czwartek, 2 lipca 2015

Welon też może być fajny!

Zapewne część z Was doskonale pamięta, że nie lubię welonów. Pięknie wyglądają jedynie na zdjęciach (idealnie ułożone lub uchwycone na wietrze na 1 z 30 zrobionych zdjęć), a w rzeczywistości często przypominają mi (wybaczcie) dyndającą na głowie szmatkę ;) Ale... są welony, które samą swoją obecnością na głowie, bez magicznych sztuczek fotografów, uznam za świetne i zdecydowanie warte uwagi :)

Jakie? Nietypowe, w każdym znaczeniu tego słowa. Nietypowo upięte, z dodatkami w postaci kwiatów, rysunków czy wzorów, w kolorze, będące połączeniem opaski czy wianka i welonu. To welony trudne w obsłudze, wymagające starannie dobranych sukienek. Są tak wyjątkowe, że często to właśnie sukienka jest do nich dodatkiem ;)

Dziewczyny, miałyście nietypowe welony? A może któraś z Was w takim chętnie pomaszerowałaby do ślubu? :D






 

12 komentarzy:

  1. Mnie się podobają welony. Może dlatego, że widok tych ze zdjęć to nie jest dla mnie nowość. Sama jeszcze nie wiem jednak jaki wybiore. :) Być może właśnie ową szmatkę? Jednak welon to dla mnie ważny symbol. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam też nic do welonu nie mam moim zdaniem są piękne:) Ja sama wybrałam taki trochę hiszpański, który będzie opadał na twarz przy wejściu do kościoła:)

      Usuń
    2. Pięknie. :) Twarz osłonięta welonem i odsłaniana przez pana młodego przed ołtarzem to według mnie bardzo romantyczna wersja. Wiesz - widzę trend, w którym welon zastępuje się wiankiem. A dla mnie wianek to symbol dziewczynki przystępującej do I Komunii Świętej. Welon można włożyć tylko raz. Wianek już miałam na głowie. Jestem już po ślubie i ostatecznie zdecydowałam się na wplecione kwiaty we włosy i na taki tradycyjny welonik do pasa, po to, aby móc przykryć nim ramiona w kościele (bo nie lubię bolerek). Prosty, delikatny, bo najlepiej pasował do mojej sukni. Ale oczywiście szanuję wybór wianka. Są urocze. To, że ja bym go na tę okazję nie włożyła nie jest żadnym wyznacznikiem. :)

      Usuń
  2. Ja nie jestem wielka przeciwniczką welonów, ale osobiście nie wyobrażam go u siebie na głowie. Zamiast tego będę mieć wianek i symboliczną szeroką wstążkę z muślinu.
    Widzę tutaj też zdjęcie Angeliny. Nie rozumiem całej nagonki na jej kreacje. To jedyny welon, który mogłabym bez zażenowania założyć. Jest bardzo osobisty i wyjątkowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Welon w formie opaski (5. zdjęcie od końca) jest po prostu piękny :-)

    Zachwycają mnie też połączenia krótkiej sukienki z długim welonem, jak tu: http://www.elle.pl/gfx/00/02/b9/38/srcImage-0bv8ebh_jpg/thumb_900x800_10.jpg/__/suknie-slubne-la-mania-white-2014-2015-kampania-z-karolina-waz.jpg i tu https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/b8/c7/6b/b8c76be50c4ccc33c221e1aba8ecdda1.jpg :-)

    To ostatnie zdjęcie to przy okazji memento na temat koronkowych rajstop :-D
    Panna młoda wygląda, jakby zapomniała ogolić nóg ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bardzo mi się takie połączenia podobają. Wtedy zwykły welon przestaje wyglądać zwyczajnie :)

      Usuń
  4. Cudowne są te połączone z wiankami.... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to coś nowego dla powoli nudzących mi się samych wianków :)

      Usuń
  5. Miał być sam wianek, ale gdy wybrałam "moją" suknię (Anna Kara Corriander) pani przyniosła mi welon (do "kompletu" do sukni Arya, dłuuuugi chyba na 3 metry) i przepadłam... jest idealnym dopełnieniem sukni, szczególnie w przypadku mojej hmm nazwijmy to ładnie, smukłej sylwetki (wysoka i chuda, tak pewnie by mnie nazwało 90% znajomych)
    Tylko teraz jak połączyć go z wiankiem? Bo włosy muszę miec koniecznie upięte. Do tego wianek, welon... trochę dużo, ale wierzę, że damy radę to jakoś skomponować. Z resztą - zaraz po ceremonii welon idzie w odstawkę, no mooooże dojadę w nim na salę w najlepszym wypadku. Oczywiście wszyscy będą niezadowoleni, ale co ja poradzę, że nie chcę być "typową" panną młodą? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna suknia! Nie wiem jak wygląda Twój welon, ale sporą część da się spokojnie bardzo fajnie z wiankami połączyć. Więc... powodzenia w szukaniu na to pomysłu i realizacji :)

      Usuń
    2. Suknia nie była moim numerem jeden, szczerze mowiac jak jechalam do salonu to bylam pewna, ze wybor padnie na May albo Arya White... No ale jednak Corriander najlepiej pasuje do mojej sylwetki, nie wyszczupla mnie dodatkowo i nie sprawia, ze wygladam jak biały wysoki posąg. No i jak to na filmach tylko sie widuje - moment, gdy stoje ubrana w wybrana suknie, panie z salonu wpinaja mi we wlosy welon a ja wiem, ze "to ta" ;)
      Welon jest długi (katedralny), chyba ze 2/3 od gory jest gladkie (jedna warstwa tiulu, czy czego tam przeswitujacego z czego sie robi welony! ;) ) a potem na dole zaczyna sie taki wzor kwiatowy jak na sukni Arya (z reszta Corriander ma ten sam motyw tylko w innym układzie). Mysle, ze bedzie dobrze, choc podczas probnej fryzury bede musiala sie niezle tlumaczyc z tego, co chce miec na glowie :D

      Usuń
  6. Problem z welonem jest zawsze taki sam, niezależnie od tego czy jest najzwyklejszy czy bardzo oryginalny, jak suknia - musi być dobrany do Panny Młodej, jej pomysłu na stylizację, osobistych preferencji.
    Niestety, ale te oryginalne, są jak kapelusze - trzeba umieć je nosić. Ze standardowymi jest łatwiej - ale te "zwykłe" to przecież cały wachlarz wyboru. Panny Młode, jak wiem z doświadczenia, zwykle skupiają się na wykończeniu welonu - ale takie drobiazgi jak długość boków, nieco szersze marszczenie czy choć odrobinę stylizowane upięcie działają cuda.
    Dobry welon nie powinien wyglądać jak "szmatka". Welon ma układać się, przysłaniać co chcemy przysłonić, delikatnie otulać.
    Zachęcam do poszukiwań! :)

    OdpowiedzUsuń