czwartek, 9 czerwca 2016

Kiedy zorganizować błogosławieństwo?

dragnaphoto
Często błogosławieństwo jest tym elementem dnia ślubu, który ciężko umiejscowić w czasie. Bo wymaga dodatkowych minut, obecności wybranych osób w jednym miejscu, odporności na dodatkowe wzruszenia, odpowiedniego stroju, który bywa problemem, jeśli Panna Młoda chce, aby narzeczony zobaczył ją w sukni ślubnej dopiero w kościele.

Tytułowe pytanie jest tym przez które często wiele osób trafia na mojego bloga i... nie znajduje pełnej odpowiedzi, jedynie jakieś jej fragmenty. Dziś więc to zmienimy :)

Kiedy najlepiej zorganizować błogosławieństwo?

1. Dzień przed ślubem.
Albo kilka dni. Albo tydzień. Albo... kiedy tylko Wam pasuje.
Dzień ślubu jest wystarczająco emocjonującym dniem, więc jeśli jesteście podatne na wzruszenia i nie chcecie sobie dodatkowych w tym dniu fundować, to opcja zdecydowanie dla Was. Na spokojnie, bez pośpiechu i stresu, z najbliższymi. Bez zbędnych gapiów w postaci fotografa, kamerzysty i przypadkowej rodziny wpadającej zobaczyć Was przed ślubem.
Przy takim rozwiązaniu Pannę Młodą do ołtarza może poprowadzić ojciec, a przyszły mąż zobaczy ją dopiero w kościele. Jeśli planujecie wejść do kościoła razem, to idealnym momentem na Wasze pierwsze spotkanie będzie... każdy, w każdym ładnym miejsce i sam na sam :)

2. W dniu ślubu. 
Nie wymaga dodatkowego dnia przeznaczonego na spotkanie, wszystkie najważniejsze emocje skupia w jednym dniu i jest dobrym, bezpośrednim, wstępem do ślubu kościelnego. Jeśli chcecie mieć ten moment uwieczniony na zdjęciach czy filmie, jeśli marzy Wam się tradycyjne błogosławieństwo udzielone przez większą liczbę osób (nie tylko rodziców, ale i dziadków czy chrzestnych), które w tym dniu będą miały Wasz dom "po drodze" i będą reprezentacyjnie wyglądać (czyt. adekwatnie do sytuacji), to dla Was najlepsza opcja.
To też opcja, która wcale nie uniemożliwia Wam osobnego wejścia do kościoła. Pannę Młodą do ołtarza nadal może prowadzić ojciec, a wcześniejsze zobaczenie się nie odbierze Wam emocji (jedynie zniknie efekt zaskoczenia/niespodzianki). Jeśli jednak bardzo Wam na tym efekcie zależy, to błogosławieństwo możecie zorganizować kilkadziesiąt minut wcześniej, Panna Młoda może na nie ubrać zupełnie inną sukienkę, a dopiero potem, gdy narzeczony pojedzie do kościoła, przebrać się w suknie ślubną.

3. W kościele.
W moim odczuciu to idealna opcja dla wszystkich, którzy chcą zrezygnować z tradycyjnej formy. Nie chcą tego momentu rozciągać w czasie, nie chcą się wzruszać, nie chcą klękać, nie chcą "dostać po głowie kropidłem".
Obojętnie czy do kościoła wejdziecie razem czy spotkacie się przed ołtarzem, rodzice bezpośrednio przed ceremonią, przed ołtarzem, mogą Was pobłogosławić. Mogą podejść do Was lub Wy do nich, powiedzieć dwa zdania i narysować krzyżyk na czole, ale to już detale, które najlepiej uzgodnić z księdzem.

Ile trwa błogosławieństwo?
W zależności od tego co będzie obejmowało: od kilku do kilkunastu minut (choć znam przypadki, gdy modlitwy przedłużały je do kilkudziesięciu). Warto jego przebieg omówić z osobami zainteresowanymi i to najlepiej pokaże Wam jakiej ilości czasu możecie się spodziewać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz