poniedziałek, 19 grudnia 2016

Czy te wszystkie drobiazgi są Ci potrzebne?

etsy
Poduszka na obrączki, pudełko na koperty, cake topper, spersonalizowane wieszaki... I cała masa gadżetów potrzebnych tylko na kilka minut i występujących na maksymalnie trzech zdjęciach. Czy są potrzebne? Czy Twój ślub i wesele bez nich będą uboższe? Czy... nie zacząć obcinania ślubnego budżetu właśnie od nich?

Na początek będzie anegdotka ;) Szukając rzeczy jednorazowego użytku, które mogę zamieścić na początku tego wpisu obok poduszki, pudełka itp. wpadłam na zdjęcie pewnego wieszaka. Tak pięknego, że aż przez chwilę zrobiło mi się głupio, że chcąc nie chcąc, umieszczę go na tej liście. Bo był genialny, bo był jedną z tych rzeczy, które można nazwać kobiecymi kaprysami i w analizie sensowności jego zakupu ograniczyć się do spontanicznego "kupię, bo jest tak piękny, że nawet dla tego jednego zdjęcia warto" ;)

Przygotowując się do tego wpisu uznałam, że obiektywnie podchodząc do tematu trzeba stwierdzić, że coraz modniejsze gadżety wcale nie są nam potrzebne. Sama z wielu zrezygnowałam. Do pięknego ślubu wystarczy pozytywne nastawienie, mąż i obrączki (przy ślubie cywilnym może ich nie być), ewentualnie dla lepszego efektu można dodać jeszcze fajne (≠ drogie) stroje i dobre zdjęcia lub film. To podstawa, którą rozszerzamy. O jedzenie, o muzykę, o wyjątkowe miejsce ceremonii i wesela... Potem o dodatkowe atrakcje i całą masę gadżetów, które nie są potrzebne i momentami bywają niewidoczne.

Czy w takim razie sensowna jest rezygnacja z nich?
Jeśli nie mieszczą się w budżecie, to zapewne tak.
Jeśli damy radę w nim te drobiazgi upchać, to wszystkie dodatki możemy uznać za potrzebne, gdy...
1) Podkreślają wyjątkowość sytuacji/rzeczy. Jeśli ta sukienka na tym wieszaku wygląda perfekcyjniej, jeśli obrączki powinny znajdować się na czymś co ma dla Ciebie wartość i zostać podane przez bliską Wam osobę, jeśli jakiś z tych elementów, ma być dla Was pamiątką, jeśli wpisują się w wyjątkowy motyw przewodni uroczystości i sama myśl o nich sprawia Ci frajdę.
2) Chcesz mieć ładne zdjęcia. Proste i logiczne. Każdy drobiazg, podobnie jak każdy element dekoracji domu, ma dla Ciebie estetyczne znaczenie i nie wyobrażasz sobie mieć dziury w tym perfekcyjnie dopracowanym obrazku.
3) Lubisz otaczać się pięknymi przedmiotami i wygląd każdego ma dla Ciebie znaczenie. Nie tylko w dniu ślubu, zawsze, bo Ty na co dzień taka jesteś ;)

Jakie jest Wasze nastawienie do wszelkiego rodzaju gadżetów i dodatków? Kupujecie, rezygnujecie czy szukacie złotego środka i swoich osobistych kaprysów? :)

4 komentarze:

  1. Ja ostatnio powiem szczerze czuje się przytłoczona tym jak dużo tego jest, jaki wybór i szczerze? Z połowy zrezygnowałam. Mam te niezbędne i te które uważam za NAPRAWDĘ potrzebne. Nie pozwalam też sobie na szaleństwa bo ślub opłacamy sobie sami i staramy się robić wszystko z głową. A poza tym - przeraża mnie fakt jak bardzo 'młodzi' skupiają się na pierdołach dodatkach modzie, a zapominają o tym co w tym dniu najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie jest tego dużo za dużo, ale nie oszukujmy się jest popyt to i jest podaż. To klienci stają się bardziej wymagający i prześcigający się w efekcie WOW przed swoją rodziną, a jak to w Polsce( i nie tylko bywa) zastaw się a postaw się.
    Uważam, że są to rzeczy zbędne, jednocześnie przyznając się, że na większość się jednak skuszę.Staram się to rozłożyć w czasie i nie przeznaczać na to fortuny. Na własnoręczne wyroby nie mam czasu, może gdybym miała to bym kombinowała, ale tak uważam, że odpowiednio rozłożone w czasie nie są aż tak uderzającym wydatkiem. A jak ktoś na to nie ma, to zwyczajnie nie robi i właściwie problem się sam rozwiązuje. Mimo tego, że przewiduje pudełeczko na obrączki, jakieś tam napisy, skrzynki, wieszaki to nie zmieni to faktu, że wesele jest dla gości, ale chociaż na ślubie oprawa będzie taka jak sobie wymarzyłam. Nie zaburza i nie zaburzy to mojej pamięci w jakim celu się w tym kościele spotkamy i co sobie będziemy ślubować :-))) can't wait :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupilam tylko jedna pierdołe ma wesele, czyli cake topper. Natomiast całą reszte zrobiłam sama, czyli winietki, wazony na stół, świeczniki i prezenty dla gości. Rodzina nie mogła uwierzyć ze sama je robiłam i kilka ciotek po weselu wzięło świeczniki ze sobą ;-) wykonując je przed slubem jakoś mniej sie stresowałam, także hand made przed ślubem działa zdecydowanie terapeutycznie :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam piękne rzeczy i dopracowane szczegóły, ale wiele tzw. ślubnych gadżetów jest poniżej poziomu. Te niby śmieszka zawieszki na wódkę zachęcające do picia, a i tak największym problemem wesel jest nadużywanie alkoholu, które uniemożliwia niektórym udział w weselu do końca. To tylko przykład. Czasem jednak warto pokusic się o coś, co nie jest konieczne, ale jest pięknym detalem. Na przykład takie pudełko na płytę filmem z wesela.
    https://www.facebook.com/targislubneminskmaz/photos/a.191810367833178.1073741828.183867071960841/340017523012461/?type=3&theater

    OdpowiedzUsuń