piątek, 20 listopada 2015

Skandynawsko, naturalnie, normalnie!

Przeglądając ślubno-weselne reportaże za każdym razem zwracam uwagę na coś innego: ludzi, ich energię, ciekawe pomysły i rzeczy, które widzę gdzieś po raz pierwszy, piękne sale, itd. Tym razem zachwyciły mnie dekoracje. Jakie?

Proste, nietrudne do samodzielnego wykonania, prawdopodobnie niedrogie i potrzebujące jedynie klimatycznego wnętrza w tle. Złożone z lampek i lamp (im różniejszych, tym lepiej), słoików i butelek, świeczek i balonów z napisem LOVE, niedobranych "pod komplet" krzeseł. Z prosto ozdobionym stołem i roślinami, których nikt nie stara się oswoić i narzucić im swojej definicji "ładnych kwiatków" (bo naturalne są najładniejsze). Z drewnem i cegłą, które są tłem doskonałym, bo surowym i też naturalnym ;)

Zwróćcie uwagę na salę. Na jej stronie można przeczytać: "Lubimy normalność, naturę, skandynawską prostotę. Lubimy miejsca z duszą, historią, klimatem.". Dokładnie to o czym czytamy widać na zdjęciach, które doskonale pokazują to co w tym weselu najpiękniejsze. 

Trzy zdania o Parze Młodej? Panna Młoda ma cudowną sukienkę, piękne druhny, trampki na sesji, maszyna do pisania (księga gości?) i tort - pomysłowy i wyglądający tak apetycznie, że od patrzenia na niego mam ogromną ochotę na coś słodkiego.

Zdjęcia: Dorota Koperska Photography
Sala: Kotulińskiego6
































6 komentarzy:

  1. sukienki druhen cudne - wiemy skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonia Studio na ul. Sixta w Bielsku :)

      Usuń
  2. Tak właśnie ma wyglądać moje wesele !! Może nie dokładnie ale ten właśnie styl.. Skromnie ale ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A zna ktoś tego typu sale ale na Dolnym Śląsku ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Sonia Studio na Sixta w Bielsku :) polecam!
    Zdjecia cudne!

    OdpowiedzUsuń