wtorek, 28 kwietnia 2015

Jak włączyć się w Mszę Świętą Ślubną?

danielmoyerphotography
Podobno ceremonia ślubu w USC jest nudna do bólu? Podobno w kościele jest nie wiele lepiej, bo trzeba wstawać, klękać, siadać i słuchać jak ksiądz przynudza? Bzdura. Każdą ceremonię można uczynić wyjątkową i bardziej naszą, bez wyciągania urzędnika i księdza w plener.
Jak to zrobić z Mszą Świętą Ślubną?

Kościół sprzyja inicjatywom Młodych Par, często nawet bardziej niż nam się wydaje. Jesteśmy ograniczeni pewnymi zasadami i normami, ale mamy duży wpływ na to jak nasza Msza Ślubna będzie wyglądać. Wystarczy kilka chętnych do pomocy bliskich osób, chwila czasu i popracowanie nad aspektami Mszy na które możemy mieć wpływ.

Dekoracje
Najbardziej oczywisty i popularny ze wszystkich punktów. Traktowany często bardzo praktycznie: chcemy mieć ładny kościół, wybieramy dekoracje które do niego pasują (nie do motywu przewodniego).

Oprawa muzyczna
Coś co wzrusza i zachwyca, tym bardziej, że akustyka w takich miejscach daje dużo możliwości. Możemy kierować się doborem rodzaju muzyki do miejsca (postawić na wszystko z tej samej epoki), preferencjami co do rodzaju występu, lubianymi głosami i instrumentami (wybór jest ogromny: organy, flety, wiolonczela, skrzypce, gitary, chóry, kwartety smyczkowe i wiele innych).
Zazwyczaj bezproblemowo można dobrać sobie utwory o przeznaczeniu liturgicznym, o nieliturgiczne można powalczyć (i czasem się udaje) :)

Czytania, ewangelia i psalmy
Narzeczeni mogą wybrać jakie czytania, ewangelie i psalmy chcą usłyszeć.  Wybór ograniczony jest do tekstów Pisma Świętego o tematyce miłości i małżeństwa. Warto jednak skorzystać z tej możliwości i w dniu ślubu usłyszeć teksty, które są Waszemu postrzeganiu bliskie i mówią o czymś dla Was, we wspólnym życiu, ważnym. 
O przeczytanie czytań i/lub odśpiewanie psalmu możecie poprosić bliskie osoby lub zrobić to samodzielnie.

Przysięga
Najważniejsze: przysięgi nie musicie powtarzać za księdzem, możecie ją przeczytać (tak po włosku ;)) lub powiedzieć z pamięci.
Niestety nie możecie zmienić tekstu przysięgi, ale… możecie poprosić księdza o możliwość dodania do standardowej formuły czegoś od siebie. Warto księdza uprzedzić co chcecie powiedzieć i zapytać w którym momencie możecie to zrobić (nie zawsze jest to możliwe po przysiędze).

Modlitwa Powszechna / Modlitwa Wiernych
Modlitwa zazwyczaj zawiera standardowe intencje, dotyczące Kościoła, państwa, wspólnoty parafialnej, ludzkości… Takich intencji jest około 5-6, a w dniu ślubu można część zastąpić bardziej personalnymi odniesieniami - prośbami o łaski dla konkretnych osób.
Módlmy się o… jakie łaski… i dla kogo? Nowych małżonków, ich rodziców, rodziców chrzestnych, dziadków, rodzeństwo, świadków, bliskich zmarłych z rodzin.
Taką modlitwę można napisać samemu (przy pomocy księdza) lub poprosić o to kogoś z rodziny.

Podziękowania dla rodziców
Usłyszałam o tym po raz pierwszy w Poradni Rodzinnej i pomysł uznałam za genialny. Jeśli nie planujecie tańczyć w kółeczku z rodzicami, nie chcecie wyświetlać prezentacji z podziękowaniami i nie potrzebujecie do swoich podziękowań orkiestry i sali weselnej, to możecie zrobić to w kościele, pod koniec najważniejszego etapu dnia ślubu i wesela.

4 komentarze:

  1. Tak jak piszesz, wbrew pozorom jest trochę możliwości ingerencji w mszę i warto z nich skorzystać by msza była bardziej "nasza :)
    A pomysł z podziękowaniami dla rodziców w kościele-genialny! Aż sama bym się skusiła na taką formę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ceremonia w USC wcale nie jest nudna, bo nie sposób się znudzić w 15 minut ;-) Mam nadzieję, że następny wpis będzie się tyczył podobnych praktyk na Ceremonii Cywilnej Ślubnej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja planuję osobną dziewczyną mszę, dzień przed ślubem o 18.00 w intencji rodzicow własnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas ponad rok temu ksiądz był otwarty na wszystko. Dziś krzywi się na oprawę muzyczną, jest nieugięty w sprawie repertuaru (tylko muzyka sakralna - to akurat rozumiem) i na to, że nie chcemy jego fałszującego organisty tylko własnego. Boję się co będzie dalej... Do ślubu trzy miesiące. Dużo czasu żeby jeszcze coś mu się nie spodobało.

    OdpowiedzUsuń