poniedziałek, 5 października 2015

O pomyśle na niezwykłe i trochę magiczne zdjęcia :)

Chyba nic (ani zdjęcia, ani filmy) nie fascynuje mnie tak jak animowane fotografie (gify) i niczego innego nie mogę oglądać godzinami, wręcz nałogowo i bez opamiętania. A mistrz gifów jest tylko jeden i dziś zapraszam na drugą część moich zachwytów (cz. 1 tu) :)

Z czym kojarzą Wam się gify? No Harry Potter jak nic! Jest w nich sporo magi i chyba dlatego tak bardzo podoba mi się mój ciężki do zrealizowania przez kogokolwiek pomysł - zobaczenia reportażu z wesela złożonego z gifów zamiast zdjęć. Albo, tak bardziej prywatnie, pojechanie do USA i przywiezienie stamtąd takiego zdjęcia ze mną w roli głównej i wielkim miastem w tle... Challenge Accepted, przynajmniej z numerem dwa ;)

Animated Photographs: Jeffrey Lewis Bennett www.JLBwedding.com















Więcej gifów autorstwa JLBwedding możecie zobaczyć tu.

3 komentarze:

  1. Generalnie nie lubię gifów, ale takie to może mieć ;) Pierwszy i ostatni to moi faworyci!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, genialny pomysł na zdjęcia ślubne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. my tez uwielbiamy te gify (autor jest nam dobrze znany!). Stanowią piękną pamiątkę która może stanowić np. elektorniczny dodatek do podziękowań dla gości.
    Te ruchome fotografie mają tylko jedną wadę - nie da się ich wywołać, więc magia Harrego Pottera sprawdza się tak w 90% ;)

    OdpowiedzUsuń