sobota, 1 marca 2014

Wesele w górach

Uwielbiam góry i można powiedzieć, że mam wręcz górską obsesję. Nic więc dziwnego, że myśląc o ślubie idealnym myślałam przede wszystkim o góralskiej chacie i górach za oknem. Najlepiej w Zakopanem lub okolicach, bo tam góry są najpiękniejsze. 

Niestety niektóre marzenia są zwyczajnie zbyt skomplikowane organizacyjnie. Bo i nocleg dla gości i odległość i planowanie ślubu na zupełnie obcym gruncie. Znalazłam sobie lokal, który w 95% rekompensuje mi to, że to nie Zakopane i nie te najwyższe góry. Więc jest dobrze :)

Nadal jednak z sentymentem zerkam na lokale w Tatrach i po cichu zastanawiam się jakie mniejsze imprezy mogłabym w nich zorganizować ;) To pomysł idealny nie tylko na wesele, ale i wieczór panieński/kawalerski, podziękowanie dla rodziców, mini podróż poślubną czy sam ślub cywilny ;) W którejś z tych opcji jeszcze znajdzie się miejsce na Tatry. Musi ;)
Pośród moich poszukiwań miejsca idealnego wpadłam na dwa, które uważam za fantastyczne.




Mnie te zdjęcia wprost zachwycają. Nie widziałam piękniejszych i bardziej klimatycznych lokali. Wystarczy wyjrzeć przez okno i można zobaczyć góry. To jest coś :) Do tego często można spotkać się z propozycjami lokalnych atrakcji: góralskim zespołem, porwaniem przez zbójów! czy kuligiem.

9 komentarzy:

  1. ja wzielam slub cywilny w zakopanym....nikt nie.wiedzial..tylko.dwoch swiadkow;)))) bylo tak jak chcialam slub w gorach...a teraz koscielny z rodzina i.znajomymi.u.mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to kocham góry, za niesamowity krajobraz, za te przepiękne wnętrza, sami chcemy mieć dom z drewna, bo są po prostu cudowne<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Goralski Dwor jest pieknie urzadzony ale nie ma widoku wprost na gory gdyz zaslaniaja drzewa. Niemniej oferte weselna maja bardzo fajna. Polozny troche wyzej Gorski Palacyk ma taras z rewelacyjnym widokiem na gory ale z kolei urzadzony jest mniej fantazyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne miejsca na ślub.

    OdpowiedzUsuń
  5. A my w tym roku organizowałyśmy cudny kameralny ślub w domkach na Szymkówce - zacisznie, z przepiękną panoramą na Tatry. I padał śnieg:). Było bajkowo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma to jednak jak wesele w górach ;)
    wiem coś o tym ;)
    wspaniale bawiliśmy się w restauracji siuchajsko w zakopanem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A my wzięliśmy ślub konkordatowy w kaplicy na Płazówce obok Zakopanego, + kameralna impreza dla najbliższej rodziny w jedynym tu pensjonacie używanym właśnie do takich celów xD, z dala od zgiełku i turystów, tylko my i góry! <3 Gorąco polecam, opisałam zresztą jakie to proste na swoim blogu:
    http://www.urlopaktywnie.blogspot.com --> Przed (górskim) ołtarzem

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsce na wesele w górach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety, ale menadżerka Karczmy Szymaszkowej wyrolowała nas na całego. Kilka miesięcy rozmów telefonicznych i mailowych a gdy doszło do spotkania to obwarowania nie do przeskoczenia. No, chyba że macie dwa razy tyle pieniędzy. Cena wyjściowa za Gościa prawie dwukrotnie wyższa, niż wcześniej. Raptem musi być, co najmniej "ponad 50 gości, gdzie 53 to jeszcze nie ponad 50". Obietnice, że na czas wesela Karczma zostanie zamknięta do użytku Gości i Pary Młodej. Oczywiście później okazało się inaczej. Raczej żadna para nie wyobraża swojego wesela w towarzystwie obcych ludzi, którzy przyszli na przysłowiowego schabowego a przy okazji posiedzieć na czyimś weselu. Po Zakopanem już dawno krążą informacje, że szanowna menadżerka myśli tylko o kasie w zamian organizując przyszłej parze młodej tego typu "atrakcje", czego wynikiem jest znikoma ilość wesel oraz gości. Byliśmy kilkukrotnie w Zakopanem organizując wesele na szczęście w innej Restauracji i za każdym razem, czy to w sezonie czy nie już nawet o godzinie 18 karczma była zamknięta. Pamiętajcie, widok to nie wszystko. Nie polecamy Karczmy Szymaszkowej.

    OdpowiedzUsuń