poniedziałek, 15 lutego 2016

Alternatywne Targi Ślubne, czyli branża ślubna w najlepszym wydaniu ;)

Bez cienia wątpliwości muszę stwierdzić, że Alternatywne Targi Ślubne były najlepszymi targami na jakich do tej pory byłam. W miejscu z klimatem, z wystawcami na bardzo dobrym poziomie, ze stoiskami z których garściami można było czerpać inspiracje i z poczuciem, że można śmiało połowę weselnych usług zamówić za jednym zamachem ;) Niech najlepszą rekomendacją dla moich słów i ATŚ będzie fakt, że podobało się mojemu PM, który miewa alternatywny dla alternatywnego gust ;)

Zazwyczaj po targach pisałam o tym, którzy wystawcy przykuwali moją uwagę i w które linki warto kliknąć. Tym razem tak około 90% z nich jest wartych uwagi, więc koniecznie zerknijcie sobie na ich listę, bo ja napiszę raczej o szczególikach, które pod wpływem chwili i kaprysu (bądź stałych uczuć) doceniłam :) 


Nieobecni, a najlepsi :)
Wedding design by Ilustratyw.pl - dla mnie numer jeden targów! Tam gdzie było najpiękniej, tam w dekoracji oni maczali palce. Jestem zachwycona tablicą Kamili i tym jak pięknie ich dekoracje uzupełniły najładniejsze, wg mnie, stoisko - Karoliny. Jak widać wcale nie trzeba być na targach, aby sobą zachwycić :)

Kamila Piech

Na tradycyjnych targach ślubnych rzadko bywają najlepsi. Oni nie muszą, nie potrzebują, bywają okazjonalnie, najczęściej, gdy ich usługi nie mają limitów i nie ograniczają się do jednego zlecenia na weekend (jak w przypadku zespołów, fotografów itp.). Wyjątki się zdarzają, ale do tej pory najlepszą z najlepszych (takich z kategorii chapeau bas), którą miałam okazję spotkać na tagach jest Kamila Piech. Taki prawdziwy diament na targach, autorka przepięknych zdjęć, dla mnie jedna z najlepszych fotografów w Polsce :)

Najładniejsze stoiska?

Prawdziwą sztuką jest odwzorowanie swojego świata i przeniesienie go na targi w... średnio sprzyjających okolicznościach. Dla mnie nadal niedoścignionym wzorem pozostaje MOONS na Targach Wedding w Warszawie (na ATŚ tradycyjnie - wypadły świetnie). W przypadku Sztuki Wyboru wszyscy mieli ułatwione zadania, bo wnętrza były piękne, a w najgorszym wypadku można było dostać okno i grzejnik ;)
Właśnie okno i grzejnik dostały dziewczyny z Karolina Twardowska Atelier i perfekcyjnie wykorzystały je w swojej wizji (tu możecie ją zobaczyć). Stworzyły piękne, przytulne miejsce, troszkę jak atelier - w fotelem, lustrem, świecami, skrzynkami, dużą ilością zieleni i widokiem z okna, którzy jakimś cudem stał się przyjemny :) Z sukniami, które widziałam na żywo po raz pierwszy i przed zerknięciem na które wręcz modliłam się, aby mnie nie rozczarowały, bo w internecie wyglądały tak pięknie, że piękniej od kilku miesięcy nie wyglądały dla mnie żadne inne. I zachwyciły (suknie i te piórka na wieszakach!), bardziej niż bardzo, bardziej niż wszystkie inne razem wzięte! Miło móc zachwycać się każdym milimetrem sukni i stoiska :)
Pracownia Twórcza Wzorowisko - za lampki, za brzozy, za łapacze, które mój PM uznał za najfajniejszą z dekoracji na targach i które chętnie zobaczylibyśmy we własnym mieszkaniu :) Za to, że ani przez sekundę nie czułam tam, że brakuje mi kolorów :) 
I dziękuję za sympatyczną rozmowę :)
Love Prints Studio - firma z jednym z najlepszych (czyt. moich ulubionych) zaproszeń ślubnych, z pięknym stoiskiem (i cudnymi szklanymi pudełkami i sztućcami :D), tak oblegana przez odwiedzających targi, że ciężko było się do nich dopchać ;)

KOLORY!
Jak ja uwielbiam kolory! Jak szalenie mi ich czasem brakuje i jak bardzo doceniam, gdy je dostaję. Tak bardzo, że na ATŚ najszerzej uśmiechałam się do kolorów :)
Dlatego bardzo spodobało mi się stoisko Boso wyróżniające się na tle innych kolorowymi, materiałowymi girlandami. Alternatywne tzn. inne, co nie? ;) 
Z potrzeby kolorów moją uwagę przykuła też Rekwizytornia & Company. Nie ze względu na dekoracje, ale z powodu ciekawej formy słodkiego stołu. Nie było tu nic eleganckiego, nie było typowo rustykalnie, ale było w 100% kreatywnie i pysznie (ciastka rewelacyjne!). Ciasteczkowe lizaki serca? Chipsy w tekturowych "rożkach"? Ciastka do gry w kółko i krzyżyk? Dla mnie, pyszna, nieminimalistyczna i nienudna, rewelacja!

Coś (także) do domu
Od czasu ślubu coraz częściej na targach dostrzegam gadżety, które przydałyby mi się w nowej, mało ślubnej, rzeczywistości. Chodzę po stoiskach i pytam o obrusy, pudełka, sztućce, wazony i wszystko co pasowałoby do moich czterech kątów. Na ATŚ znalazłam:
- talerze doskonałe, takie, że muszę je mieć, natychmiast, więc trzeba rozbić skarbonkę - Kawa Design K.WA ceramics,
- betonowe doniczki - GrowRAW,
- akcesoria kuchenne z różnych miejsc świata - LUK & KUK.
 

Inni
Bo nie zasnę dziś spokojnym snem, jeśli o nich nie wspomnę :)
Suknie ślubne - cieszy mnie, że poza tym co lekkie, zwiewne i rustykalne (jak np. u Atelier Lawenda z jednymi z najpiękniejszych sukienek na świecie) pojawił się takie propozycje jak kolorowe Szyjemy Sukienki, czy alternatywny (tu mi idealnie to słowo pasuje) Robert Czerwik Design :)
Żona modna - cudna papeteria, zwłaszcza ta wychodząca poza kwiaty :)
by/ jewellery - piękna i niezwykła biżuteria, kiedyś sobie taką kupię :)
Fundacja Mam Marzenie - nie ma dobrych targów bez fundacji i "zamiast kwiatów" :)

Prelekcje
Podobało mi się, że organizatorzy pomyśleli również o organizacji prelekcji. Miałam okazję uczestniczyć w pierwszej (o ślubach plenerowych poprowadzonej przez Gustowne Wesele)
i w kawałeczku drugiej. Przyznam, że na "Śluby plenerowe" wchodziłam z lekkim zmęczeniem tematem, o którym jako "wielkim sukcesie PSKŚ" mówi się non stop. W moim odczuciu była to najlepiej prowadzona prelekcja ze wszystkich, które miałam okazję usłyszeć i bardzo podobało mi się, że wychodziła także poza śluby cywilne.

Wycieczka!
Moja ulubiona część wyjazdu. Mogłam po prawie 9 latach! ponownie zachwycić się Gdańskiem, odwiedzić Sopot i pospacerować brzegiem morza (krótko, bo mi się zdążyło znudzić po 20 min.) ;)
Widzicie zdjęcie dodane do wpisu? Pierwszy raz to nie plakat reklamujący targi, a ja i PM :) Zdjęcie (to i kilka innych), na ul. Mariackiej, zrobiła nam pewna sympatyczna pani, która ma fajne oko i nie trzeba jej zdjęć ukrywać przed światem :)

Podsumowując, czyli kilka słów o alternatywności 
Alternatywność jest fajna, prawda? A zastanawialiście się kiedyś nad tym co oznacza dla Was słowo alternatywne? Co jest alternatywą? Czy gdy widzicie wszystko co alternatywne, to... to słowo nie traci na znaczeniu? Może alternatywne jest fajne, gdy ma dla kontrastu ślubną codzienność, bez niej jest jedynie rustykalno-industrialnym klimatem, a świec, drewna, bluszczu itd. można mieć dość? Może od niedzieli intensywnie o tym myślę, bo stęskniłam się za kolorami. Choć kilka kolorowych miejsc na ATŚ było i... to kolor był dla mnie świetną alternatywą :)

Pracownia Twórcza Wzorowisko

Kawa Design K.WA ceramics

MOONS

Karolina Twardowska Atelier

Rekwizytornia & Company

Rekwizytornia & Company

Love Prints Studio

Fru Wedding Design

Na Trawie

GrowRAW

Boso

5 komentarzy:

  1. Jeszcze bardziej żałuję, że mnie nie było! Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie zorganizowana kolejna edycja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Milena, po raz kolejny dziękujemy za Wszystkie miłe słowa i ogromną dawkę motywacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny reportaż:) Na takie targi mogę jeździć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy za mile słowa :) To dla nas bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukces tkwi w odpowiednim podejściu do prowadzenia bloga, a artykuł mnie zachwycił. Polecam tego bloga!

    OdpowiedzUsuń