dotheaisle |
To, że w którymś momencie swojego życia czy w punktach,
które wymieniam poniżej dostaniesz "w twarz" i usłyszysz "może lepiej nie",
nie oznacza, że to NIE jest za zawsze. Może jest tylko na tydzień, może na miesiąc
czy kilka lat, może na zawsze. Na ile? Daj sobie czas, tyle ile potrzebujesz i porozmawiaj
o tym z… nim.
Kiedy powiedzieć NIE?
„Nie wiem czy przyjąć
oświadczyny/zdecydować się na ślub”
Nie. Nie, ponieważ najprawdopodobniej w tym momencie nie
jesteś na ten krok gotowa. To jednak świetny moment na przemyślenie swoich
obaw, rozmowę z zaufaną osobą, danie sobie czasu.
Czasem, dla osoby "odrzuconej", "nie chcesz
ślubu" znaczy "nie chcesz ze mną być". Warto w takiej sytuacji wyjaśnić to sobie i upewnić się czy oboje chcecie tego samego od związku, a w dalszej kolejności od
małżeństwa. I… tak właściwie to po co Wam ono?
Gamofobia
To lęk przed zawarciem małżeństwa, a co za tym idzie nowymi obowiązkami,
rolami, oczekiwaniami. Jej przyczynami mogą być: trudności w podejmowaniu
decyzji, wątpliwości, obawa przed utratą wolności i niezależności, niedojrzałość
emocjonalna, negatywne doświadczenia w przeszłości (np. zawód miłosny, lęk przed zdradą, rozwód rodziców), obawa przez zaangażowaniem i odpowiedzialnością.
Gamofobię leczy się tak jak inne fobie, korzystając z pomocy
psychoterapeuty.
Gdy zakładacie, że
ślub naprawi Wasze problemy
Ślub niczego nie naprawia, tak właściwie ślub nawet niewiele
zmienia. Jedynie buduje na fundamentach, które już macie.
Chcesz cichego ślubu,
aby nikt nie widział, bo…
Masz wątpliwości. Wydaje Ci się, że tak łatwiej będzie Ci
uciec, wszystko odkręcić, że ceremonia, a może i małżeństwo, bez świadków będzie
mniej ważna…
Chcesz wielkiego
wesela, bo marzy Ci się taka impreza
Marzysz o weselu, nie małżeństwie. Bo inni tak robią, bo to
fajne, bo jesteś urodzoną imprezowiczką, organizatorką i gwiazdą, bo chcesz się
wykazać (dbasz o oryginalność i jakość), bo to Twoje klimaty… I zapominasz o
podstawach.
Bo wszyscy inni tak
robią, bo rodzina nalega, bo boisz się samotności…
Chyba nie wymaga to komentarza.
Czego innego oczekujecie
od małżeństwa
On chce, aby wreszcie "rodzina się odczepiła", ona liczy
na jeszcze większą bliskość… On chce stworzyć rodzinę (z dziećmi, domem, wspólnymi
finansami), ona boi się utraty wolności… On wyobraża sobie małżeństwo jako wspólne
podbijanie świata, a ona marzy o wiciu gniazdka…
Boisz się odpowiedzialności
Nie każdy musi okazać się dorosłym. Czasem jest takim
Piotrusie Panem, bojącym się dorosłości, zobowiązań i odpowiedzialności, stale chodzącym z głową w
chmurach, skupionym na sobie, potrzebującym opieki "mamy" i niezdolnym do
budowania partnerskiego związku.
A jaki jest najlepszy
powód do ślubu?
Miłość. Dojrzała i szczera. Obustronna i otwarta. Bo nic
mniejszego niż wielka miłość nie wystarczy.
Nie rozumiem osób, które uważają, że ślub coś w ich związku zmieni. Jeśli nie jest się pewnym tego, czy powinno się spędzić z kimś resztę życia nie powinno się po prostu tego robić. Moja kuzynka tak zrobiła i teraz walczy w sądzie. Ja ślubuje w roku 2018 i na całe szczęście jestem przekonana i szczęśliwa. Każdej dziewczynie tego życzę :-)
OdpowiedzUsuńZawsze twierdziłam, że jeśli masz odrobinę zawahania, to lepiej tego nie robić, bo później będzie bolało, nie w sensie przeżyć głębokich, ale będzie dyskomfort, i myśli o tym, że lepiej było powiedzieć nie. Musi być pewność 100% w każdej podejmowanej decyzji
OdpowiedzUsuńMój D. oświadczył mi się w moje 22 urodziny, byłam totalnie zaskoczona, zaskoczona, przestraszona... Pierwsza moja myśl: "Co On, do cholery, wyprawia??". Nie zgodziłam się. Był płacz (mój i jego), pól nocy milczenia, pól nocy rozmowy. Koniec końców się nie rozstaliśmy. I całe (moje) szczęście ;D Od tej nocy minęły 4 lata, a za dwa miesiące Nasz Ślub :) Wiele się przez ten czas zmieniło i wydarzyło i zarówno ja jak i mój D. jesteśmy 100% pewni,że to właśnie jest TO i że to odpowiedni czas :)
OdpowiedzUsuń