Paper Antler / ruffledblog |
Jak, mądrala ja, radzę Wam wybrać piosenkę na pierwszy taniec?
1. Po co Wam ta piosenka i ten taniec?
Jest jedna, prosta, idealna odpowiedź. Oczywiście jak przystało na osobę, która tańczyć nie lubi, sama na to nie wpadłam, ale przeczytałam gdzieś tą myśl i w nią uwierzyłam. "Pierwszy taniec to niesamowicie magiczna chwila, gdzie tańcząc ze sobą odrywamy się na chwilkę od całego weselnego cyrku i dziękujemy sobie za sakrament, którego sobie udzieliliśmy. Ta piosenka ma być "nasza", a nie odpowiednia do tańca czy choćby ładna.".
Co oznacza "nasza"? Nasza/Wasza w tej chwili. Nie musi być wyjątkowa od 5 lat, wystarczy, że będzie wyjątkowa od tej chwili.
To też całkiem solidny dobry argument na to, że jeśli w wyuczonym tańcu nie czujecie się dobrze, to warto z niego zrezygnować i zwyczajnie się "przytulić" :)
2. O czym powinna opowiadać?
Jeśli zapytalibyście mojego męża czy tekst ma znaczenie, to on odpowiedziałby, że nie ;) Ja Wam powiem, że jednak trochę ma. Myślę jednak, że wcale nie musicie słuchać ani jego, ani mnie. Bo jeśli jest jeden jedyny utwór, który ma niewłaściwy tekst, ale Wy bawicie się do niego najlepiej na świecie - to bierzcie!
Potrzebujecie dobrego tekstu? Wg mnie wcale nie musi być on o miłości, niech będzie o czymś co jest dla Was obojga ważne. Większą uwagę zwróćcie na to czego nie chcecie w nim usłyszeć - o nieszczęśliwej miłości, uzależnieniach czy życiowych tragediach.
3. Droga eliminacji
Kompletnie nie macie pomysłu? Coś musicie mieć. Piosenki, które podobały się Wam kiedyś, które podobają się Wam dziś, które kojarzą Wam się z pierwszymi wspólnymi wakacjami, które są ponadczasowymi hitami, z ulubionego filmu, właśnie usłyszane w radio... Zróbcie listę ze wszystkimi fajnymi piosenkami z jakimi mieliście styczność, a potem je eliminujcie. Zerknijcie na tekst, sprawdźcie czy melodia Wam odpowiada, odrzućcie te, które z jakiegoś powodu Wam tu nie pasują. Jeśli lista nadal jest długa, to szukajcie nowych powodów do eliminacji piosenek. I przejdźcie do kolejnego punktu :)
4. Piosenka musi pasować do tańca
Nie macie pomysłu na piosenkę, ale wiecie co chcecie zatańczyć? Nie macie pomysłu na nic, ale idziecie na kurs pierwszego tańca? Idźcie, pokażcie instruktorowi swoje umiejętności i listę z kilkoma (tak do maks 10) Waszymi propozycjami utworów. Niech zdecyduje za Was albo pokaże Wam co możecie przy tych utworach zrobić, a co może być poza Waszym/piosenki zasięgiem :)
My z PM dokładnie tak zrobiliśmy :D I stanęło na I Say a Little Prayer :)
A Wy jakie macie sposoby na wybór piosenki na pierwszy taniec?
Naszą piosenkę wybraliśmy tak po prostu, bez konkretnych wspomnień, skojarzeń. Oczywiście tekst nam się podobał. I od momentu pierwszego tańca to jest teraz nasza piosenka, z którą będziemy łączyć miłe chwile związane z weselem. Spiritualized - Soul on Fire
OdpowiedzUsuńNie, nie :P U nas w ogóle nie będzie pierwszego tańca. Jakoś ta opcja zupełnie do nas nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńU nas jest odwrotnie to PM przykłada wagę do tekstu, a ja bardziej do brzmienia całej piosenki. I tak, stanęło na Is this Love - Boba Marley, bo to mój klimat. Chociaż poza popularnym w internecie tańcem "starszej" pary, jeszcze nie wpadliśmy jak mielibyśmy to zatańczyć :)
OdpowiedzUsuńJeśli mimo szczerych chęci pierwszy taniec nie wypali (moja siostra zaliczyła klapę, bo Pan Młody w stresie wszystko zapomniał i kilka minut deptał po sukience i stopach Panny Młodej), na szczęście są metody uwiecznienia tego momentu w fajny sposób. Są filmowcy, którzy w całości korzystają ze swojej muzyki, dobierając ją starannie do danej części imprezy, tj. wejścia na salę i pierwszych godzin na niej. www.nazajutrz.pl tworzą filmy z samych teledysków, przy czym z sali taniec to kilka ujęć - wybranych najlepszych i malowniczych, żeby efekt był piękny. Nie ma też efektu pogłosu czy innej zmory złego nagłośnienia.
OdpowiedzUsuńNajczęściej też nikt tak się nie przejmuje jakością tańca jak nowożeńcy:) przy zabawnych pomyłkach życzliwi goście rozczulą się i przychylnie roześmieją, złośliwcy i bez powodu nimi zostaną, a ich opinia jest nieważna:)
Najlepiej zaangażować do tego całą rodzinę. Szczególnie jak się nie jest szczególnie uzdolnionym tanecznie...
OdpowiedzUsuńJechaliśmy kiedyś samochodem i leciała piosnka Guetty, jakiś remiks, znaleźliśmy oryginał, i boom! To było to! Idealna dla nas, tekst jest genialny, muzycznie nastraja do zabawy i jest tak błogo. Niedługo przed ślubem mój P. stwierdził, że jednak nie. Długo szukał czegoś, co będzie mi się podobało, coś w wersji akustycznej, koniecznie. Dzień przed ślubem wróciliśmy do tej pierwszej piosenki. Zatańczyliśmy tak, o, poprostu. Piosenka to: Charles & Eddy Would I lie to you.
OdpowiedzUsuń