środa, 18 czerwca 2014

Galeria Niepoprawnych Panien Młodych: Adrianna

Historia Adrianny:

Powrót do lat 60-tych...
Czyli smoking, woalka, saab z 1961 roku i kreski na powiekach :)


24 maja 2014. Piękny słoneczny dzień. Od rana towarzyszą mi ogromne emocje.
Godzina 6:30: "Nie mogę spać."
Godzina 8:30: "Nigdzie nie idę, nie chcę tego ślubu." (płacz)
Godzina 11:00: "Jak to było z tą przysięgą? I że Cię nie dopuszczę aż do śmierci?"


Mimo porannych przebojów dzielnie przeżywamy cały dzień, aż w końcu zbliża się pora wyjścia. Szykowanie poziom hard.
Co było niepoprawne w moim ślubie? Hmm...
- To, że o godzinie 14:30 staliśmy w korku do domu wracając od fryzjera.
- To, że Panna Młoda wyszykowała się w pół godziny.
- To, że Niepoprawny Pan Młody po 10 minutach szykowania poszedł grać w Xboxa.
- To, że jadąc do kościoła myślałam tylko o tym, żeby w końcu coś zjeść.
- To, że obowiązkowo zrobiliśmy sobie selfie w samochodzie (zdjęcie poniżej) ;)
- To, że Panna Młoda zrobiła sobie tatuaż specjalnie z okazji ślubu.
- To, że robiąc sobie zdjęcia na warszawskiej Starówce przyciągnęliśmy tłumy turystów.
A przede wszystkim to, że to był właśnie NASZ ślub. Dlatego drogie dziewczyny: nie myślcie o tym co wyjdzie, a co nie, jaki odcień buta wybrać...Bo w dzień ślubu to już się ani trochę nie liczy. Najważniejsza jesteś Ty i Twój mąż. I to jest piękne, kiedy widzisz łezkę spływającą z oka Twojego męża zaraz po wygłoszeniu przysięgi...


Fotograf: Aleksandra Białas, www.studiowspomnien.pl


Buciki Panny Młodej


Druhny


Szykowanie nie zawsze jest takie piękne...


Poziom hard


Ostatnie poprawki


Nasz SAAB


Selfie


TAK!


Państwo Tarnowscy


Klamka zapadła


Cmok


Ze świadkami


Świadkowie


Nasi wspaniali goście


Chleb i sól - czyli staropolskie przywitanie


Tattoo- Dolce Vita. Takie będzie moje życie

Kilka zdań od NPM:

Na ślub Adrianny patrzę przez pryzmat swojej wizji ślubu. I podoba mi sie to wszystko: jej cudne, rude włosy, krótka sukienka i dekolt w V, Pan Młody i Xbox (mój byłby tym zachwycony), saab i wszechobecne uśmiechy. Ten dystas do ślubu i wszystkiego co z nim związane, ta świadomość, że poranek może być przerażający, ale to tylko chwila, która niewiele znaczy i szybko minie.

Zachęcam wszystkie Pary, które są już po ślubie do opowiedzenia swojej historii. Więcej informacji znajdziecie tu.

4 komentarze:

  1. Fajna historia. Az musiałam przeczytać ten post mojemu PM;)
    Pozdrawiam małżeństwo Tarnowskich

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na fajny dzień, ślub i ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne buciki, piękny tatuaż i piekny kolor włosów ;) kocham kocham kocham ;) asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się konkretny opis ;)

    OdpowiedzUsuń