Zgoda jest innym kwitem, dzięki któremu można spisać ten protokół właśnie w tej "trzeciej" parafii, oczywiście za wszystko dajemy kase :-/// no i ksiądz nie musi sie wcale zgodzic, co woła o pomstę do nieba...

      Usuń
    4. Co do spr gdzie się na mszę chodzi. W moim kościele ks.ma kamery. Szok tym większy ze przegląda materiał i wytyka w biurze parafialnym ze się nie chodzi do jego Kościoła i życzy sobie informować go o tym do jakiej parafii się uczęszcza :-/ nic dodać nic ująć.

      Usuń
  6. Metryki chrztu są ważne tylko trzy miesiące, aby zagwarantować, że nic się w ostatnim czasie nie zmieniło w związku z naszym stanem cywilnym. W księgach parafialnych (w parafii chrztu, z której pobieramy metrykę) znajdują się wszystkie informacje o naszych sakramentach i ten krótki termin jest gwarancją, że w międzyczasie ktoś nie wziął gdzieś po cichutku drugiego ślubu.

    Jeśli mieszkamy z ukochanym przed ślubem - wystarczy jedna spowiedź.

    Świadkowie w ogóle nie muszą się spowiadać :)

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jeśli mieszkamy z ukochanym przed ślubem - wystarczy jedna spowiedź."

      Serio? Skąd ten wyjątek? Ja myślałam, że lepiej się do tego nie przyznawać ;)

      Usuń
    2. Serio :) Powód jest bardzo prosty: mieszkając z narzeczonym technicznie nie masz możliwości otrzymać rozgrzeszenia za spowiedź numer 1, bo po niej wracacie do domu i znów jesteście razem :) Oczywiście, jeśli się nie przyznacie ksiądz zleci obie spowiedzi. Ja się przyznałam i obeszło się się bez najmniejszego komentarza. Pierwsza spowiedź okraszona kłamstwem nie ma chyba większego sensu? ;)

      Usuń
    3. Dobrze wiedzieć. Ja chyba za dużo się słuchałam o księżach, którzy robili wielkie afery z powodu wspólnego mieszkania :)

      Usuń
    4. Księża rzeczywiście robią afery z tego powodu (taka ich rola ;) ), ale zdecydowanie łagodnieją, gdy już się planuje ślub :) Dwoje dorosłych ludzi postanawia zejść ze ścieżki grzechu i związać się sakramentem - to powód do radości a nie do krzyczenia. Nikt nie ma prawa na Was krzyczeć i Was oceniać i nie musicie na to pozwalać :) Jeśli księdzu puszczą nerwy to cóż... z Was trojga on okaże się tym niedojrzałym ;)

      Usuń
    5. ...że nie wspomnę,że nie jest jeden kościół. Jeśli w jednym ksiądz zacznie robić problemy, zawsze można iść do innego ;p

      Usuń
  7. Ja mam dość niekonfortowa sytuacje 2 tyg przed slubem kończy ki się dowod i comam zrobić ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, zapytaj w urzędzie. Do ślubu jest Ci dowód potrzebny i chyba nie przejdzie jego nie posiadanie (a jedynie jakiegoś papierka w zamian). Musisz sobie to potwierdzić u wyższych władz ;)
      Dowód z tego co wiem wyrabia się za darmo, więc czeka Cię jedynie dwa razy więcej wycieczek do urzędu ;)
      Jaki ślub planujesz? Konkordatowy? Zawsze alternatywą jest wzięcie wcześniej ślubu cywilnego, a poczekanie do Waszej daty tylko z kościelnym. O cywilny ma dla Ciebie mniejsze znaczenie.

      Usuń
  8. My w przyszłym miesiącu właśnie się za papierki brać będziemy;p do księdza na zapowiedzi i do urzędu po resztę nauki załatwione już no i jeszcze spowiedź nam została. jak dla mnie dwie za dużo pierwsza jest miesiąc przed ślubem druga tydzień przed i czy w ten miesiąc sie nagrzeszy? my nie mieszkamy razem więc raczej nie nagrzeszymy xD xD

    OdpowiedzUsuń
  9. hmmm... a my nie byliśmy nawet do spowiedzi, mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem rok i jeszcze wzięliśmy "papiery" ze swojej parafii i poszliśmy się zaślubiać w innej - i nie dałam za to złotówki - czym wprawiłam księdza w takie osłupienie, że nie zareagował. Po latach żałuję ślubu kościelnego - niczego nie wnosi :)
    Pamiętajcie - to Wy Im robicie łaskę, że bierzecie ślub, nie oni Wam, więc nie dawajcie się zastraszać, terroryzować i łupić z kasy!! :)

    OdpowiedzUsuń