Odwiedzając targi, te alternatywne i te tradycyjne, staram się odchodzić od szukania jedynie fajnych firm. Ja te firmy już znam i niewiele nowego udaje mi się odkryć. Dlatego patrze inaczej i szukam czegoś innego. W ramach podsumowania Concept Weddings mam więc dla Was 10 złotych myśli, będących "tradycyjnymi inspiracjami" i cząstką mojego patrzenia na śluby :)
Czytajcie do końca, bo im dalej, tym fajniej :)
W świecie w którym z tortu możemy wyczarować wszystko, pozwólmy sobie na to! Ja od dłuższego czasu, obecnie coraz mocniej, jestem oczarowana dziełami sztuki z pracowni tortów artystycznych Petite Pivoine. Jeśli nie musi być rustykalnie (bo rozumiem, że czasem musi), to niech będzie zachwycająco, np. w takim wydaniu :)
Petite Pivoine |
2. Mocne, szlachetne kolory
Niech będzie elegancko i z klasą, niech będzie royal clash :) Od dziecka lubiłam ciemne kolory, a w wydaniu ślubnym i we wnętrzach zaczynają mi się wyjątkowo podobać.
I zdecydowanie to ciekawszy wybór niż pastele!
Martyna Michael Florystyka |
3. Jesień
Zgodzicie się ze mną, że to najbardziej sprzyjająca dekoracjom i kreatywności pora roku? Zerknijcie na zdjęcie poniżej lub na mój jesienny wpis z inspiracjami. A potem, wszystkie te dekoracje, możecie przenieść do własnych czterech kątów. U mnie już zaczynają królować wymalowane owoce i dynie :)
more decor |
4. Bride to be i wszystko co przed
Proszę, niech to wesele nie będzie jedynym wydarzeniem wokół którego kręci się obecnie Wasze życie. Myślcie o tym wszystkim co przed: o cieszeniu się statusem narzeczonej, wieczorach panieńskich i spotkaniach z bliskimi ludźmi, o podróżach przedślubnych, ostatnich takich razach. Celebrujcie każde z tych wydarzeń.
Ślub w dechę |
5. Złoto!
Ja ze złotem mam specyficzną relację. Lubię je w wersji "postarzonej i zniszczonej", jak najmniej błyszczącej i ładnej. Ale fakt, lubię coraz bardziej i już wcale nie dziwią mnie sympatie innych. Do złotych ram, obrusów, figur, okruchów na ciastach, druku...
Złoto ma też jedną wielką zaletę: pasuje do drewna i zieleni.
Cuda&Miłostki Pracownia Kreatywna |
6. Kwiaty
Jeśli na czymś co nietrwałe i widoczne tylko na zdjęciach nie warto oszczędzać, to na kwiatach. Amen.
Decoki |
7. Światło! Lampki! Świece!
Ale... Ze wszystkich dekoracji, zaraz za kwiatami, to światło jest bezkonkurencyjne. Jeśli wg mnie jest jedna rzecz w którą warto inwestować, odkładać przez rok świeczka po świeczce i lampka po lampce, to właśnie to.
Papierove |
8. Ślub humanistyczny, bo ślub we wnętrzach.
Opatrzyły mi się już wszystkie polany, lasy i góry (plaże opatrzyły mi się jeszcze wcześniej, bo przy okazji kolonijnych wyjazdów). Mam świadomość, że plenery miejskie na ślub, to jeszcze ciut za wcześnie i chyba dlatego tak bardzo doceniam śluby, cywilne i humanistyczne, we wnętrzach. Marzy mi się ich coraz więcej!
Ślub humanistyczny & Złoty Jar |
9. Nie samymi ślubami człowiek żyje.
A Wy, czym żyjecie? Czy ślub to Wasz temat numer 1 do rozmów? Czy żyjecie tylko przygotowaniami, kolorem sukni i stresem przed połową wielkich wydarzeń tego dnia? Czy organizujecie wesela w długie weekendy, czy jeździecki naŚwiatło, Kwaity, Złoto, Jesień, urlop w środku sezonu, czy... macie czas na coś innego co Was w jakimś ułamku definiuje? Miejcie, bo ja uwielbiam słuchać, że macie :)
Papier i Tusz |
10. Inspiruj się, ale nie podążaj za ślubnymi trendami
Ile razy to słyszeliście? Ile razy polubiliście takie zdanie, bo... jest takie prawdziwe? Bo jest, ale przy zdrowym podejściu. Nie popadajmy w skrajności. Nie demonizujmy trendów, nie odbierajmy ich jako pójścia drogą na skróty. Inspiruj się, ale nie podążaj za ślubnymi trendami... Chyba, że trendy są tym co do Was w 100% trafia. Jeśli nie macie nic innego co jest Wam bliższe, to idźcie w to, nawet jeśli zrobi tak 99% Panien Młodych w danym roku. Bo nawet jeśli to oklepane trendy, to te trendy to Wy :) Nie trzeba być innym od wszystkich, trzeba być podobnym do siebie.
A tak nawiasem mówiąc - fajna myśl na zakończenie targów. Złapana na stoisku, które najbardziej mnie zaintrygowało, bo już na drodze wstępnego przeglądania listy wystawców - było najmniej ślubne, najmniej takie jak wszyscy.
Kitsch&Vintage |
cieszę się, że ta myśl zwieńcza post! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń