poniedziałek, 5 maja 2014

Zaproszenia i inne takie, czyli o wszystkim co gościom możemy wysłać

Robimy śluby
Zaproszenia, Save the date, zawiadomienia o ślubie, podziękowania za przybycie i za prezenty… Dużo tego, prawda? Zapewne zetknęliście się z każdym z tych pojęć w wirze przedślubnych przygotowań. Wiecie co znaczą, jak powinny wyglądać, kiedy i komu warto je wysłać lub wręczyć? Ja postaram się te kwestie rozgryźć (troszkę po swojemu).

Save the date – zarezerwuj datę

To ten często używany przeze mnie skrót – Std/STD. Wstępne powiadomienie o dacie ślubu, wysyłane na około rok przed datą uroczystością. Warto je wysyłać zwłaszcza wtedy, gdy termin naszego ślubu przypada na okres wakacji, długich weekendów i chcielibyśmy, aby goście mieli możliwość zaplanowania urlopu uwzględniając naszą ceremonię. Zaoszczędza nam to także sporo stresu przy wybieraniu zaproszeń (w końcu goście już o ślubie i jego dacie wiedzą) ;)
Ja jestem wielką fanką Std w formie magnesów na lodówkę i zamierzam z tego miejsca straszyć swoim zdjęciem połowę rodziny ;)

Zaproszenia

Powszechnie stosowana forma zapraszania gości na ceremonie ślubu lub ślub przyjęcie weselne. Najlepiej wysyłać je na 3-4 miesiące przed planowanym terminem ślubu. Do zaproszenia warto dodać mapkę oraz prośbę o potwierdzenie przybycia. Wszystkie wkładki np. prośba o drobny upominek zamiast kwiatów powinny znajdować się wewnątrz zaproszenia.

Zawiadomienia o ślubie

Możemy rozróżnić dwa rodzaje zawiadomień:
1) Zawiadomienia wysyłane przed ślubem, będące równocześnie zaproszeniem na ceremonię zaślubin (ale już nie przyjęcie weselne).
Odradzam wysyłanie tego rodzaju zawiadomienia za pomocą facebooka (i zapraszanie znajomych na wydarzenie) :D Zawiadomienie powinno mieć formę papierową, ewentualnie oficjalnego, skierowanego do wybranej osoby e-maila.
2) Zawiadomienia o zawarciu związku małżeńskiego, wysyłane już po zawarciu małżeństwa. Otrzymują je wszyscy, których z rozmaitych powodów (np. kameralne wesele) nie mogliśmy zaprosić na ceremonię, a których o tym ważnym dla nas wydarzeniu chcemy poinformować.

Podziękowania
1) Podziękowanie za przybycie

Króciutkie podziękowania za przybycie i udział w zabawie możemy wysłać do wszystkich gości kilka dni po ślubie. Możemy wysłać je w formie papierowej, oficjalnego e-maila, a czasem nawet zamieścić na naszej ślubnej stronie. Warto do niego dołączyć pamiątkowe zdjęcie.
O ciekawym pomyśle na podziękowania pisałam tu.
2) Podziękowanie za prezenty
Kontrowersyjne? W Polsce jeszcze troszeczkę tak.
Jeśli zdecydujemy się na jego wysłanie, warto zrobić to do 2 miesięcy po ślubie. Najlepiej postarać się o spersonalizowane podziękowania: wypisane odręcznie, z podziękowaniem za konkretny prezent.
Podziękowanie za prezenty (to jedno zdanie na ten temat) zawsze możemy dołączyć do wcześniej opisanego podziękowania za przybycie.


Co planujecie wysyłać? Ja zrezygnuję jedynie z zawiadomień (zdecyduję się chyba jedynie na te będące zaproszeniami na sam ślub). Poza zaproszeniami wręczanymi osobiście (ach, będą wycieczki!) zdecyduję się także na Std i podziękowania numer 1 (wszyscy dostaną jednakowe, więc nie będzie tam miejsca na personalne dziękowanie za prezent).

10 komentarzy:

  1. Rezygnuje z "Save the Date", gdyż pół rodziny wie już o naszym ślubie, zaproszenia planuje wysłać na 6 miesięcy przed ślubem.

    Podziękowania również zamierzam wysłać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie na STD już za późno, niebawem zaczynamy zabawę z rozdawaniem zaproszeń ;) Podziękowania to super pomysł! Ja planuję takie podziękowanie dać wraz z upominkiem dla każdego z gości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam pytanie, które gryzie mnie juz od pewnej chwili...
    Mam kilka osób m.in z pracy, które chciałabym i uważam, że wypada mi zaprosić na uroczystość do kościoła. Z drugiej strony nie jesteśmy w tak swobodnych stosunkach, żeby zapraszać ich na wesele (choć robię dość spore). I tu pojawia się problem...
    Czy zaproszenie na ślub może być zatytułowane jako "zaproszenie" czy w takim wypadku wręcza się "zawiadomienie"? Ja jestem za wersją pierwszą, aczkolwiek spotkałam się z odmiennymi opiniami. A nie chcę popełnić faux pas...
    Pomocy!!!
    Linka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również spotkałam się z różnymi opiniami. Wg mnie zawiadomienie to tylko informacja o tym, że ślub się odbędzie (i nikt tu nikogo słownie nie zaprasza, choć można tego się domyślać). Jeśli w tekście pada słowo "zaproszenie" lub "zapraszam" to goście mogą czuć się zaproszeni do przyjścia. Ja osobiście będę stawiać na zaproszenia, a (ewentualne) zawiadomienia wysyłać tylko po ślubie.
      Ludziom często myli się zaproszenie na ślub z zaproszeniem na ślub i wesele. Być może dlatego wolą to pierwsze nazwać zupełnie inaczej.

      Usuń
    2. Zastanawiam się dlaczego tak się boicie wysyłać tych zawiadomień... Przecież jak jest dobrze sformułowane to każdy głupiec zrozumie że jest informowany tylko o zaślubinach. Jak można na zawiadomieniu napisać zapraszamy??? Po prostu pisze się.... Np. Sandra Kowalska i Jan Matejko ZAWIADAMIAJĄ SZ . P. Monikę i Radka Zagórskich o zaślubinach które odbędą się tego i tego dnia w tym i w tym kościele. KONIEC! i nie piszecie o żadnym miejscu restauracji ani że chcecie wina zamiast kwiatów itp. tylko zwykłe najzwyklejsze zawiadomienie! Tekst prosty i łatwy dla odbiorcy. Spokojnie można takie coś wysłać czy dać nawet osobiście a na pewno nikt nic źle nie zrozumie.

      Usuń
  4. Dzięki za opinię! Ostatecznie też postawiłam na zaproszenia, bo koniec końców to całe "zawiadomienie" kojarzy mi się jakoś tak... oschle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle się zastanawiam nad Save the date... Planujemy małe wesele, nie mamy dużej rodziny i moim największym lękiem jest to, że goście nie dopiszą i z prawie 80 osób, które chcemy zaprosić, przyjdzie 30. W związku z tym naszła mnie taka myśl, że wcześniejsze powiadomienie o ślubie pozwoli uniknąć przynajmniej części wykrętów typu urlopy, wyjazd, itd., a może nawet, że głupio będzie gościom odmówić wiedząc na tyle wcześnie o ślubie i dostając niejako dwa zaproszenia. Z drugiej strony może jednak jestem naiwna myśląc w ten sposób. Dlatego właśnie wciąż się zastanawiam i nie mogę nic zdecydować :(. Może macie jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. STD z pewnością nie zaszkodzi. Ułatwi gościom planowanie urlopów, przygotowania (np. umawianie się na wizytu u kosmtyczki/fryzjerki). Jeśli jednak ktoś będzie chciał się wykręcić, to się niestety wykręci. Ale ci najważniejsi, dla których jesteście ważni, będą.

      Usuń
    2. Wiesz, jeśli chodziliście na wesela, Chrzciny, Komunie w rodzinie którą chcecie zaprosić, jesteście "w miarę" ;) sympatyczni to możesz być spokojna! Goście na pewno przyjdą. To tak smutna prawda, ale nawet w rodzinach i u znajomych jest zasada "nie byłaś u mnie - ja nie idę do Ciebie". I wiem, że są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.

      Usuń
  6. STD to powszechnie używany skrót od Sexually Transmitted Diseases, taka drobna uwaga:)

    OdpowiedzUsuń