środa, 18 października 2017

Opowiem Wam o czymś, o czym marzycie :)

Wszystko co robimy przygotowując się do ślub robimy dla podkreślenia wagi tego dnia i dla każdego następnego. Nie dla efektów, nie dla gości, nawet nie dla siebie. Dla uczucia, którym chcemy się cieszyć i chwalić światu (a co, niech świat zazdrości). Dla uczucia, które ma być najpiękniejszą historią miłosną – trwającą pomimo czasu.


Zgodzicie się ze mną, że najbardziej wzruszają historie o miłości na całe życie? Takie jak ta, gdy po 60 latach ona i on, ciągle patrząc na siebie z uczuciem, odnawiają przysięgę.

Dona Rosa i Seu Russo to brazylijska para (tak, tak się wkręciłam w temat, że tłumaczyłam teksty z portugalskiego ;)), która 60 lat temu wzięła ślub. Ze skromnym weselem na podwórku krewnego, w przygotowanym przez dziadka ogrodzie, z tortem pieczonym przez ciocię, suknią szyta przez matkę chrzestną. Rodzina zebrała się, aby uczcić ich miłość. Niestety wspomnienie tego dnia pozostawało jedyne w ich pamięci, gdyż nie mieli pamiątkowych fotografii.

Na szczęście osoby znające ich historię postanowiły to zmienić.

Drugi ślub był równie wyjątkowy. Odbył się w Chacara Terra Prometida w São Paulo, a celebrantka opowiadała gościom o ich niesamowitej historii miłosnej. Późniejsze świętowanie przeniosło się do udekorowanego lampkami, kwiatami, zabytkowymi meblami i przedmiotami ogrodu. Uczestniczyli w nim sami najbliżsi - dzieci, wnuki i prawnuki. Trochę tak... jak 60 lat temu :)

Zdjęcia i film: São Paulo Fotografia, @saopaulofotografia 
Celebrant: @pais_em_paz, Lokalizacja: @chacaraterraprometida, Dekoracje: @vai.peralta, Uroda: @corealmaoficial, Suknia: @rcamposatelier, Strój Pana Młodego: @villaroma.limeira, Bukiet: @grabarriviera 
































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz