Na początku miał być Ślub w stylu "dwa placki i dwa Świadki", ale mój Tata uparł się, że chce zatańczyć ze swoją córką na jej weselu, więc trzeba było tę wizję trochę rozszerzyć :) Poza tym na co dzień zajmujemy się fotografią ślubną (Dwa Serca Fotografia Ślubna) i kochamy śluby oraz piękne zdjęcia, więc to też nas do czegoś zobowiązuje :)
Ślub odbył się 30 kwietnia wśród rozkwitających wiśniowych drzewek. Ponieważ wiosna jest naszą ulubiona porą roku, nie mogło być inaczej :)
Uwielbiamy spacery po lesie i koty dlatego postawiliśmy na kocie dodatki oraz
rustykalny styl. Większość dodatków stworzyliśmy sami, a salę ubieraliśmy
własnoręcznie według naszej wizji przy małej pomocy moich rodziców. Rok przed
ślubem układaliśmy bukiety z lawendy (lawenda w kwietniu? To możliwe!) i przygotowywaliśmy
pachnące woreczki w podziękowaniu dla Gości. Cała sala pachniała potem lawendą :) Mikołaj sam wyczarował
"poduszeczkę" na obrączki, drogowskazy oraz pompony, które zawiesił
rano przed Ceremonią. Razem z mamą zbierałyśmy słoiki po przetworach i
ozdobiłyśmy je koronką i jutą. Plastry z drewna powycinał nam mój brat.
Drewniane skrzynki dostaliśmy od mojego Chrzestnego. Kącik wspomnień z
drewnianą księgą gości i zdjęciami ślubnymi naszych rodziców i dziadków
wyczarował mój Tata. Nalewki oraz wino zrobiliśmy z eko owoców z ogródka
rodziców, a cytrynową lemoniadę na słodki stół zrobiła moja Mama. Filcowe kotki
na torcie to dzieło mojej kuzynki Agaty (Stara Szwalnia Agaty). Kocie
kolorowanki (dla dorosłych woreczki z pachnącą lawendą, a dla dzieci
kolorowanki) okazały się strzałem w 10, ponieważ dzieci były zachwycone i od
razu wzięły się za kolorowanie, a rodzice mogli poszaleć na parkiecie. Prawdziwe
rodzinne DIY, które bardzo nas do siebie zbliżyło i sprawiało nam ogromną
radość! Jesteśmy dumni, że sami ogarnęliśmy to wszystko i zostaliśmy docenieni :)
Chcieliśmy aby podczas naszego ślubu panowała luźna atmosfera oraz było bardzo rodzinnie i udało się :) Zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół. W dniu ślubu było ciepło i pięknie świeciło słońce. Dodam, że przez cały tydzień przed Ślubem padał deszcz, ale nie baliśmy się go, ponieważ byliśmy przygotowani i kupiliśmy piękną parasolkę oraz kalosze. Miałam też przygotowaną drugą krótszą suknię (aby nie pomoczyć długiej), którą potem wykorzystałam na sesji plenerowej.
Chcieliśmy aby podczas naszego ślubu panowała luźna atmosfera oraz było bardzo rodzinnie i udało się :) Zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół. W dniu ślubu było ciepło i pięknie świeciło słońce. Dodam, że przez cały tydzień przed Ślubem padał deszcz, ale nie baliśmy się go, ponieważ byliśmy przygotowani i kupiliśmy piękną parasolkę oraz kalosze. Miałam też przygotowaną drugą krótszą suknię (aby nie pomoczyć długiej), którą potem wykorzystałam na sesji plenerowej.
Mikołaj czekał na mnie wraz z Gośćmi w sadzie, a mnie
poprowadził Tata. Dopiero gdy wyszłam i zobaczyłam wszystkich, którzy są tu dla
nas i przez nas, to dopadł mnie ogromny stres i wzruszenie. Tata nie pomagał
kiedy dostrzegłam jego łzy, gdy mnie zobaczył i usłyszał motyw przewodni "Gry o
Tron" grany na skrzypcach przez naszego przyjaciela Lecha (razem z Tatą jesteśmy
wielkimi fanami "Gry o Tron"). Obrączki (z drzewa palisander santos z wpalanymi
kamieniami) niósł nam mój 4 letni bratanek Borys na plastrze drewna z mchem.
Przysięgi napisaliśmy sami i wyznaliśmy sobie miłość otuleni promieniami słońca,
a co jakiś czas niedaleko nas sarny przebiegały między drzewkami. Goście byli
zachwyceni i wzruszeni. Po Ceremonii zostaliśmy obrzuceni płatkami róż i
zrobiliśmy wspólne zdjęcia. Następnie pojechaliśmy na przyjęcie do Karczmy i
bawiliśmy się do białego rana :)
Tworząc playlistę dobieraliśmy tak utwory, aby każdy mógł potańczyć mając na uwadze to, że jest wiele świetnych piosenek i niekoniecznie trzeba się bawić przy disco polo :). Zrezygnowaliśmy z zabaw, ponieważ wiedzieliśmy, że Mateusz świetnie poprowadzi imprezę i nie trzeba będzie na siłę wyciągać Gości na parkiet. Tort podaliśmy zaraz po obiedzie, do pierwszej kawy, tak żeby każdy jeszcze z niezmęczonym i trzeźwym umysłem dobrze go zapamiętał i spróbował :) (ta cisza przy jedzeniu i szepty zachwytu mówiły wszystko…) Z tradycyjnych akcentów na przyjęciu był tylko pierwszy taniec oraz rzut bukietem i muchą. Postawiliśmy na minimalizm i świetnie to się sprawdziło.
Nie będę dawać rad w stylu "nie denerwuj się", bo to niemożliwe by nie denerwować się tym dniem :) Napiszę tylko, że przy całym stresie nie zapomnijcie o SOBIE i nie pozwólcie by nieistotne rzeczy wyprowadziły Was z równowagi, gdy coś pójdzie nie po Waszej myśli, bo gwarantuję, że zawsze coś się takiego przytrafi. Pamiętajcie, że to Wasz dzień i Wasza uroczystość i to Wy macie być zadowoleni i szczęśliwi :) Chłońcie ten czas całym sobą i zapamiętajcie jak najwięcej pięknych chwil!
Tworząc playlistę dobieraliśmy tak utwory, aby każdy mógł potańczyć mając na uwadze to, że jest wiele świetnych piosenek i niekoniecznie trzeba się bawić przy disco polo :). Zrezygnowaliśmy z zabaw, ponieważ wiedzieliśmy, że Mateusz świetnie poprowadzi imprezę i nie trzeba będzie na siłę wyciągać Gości na parkiet. Tort podaliśmy zaraz po obiedzie, do pierwszej kawy, tak żeby każdy jeszcze z niezmęczonym i trzeźwym umysłem dobrze go zapamiętał i spróbował :) (ta cisza przy jedzeniu i szepty zachwytu mówiły wszystko…) Z tradycyjnych akcentów na przyjęciu był tylko pierwszy taniec oraz rzut bukietem i muchą. Postawiliśmy na minimalizm i świetnie to się sprawdziło.
Nie będę dawać rad w stylu "nie denerwuj się", bo to niemożliwe by nie denerwować się tym dniem :) Napiszę tylko, że przy całym stresie nie zapomnijcie o SOBIE i nie pozwólcie by nieistotne rzeczy wyprowadziły Was z równowagi, gdy coś pójdzie nie po Waszej myśli, bo gwarantuję, że zawsze coś się takiego przytrafi. Pamiętajcie, że to Wasz dzień i Wasza uroczystość i to Wy macie być zadowoleni i szczęśliwi :) Chłońcie ten czas całym sobą i zapamiętajcie jak najwięcej pięknych chwil!
Aha i pamiętajcie zabrać ze sobą igłę z nitką, bo a nuż się przyda :)
Zdjęcia: Bajkowe Śluby
Ceremonia ślubna: Ślub Humanistyczny Joanna Humerczyk
Wiśniowy Sad: Piotr Muzyka
Przyjęcie: Karczma Borowianka w Ostrowie Wlkp.
Makijaż: Dominika Wiśniewska Elzedani Make Up
Muszka drewniana: The Bow Bow Ties
Lawenda: Lisie Pole
Biżuteria Kasi: Ania Kruk
Obrączki: Nordwood Rings
Tort: Cukiernia "Gusto" Ostrów Wlkp.
Kotki na torcie: Stara Szwalnia Agaty
Na skrzypcach zagrał Lech Popławski
Imprezę poprowadził Mateusz Dworczak
Zdjęcia: Bajkowe Śluby
Ceremonia ślubna: Ślub Humanistyczny Joanna Humerczyk
Wiśniowy Sad: Piotr Muzyka
Przyjęcie: Karczma Borowianka w Ostrowie Wlkp.
Makijaż: Dominika Wiśniewska Elzedani Make Up
Muszka drewniana: The Bow Bow Ties
Lawenda: Lisie Pole
Biżuteria Kasi: Ania Kruk
Obrączki: Nordwood Rings
Tort: Cukiernia "Gusto" Ostrów Wlkp.
Kotki na torcie: Stara Szwalnia Agaty
Na skrzypcach zagrał Lech Popławski
Imprezę poprowadził Mateusz Dworczak
Kilka słów od NPM:
Czy śluby przypominają Wam bajki? Takie disneyowskie, takie sielsko-uroczo-piękne, takie z "żyli długo i szczęśliwie"? Chyba powinny, bo o to w zakończeniu większości bajek chodzi. A ja dopiero po raz pierwszy, przy czytaniu relacji Kasi, na to wpadłam. Bo mnie ten opis ślubu, jak żaden inny, przypomina bajkę. To chyba przez ciepło bijące z opisu i zdjęć i... obecność zwierząt ;) Albo przez wszystko. Ślub humanistyczny wśród rozkwitających
wiśniowych drzewek, własne przysięgi, rozczulające i wszechobecne koty, sarny, kalosze Kasi!, rodzinną współprace (aż ma się wrażenie, że nie było na tym ślubie
osoby, która nie włożyłaby w niego kawałka siebie), wesele, bo "tata
chciał zatańczyć z córką na jej weselu" (czy to nie cudowny powód?).
Kasiu, Mikołaju, szalenie miło mi Was tu gościć :)
A skąd PM wzięła taką piękną księgę gości :)?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpisuję :) księga kupiona na allegro. wpisz w wyszukiwarkę "drewniana księga gości" :) bo nie mogę teraz znaleźć sprzedawcy :)
UsuńFaktycznie bajkowo - piękne kolory :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękny ślub. Właśnie taki bajkowy, magiczny :) Ogromne gratulacje! Bardzo podoba mi się wasze podejście do tego dnia - dużo osób tak się stresuje, że niezbyt dobrze wspomina swój ślub. A przecież nie o to chodzi :) W ogóle bardzo podoba mi się motyw lawendy u was. I Twoja sukienka jest obłędna!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! :)))
Usuń