wtorek, 21 marca 2017

Podziękowanie rodzicom a trudne sytuacje

kateplus
Pomimo całej pozytywnej energii jaką najczęściej niosą ze sobą przygotowania do ślubu, czasem w ich trakcie natrafia się na sytuacje trudne. Takie, które bezpośrednio dotykają i mogą sprawiać przykrość. Jedną z nich bywa próba zorganizowania podziękowań dla rodziców w sytuacji, gdy jedna osoba chce podziękować bardzo, bo ma za co, a jej druga połówka ma sytuację rodzinną, która podziękowaniom nie sprzyja. I tu czasem pojawia się zgrzyt… Bo jak i w jaki sposób z podobnych sytuacji wybrnąć?

Jak podziękować, gdy sytuacja rodzinna temu nie sprzyja?

 
Nie wszystkie historie rodzinne są proste i nie wszystkie sprzyjają organizacji podziękowań na weselu. Coraz częściej zdarzają się rodzice po rozwodach, mający kiepskie relacje ze swoimi byłymi  partnerami, rodzice z którymi narzeczeni nie mają dobrych kontaktów i tacy, którzy już nie żyją. Jeśli nie zdecydujecie się lub nie możecie zaprosić któregokolwiek z "trudnych" rodziców na ślub, to sprawa rozwiązuje się sama. Trudności pojawiają się w przypadku, gdy rodziców zapraszacie lub bardzo chcielibyście ich przy sobie mieć, a nie możecie. A wtedy...


1. Nie organizujcie podziękowań na weselu.
Jeśli jedno z Was nie ma rodziców albo niedawno ich straciło i ta strata jest dla niego bolesna, jeśli jedno z Was nie ma dobrych rekcji z rodzicami, jeśli wiecie, że Wasi rodzice po rozwodzie nie wystoją obok siebie dwóch minut - zrezygnujcie z publicznych podziękowań. Każdemu z nich możecie podziękować osobno, w najwłaściwszy dla niego sposób.


2. Nie wykluczajcie publicznie z podziękowań nikogo z zaproszonych na wesele.
Zdecydowanie lepiej podziękowania zorganizować w momencie, gdy "rodzica do wykluczenia" nie będzie w pobliżu. Jeśli nie jest to możliwe na weselu, to zróbcie to przed lub po oficjalnej imprezie. Możecie, dla wybranych, zorganizować kolejce u siebie w domu lub zaprosić rodziców do restauracji. I też będzie wyjątkowo.


3. Podziękujcie… w neutralny sposób.
Pomimo trudnych relacji w rodzinie czujecie, że macie za co każdemu z rodziców podziękować , ale…  publiczna forma, przy śledzących Was wzrokiem gościach, jest krępująca. Podziękujcie w kościele, sami i/lub przy pomoc księdza czy oprawy muzycznej ceremonii. Krótko, oficjalnie, za to, za co każdemu rodzicowi podziękować się da.
Podobnie możecie zrobić w przypadku śmierci jednego z rodziców. I dodatkowo, w dogodnym dla Was momencie, odwiedzić cmentarz.


4. Zorganizujcie… coś zamiast.Zamiast piosenki, wspólnego tańczenia w kółeczku, dawania prezentów… Pomyślcie nad małym wydarzeniem, które wyróżni w tym dniu rodzica, którego chcecie wyróżnić. Może taniec z tatą, może wspólne przygotowania z mamą, dedykacja ulubionej piosenki taty (nawet tej, której Wy nie cierpicie ;)), może wyjątkowy element stroju (ślubne kolczyki mamy jako coś pożyczonego)… Ogranicza Was kreatywność ;)


5. Postawcie się na miejscu swojej drugiej połówki.Nie zmuszajcie nikogo do podziękowań tylko dlatego, że Wasi rodzice byli super i im się należy. Jeśli są super, to zrozumieją. Komfort i samopoczucie Waszej drugiej połówki są w tym momencie najważniejsze.
Podziękowania dla rodziców powinny być radosnym momentem w którym leją się jedynie łzy wzruszenia. Nie dopuśćcie, aby było inaczej.

1 komentarz:

  1. Bardzo przydatny post, właśnie zastanawiam się jak to rozegrać. Moi rodzice są super, ale tata mojego narzeczonego, szkoda gadać, nie chcielibyśmy sprawiać podziękowaniami przykrości jego mamie. Że niby strasznie dziękujemy tacie, który tak na prawdę jest okropny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń