wtorek, 23 sierpnia 2016

Bawmy się… długością sukni ślubnej :)

James Brown Photographer / glorydaysyork
Szukacie wymarzonej sukni ślubnej? Prawdopodobnie pierszym kryterium, które musi ona spełniać i którego jesteście dość pewne (a przynajmniej pewniejsze niż kształtu dekoltu i fasonu ;)) jest jej długość.

Co wziąć pod uwagę wybierając długość sukienki dla siebie?
Swoje upodobania - proste i oczywiste, bo od tego zaczynamy. Musicie wiedzieć czego szukacie, co Wam się podoba i w czym będziecie czuły się dobrze (te wnioski najłatwiej wyciągnąć na podstawie obserwacji ubrań i długości w swojej garderobie).
Styl wesela - motyw/temat przewodni. Jeśli nawiazujecie do jakiejś epoki czy lat, to możecie trafić na długości, których uniknąć będzie ciężko (i to jest super!) ;)
Figurę – powinnyście wiedzieć co chcecie wyeksponować, a co chcecie zakryć, jaką macie sylwetkę, jakie (długie i zgrabne czy wręcz odwrotnie?) nogi, czego potrzebujecie (wysmuklenia/wydłużenia, obniżenia?), czy wybór konkretnej długości Wam w osiągnięciu zamierzonego efektu pomoże? 
Wygodę – w jakich długościach czujecie się dobrze, wygodnie, luźno i pewnie na własnych nogach?

Najpopularniejsze długości sukien ślubnych:
Mini - to rozwiązanie dla pewnych siebie kobiet, o zgrabnych nogach, niekoniecznie do kościoła.
Krótka - przed kolano, ewentualnie do kolana. Jeśli macie zgrabne, ale krótkie nogi, to zawsze możecie je "wydłużyć" np. przy pomocy szpilek w kolorze nude.
¾, do połowy łydki, tea length - jedna z moich ulubionych długości, która... niesamowicie skraca i czasem poszerza sylwetkę! Zakrywa kolana, a eksponuje łydki, które w tym przypadku powinny być zgrabne i/lub lubiane przez właścicielkę :) Idealna dla kobiet minimum średniego wzrostu w połączeniu z obcasami.
7/8 - kolejna trudna długość, czasem sprawiająca wrażenie przykrótkiej (dlatego dobrze sprawdza się z rozkloszowaną spódnicą i obcasami), pasująca wyższym kobietom o zgrabnych... (tym razem) kostkach.
Długa – najczęściej wybierana, klasyczna, ale wcale nie najprostsza opcja. Suknia tej długości ma niemal dotykać ziemi, ale ani nie zahaczać o obcas, ani nie pokazywać butów. Możecie usłyszeć teorię o 2cm/palcach, ale najlepiej długość wypróbować na sobie: sprawdzić czy nie przeszkadza w chodzeniu, tańczeniu, siadaniu i ile butów spod niej widać. Czy długa suknia skraca sylwetkę? Tak i nie, wszystko zależy od jej kroju.
Asymetryczna - do stworzenia z połączenia każdej z wymienionych długości, eksponuje całe nogi lub ich część, więc decydując się na nią warto wziać pod uwagę wcześniejsze informacje :)

I proste pytanie na koniec: Do których długości pasuje weslon?
Do wszystkich, tylko trzeba dobrać go do konkretnej sukienki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz