O blogu NPM
Kim jest Niepoprawna Panna Młoda?
To
pytanie, które zawsze, od początku istnienia bloga wymaga nieustannego
wyjaśniania. Kto pamięta początek? "Niepoprawna" było długo szukanym
synonimem dla słowa "chujowa". Żadnego grzeczniejszego lub mniej
grzecznego słowa nie potrafiłam znaleźć i stanęło na kimś, kto nie jest
poprawny, a nawet więcej: jest troszkę w tym wszystkim beznadziejny i
nie ma potrzeby tej beznadziejności radykalnie zmieniać ;)
Jaka Panna Młoda znajdzie tu dla siebie miejsce?
Każda,
która podchodzi z dystansem i na luzie do dnia swojego ślubu. Każda,
która nie spełnia swoich wielkich, życiowych marzeń, ale ma listę z
kaprysami, które chętnie zrealizuje i egoistycznie wie, że ma do tego
pełne prawo. Taka, która na własne potrzeby przekracza swoje granice i
taka, która siebie uważa za kompletnie normalną (bo można być samą dla
siebie niepoprawną?), a to otoczenie wmawia jej niepoprawność ;) Ta,
która szuka kreatywnych pomysłów i nietypowych rozwiązań na przyjemne
spędzenie czasu podczas wesela, ale i ta, która ma już dość
nadmuchiwania ślubnego balonika pt. "jakie to ważne, jakie to wielkie,
jakie to piękne"do granic jego możliwości. Każda... wygodna, która chce
swoje wesele przetrwać... przeżyć... i nawet nieźle wspominać ;)
O czym przeczytasz na blogu?
O motywach przewodnich, weselnych atrakcjach, ślubnych formalnościach, harmonogramach i ich praktycznym realizowaniu. Jednym słowem o wszystkim co kojarzy Wam się ze ślubami i weselami od strony organizacyjnej.
O ślubach i weselach... wygodnych i na luzie, mniej tradycyjnych, a bardziej nietypowych i w 100% komfortowych dla Pary Młodej.
O tym co w ślubach/weselach i myśleniu o nich jest niewłaściwe, przerażające, śmieszne i do obowiązkowej likwidacji ;)
O
ludziach, ich emocjach i problemach. O tym jak to jest, gdy ma się
ochotę całe przygotowania rzucić w cholerę, a całą rodzinę oddać do
adopcji ;) O tym jak się skacze z radości, bo POMIMO WSZYSTKO, się udaje
i jest pięknie :) O wszystkim co typowo ludzkie, także w wersji bez
ślubnego lukru i różu.
O przygotowaniu do życia w małżeństwie, o byciu ze sobą i... z innymi.
O wszystkim... co przyjdzie mi i Wam do głowy.
O autorce NPM
Mam na imię Milena i... sama nieustannie zadziwiam siebie swoją
obecnością tu :) Nigdy nie byłam fanką ślubów, nudziłam się na weselach i
przerażała mnie myśl, że miałabym zostać Panną Młodą. Fanpage'a NPM
założyłam w listopadzie 2013 w celu oswojenia się z nową rolą w swoim
życiu. Nigdy nie poczułam się całkowicie oswojona, ale dzięki niemu
udało mi się polubić śluby, docenić wesela i co najważniejsze: zachwycić
ludźmi, którzy na etapie ślubnych przygotowań na bloga NPM trafiają.
Niesamowitą frajdę daje mi możliwość bycia tuż obok nich w momentach, w
których są szalenie szczęśliwi (zwłaszcza po trudniejszych okresach
przygotowań) i tym szczęściem zarażają. Ładuje mi to akumulatory :)
Prywatnie: Mieszkam we Wrocławiu. Pracuję jako psycholog sportu, prowadzę szkolenia, piszę teksty dziennikarskie.
Ciągle się uczę, także o ślubach i weselach (ukończyłam szkolenie dla
konsultantów ślubnych w Perfect Moments). Nie jestem w stanie robić
jednej rzeczy w życiu, bo to zbyt szybko mnie nudzi. Uwielbiam podróże w
każdej postaci (i te małe i te wielkie), sport – czynnie i biernie
(jestem wielkim kibicem sportów zimowych) i mam małego hopla na punkcie
Ameryki Środkowej i Południowej :)
Poza moimi tekstami mogliście na blogu czytać relacje z przygotowań do ślubu Dagmary (wpisy oznaczone [Dagmara]), a obecnie Jagody ([Jagoda]).
17.11.2013
Wiecie
co to jest rola społeczna człowieka? Nie trzeba być psychologiem, aby
móc sobie to pojęcie rozłożyć na czynniki pierwsze i zrozumieć (bardziej
niż dokładnie). Rola społeczna to najogólniej mówiąc zbiór oczekiwań
wobec danej osoby. To jej prawa i obowiązki , nakazy i zakazy, typowe
zachowania, powierzchowność, specyficzny sposób komunikowania. Rola to
bycie matką, nauczycielką, przyjaciółką.
Każdy w swoim życiu ma doświadczenie z graniem wielu ról. Ja od
sierpnia mam przyjemność obejmować funkcję „narzeczonej”, a od tygodnia
(to ten moment w którym przygotowania do wesela zaczynają być poważne)
przyszłej „panny młodej”. Brzmi ładnie, prawda? Tylko… w mojej
subiektywnej opinii (i opinii osób znających mnie bardziej niż żyjących
tradycją) ja do tej roli nie pasuję. Już na etapie rozmów z rodzicami i
przyszłym Panem Młody dochodzimy do wniosków (rodzice wybałuszając
oczy i reagując jak na dobre żarty), że to rola do której nie jestem
stworzona. No bo jak to tak… bez orkiestry przed domem, w krótkiej
sukience i bez welonu, w kolorowych butach, bez
oczepin, bez głupich zabaw z gośćmi, bez 3-godzinnej kasety wideo?
Tańcząca całą noc, bawiąca się w tandetne gry i zabawy, radosna i
uśmiechająca się do tłumu gości – to nie ja, to jakaś dziwna tradycja!
„Niepoprawna Panna Młoda” da jednak radę i będzie
zadowolona z efektu końcowego, bo cieszy się z powodu tego ślubu. Musi
jednak te wszystkie irytujące rzeczy wyrzucać z siebie, każdą
błyskawicznie, po dręczącej penetracji jej umysłu. Stąd pomysł na ten
fanpage/blog. Uprzedzam jednak, że nie zawsze będzie niepoprawnie, momentami
będzie w stylu normalnej Panny Młodej ;)