środa, 25 czerwca 2014

Jak napisać ładne życzenia?

weddingbee
Drodzy Goście, dlaczego chodzicie na wesela? Czy pośród setek powodów, znajdzie się również ten mówiący o tym, że idziecie, ponieważ lubicie Parę Młodą? Jeśli tak, to ten wpis jest dla Was. Jeśli tak, to nie wyobrażam sobie, abyście wyręczali się wręczaniem kartek z gotowymi życzeniami. Bo lubić to coś więcej, bo lubić to... się postarać.
W dzisiejszym wpisie chciałabym w kilku zdaniach pokazać Wam jak łatwo i bezboleśnie napisać fajne i spersonalizowane życzenia.

Lubicie dostawać kartki z gotowymi życzeniami? Ja mam takich całe półki i raz na 5 lat je przeglądam (dlatego te sprzed 22 lat nadal grają!). Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z listami i kartkami z własnoręcznie napisanymi życzeniami. Lubię do nich wracać i za każdym razem podczas wizyty w domu rodzinnym do nich zaglądam. Są inne, dotyczą w 100% mnie i osoby od której je dostałam, są jednymi ze wspomnień zostawionych na papierze, czymś nie do usunięcia, bo niektóre zdania z nich znam już na pamięć. Myślę, że właśnie w taki sposób powinny do ludzi trafiać życzenia, powinny motywować do ich spełnienia i powinno się o nich nie móc zapomnieć :)

Nie pamiętam życzeń, które usłyszałam (no dobra, jedne pamiętam), zazwyczaj mam problem z zapamiętaniem całości i rzucają mi się w uszy tylko wyjątkowe zdania. O zdrowiu, szczęściu itp. zapominam. Sama, niestety, również nie przykładam się do mówionych życzeń (staram sie to zmienić, ale ciężko mi idzie). Mam wrażenie, że to co napisane trafia do mnie i do ludzi dużo bardziej, dlatego stawiam na pisanie jak najpiękniejszych życzeń. 

Jak napisać ładne i spersonalizowane życzenia, czyli jak to robię ja :)

Część 1 

Przy pisaniu życzeń staram się sobie odpowiedzieć na trzy podstawowe pytania: 

1. Co wg mnie jest ważne w życiu? 
Moja obowiązkowa lista życzeń wygląda tak: zdrowie, szczęście, miłość, pieniądze, bliscy ludzie, marzenia. Czasem pojawiają się spersonalizowane elementy: odwaga, siła, wytrwałość. 

2. Co według ludzi lub wg Pary Młodej, jeśli ją znamy, jest ważne w życiu? 
Tworzymy listę podobną do tej z punktu pierwszego. Czasem jest tak, że obie listy się pokrywają i punkt 2 nie wymaga od nas pracy.
W tym punkcie koniecznie przeanalizujcie co wiecie o Parze Młodej: co robią w życiu, co ich pasjonuje, jakie mają cele i plany. Jeśli o czymkolwiek wiecie, to koniecznie wesprzyjcie to w życzeniach (np. ukończenie studiów, wybudowanie domu, wycieczka do Peru).
Zastanówcie się czy jakieś z popularnych życzeń ominęliście. Ja nałogowo do pewnego czasu (i nadal często) odrzucałam tradycyjnie wrzucane do życzeń słowo "pomyślności". Do czasu aż przypadkiem zaczęłam się zastanawiać co ta pomyślność tak właściwie oznacza i spodobała mi się jej definicja, którą sobie wymyśliłam. 

3. Czego wypada życzyć z okazji konkretnego święta? 
Zajmujemy się ślubem, więc zastanówcie się co z tej okazji wypada życzyć Parze Młodej. Czego Wy, jako Para Młoda, chcielibyście, aby Wam w tym dniu życzono?
Np. rodziny, satysfakcji ze związku, poczucia, że to najlepsza decyzja w życiu :)
Uwaga: to co wypada lub to czego zazwyczaj się życzy, nie zawsze jest tym czego życzyłaby sobie Para Młoda. Więc uważajcie z życzeniami kontrowersyjnymi (np. dziećmi, jeśli narzeczeni o nich nigdy otwarcie nie mówili). 

Część 2 

Mamy już listę krótkich życzeń, więc teraz zabierzemy się za ich rozwinięcie. Wrzucenie listy pojedynczych słów wcale nie jest ładne, a każde z nich potrzebuje własnego dopełnienia.
I tak dla przykładu życzymy zdrowia, ale jakiego? Jak wyglądającego, co w tym zdrowiu ma być najważniejsze? Hm, np. zdrowia dla Ciebie i Twoich najbliższych.
Szczęścia - jakiego? A każdego ;) Tego w lotto, tego maleńkiego kryjącego się w wieczornym uśmiechu i myśli "to był dobry dzień", tego wszechogarniającego - cieszącego wszystkie zmysły i nerwy :)
I tak dalej, z każdym wymyślonym przez Was życzeniem.

I jedziemy...
Z okazji ślubu życzymy Wam... 

Część 3 

Czyli kilka istotnych uwag.

1. Powtarzam: unikamy kontrowersyjnych życzeń i nie narzucamy Parze Młodej tego co tylko nam (a nie adresatom) wydaje się właściwe.

2. Jeśli wiemy, że każdy z narzeczonych ma swoje indywidualne marzenia, które znamy, to życzmy im tego także  dniu ślubu. Każdemu z osobna, ale nie pomijając żadnego z nich. Niech to jednak będzie tylko dodatek do tradycyjnych, wspólnych życzeń.
Jeśli jedną osobę znamy lepiej, możemy postawić na dodatkowo dodane spersonalizowane życzenia, najlepiej na osobnej kartce lub w osobnym liście. Taki drobny upominek tylko dla tej osoby.

3. Ja ogromnie lubię sugerować, że ja się napracuje (tego słowa unikam) przy pisaniu życzeń, więc liczę, że obdarowana nimi osoba zabierze się za ich spełnianie :D

4. Koniecznie słuchajcie ludzi, którym macie złożyć życzenia. Jeśli nie znacie dobrze tych osób osobiście, to tym bardziej wytężcie uszy i pamięć (język bogaty w (ogólne) pytania też nie zaszkodzi), gdy para przychodzi Was zaprosić na swój ślub :)

5. Jak coś ładnego życzyć osobie o której ślubie (lub innym święcie) dowiadujemy się na facebooku? Wystarczy do "Wszystkiego najlepszego" dodać 2-3 spersonalizowane słowa. Zwyczajne "Wszystkiego najlepszego dobra dziewczyno" już dobrze na mnie działa, bo wiem co ktoś to piszącym miał na myśli :)

6. Przy pisaniu życzeń pomaga mi... wyobrażania sobie twarzy i wspomnień związanych z osobą dla której pisze. To działa magicznie!

7. Szukajcie inspiracji do życzeń. W tym co robicie, oglądacie, dostrzegacie.
Dwa przykłady:
a) Cytaty.
Wczoraj na fanpage'a wrzuciłam cytat: 
"Czy spotkałeś kiedyś kobietę, która wzbudziła w tobie taką miłość, że to uczucie zawładnęło wszystkimi twoimi zmysłami? Oddychasz nią, smakujesz... w jej oczach widzisz swoje nienarodzone dzieci... wiesz, że twoje serce znalazło wreszcie dom. Twoje życie rozpoczyna się z nią, a bez niej na pewno się skończy."
Nie sądzicie, że genialnie da się to przerobić na życzenia? Ja już szukam okazji przy której ten cytat wykorzystam.
b) Życie. 
Moja przyjaciółka znalazła w wazonie w domu karteczkę napisaną przez jej mamę ze słowami: "Moje marzenie: kupić córce mieszkanie". Czy to nie jest doskonała podstawa do życzeń? Mnie natchnęła i powstało coś takiego (to oryginalny, zwyczajnie-niezwyczajny, początek, bo wcale nie trzeba zaczynać klasycznie):
"Wczoraj, podczas świątecznych porządków, moja przyjaciółka na dnie wazonu znalazła karteczkę. Złożoną na cztery części, wepchniętą tak, że był problem z jej wyciągnięciem, z treścią, która mnie ścisnęła za gardło (a ja nie płacze ;)). Na karteczce było pięć słów napisanych przez jej mamę: „Moje marzenie: kupić córce mieszkanie”. Moja M od kilku miesięcy ma mieszkanie...
Marzenia się spełniają? Nie, marzenia się spełnia. Samodzielnie. Wytrwale. Odważnie. A ja stwierdzam, że… uwielbiam ludzi, którym marzenia się spełniają! Nie te od „spadającej gwiazdki z nieba”, a te w które trzeba było włożyć całego siebie. I chyba tego przede wszystkich chcę Ci życzyć: odwagi, wytrwałości, śmiałości i nieszablonowości w spełnianiu swoich marzeń. Zawsze."

Powodzenia w szukaniu inspiracji do życzeń. Są wszędzie :)

6 komentarzy:

  1. Świetny post! Sama chciałam o czymś takim napisać, bo kto jak kto, ale akura ja zawsze przykładam się do pisania życzeń ;) I osobiście bardzo doceniam jeśli ktoś postępuje tak wobec mnie. Z okazji ślubu dostaliśmy wiele kartek - wiele pięknych, ale w wielu czegoś brakowało - właśnie tego elementu, czegoś więcej niż tylko podpisu pod gotowymi życzeniami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis :) Zainspiruję się nim pisząc list dla mojego przyszłego męża :) To taki nasz pomysł żeby napisać do siebie listy które wręczymy sobie w dniu ślubu. Takie trochę życzenia , trochę przysięga. A czy Ty myślałaś o pisaniu do siebie takich listów ? :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajby pomysł :) Również o tym myślałam i pisałam - http://niepoprawnapannamloda.blogspot.com/2014/05/prezent-dla-najwazniejszej-osoby.html

      Usuń
  3. BaRDZO dobre wskazówki, muszę przyznać, że ja przykładam się do życzeń tylko, osobom które darzę sympatią, resztę traktuje sztandarowo:) Muszę się poprawić

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo pomocny post wykorzystam Twoje rady przy najbliższym weselu, czyli juz we wrześnie :) a historią z liścikiem mamy bardzo sie wzruszyłam.. :)

    OdpowiedzUsuń