czwartek, 2 października 2014

Taniec na weselu, czyli gdzie, kiedy i po co tańczyć

We wrześniu pisałam o tym jak różne rodzaje tańca (grupowe, integracyjne, zumbe) można wykorzystać jako nietypowe zabawy na weselu (klik). Były to pomysły na tańce, które nie mieszczą się wśród tych uważanych na weselu za obowiązkowe i typowo weselne, a czasem wręcz budzą kontrowersje. Dziś napiszę o tym gdzie i jak można wykorzystać bardziej weselny taniec, aby uczynić go ważną i wyjątkową częścią przyjęcia.

Taniec na wejście
W filmiku, który zamieszczam poniżej jestem beznadziejnie zakochana. Tak moimi oczami wygląda niepoprawny ślub i wesele ;)
Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie każdy ksiądz wyrazi zgodę na nietypowe wejście do kościoła. Jeśli nie chcemy zmieniać parafii i księdza, to zawsze można takie wejście zorganizować po przyjeździe na salę weselną :) Gwarantuję, miny gości będą bezcenne.


Albo w kościele, tuż po zaślubinach ;)
Zdecydowanie zazdroszczę tym, którzy ze względu na wyznanie mają taką okazję :D


Pierwszy taniec
Obowiązkowy i spędzający sen z powiek niejednej, nieprzepadającej za publicznym tańcem, parze. To punkt, który oficjalnie rozpoczyna zabawę weselną i zaprasza wszystkich gości do tańca.
Czy warto męczyć się wbrew swojej woli? Nie, jednak pierwszy taniec jest czymś nierozerwalnie związanym z weselem i jeśli jesteście wielkimi buntownikami, to przemyślcie w jaki inny sposób możecie otworzyć zabawę weselną.
Ja nie lubię tańczyć, PM nie cierpi, a planujemy zatańczyć. Usilnie przekonujemy się, że ślub motywuje nas do tego, aby oswoić się z tańcem i lekko podszkolić. Bo taniec jest fajny, trzeba się tylko do niego przekonać (tak sobie wmawiam).


Taniec ojca z córką, matki z synem
Mało popularne w Polsce, uwielbiane za oceanem. Dlaczego, jako osoba chcąca unikać tańca, uważam ten pomysł za ciekawy? Z kilku powodów:
- Rodzice to wyjątkowi ludzie, warto to podkreślić. 
- Jeśli włączymy do tańca teściów, to jest to świetna alternatywa dla tańca w kółeczku podczas podziękowań rodzicom.
- Z rodzicami można zatańczyć mniej widowiskowo niż ze swoim mężem/żoną. To czysta zabawa :)


Inny
Macie powód do konkretnego tańca? Macie pomysł?
Filmik zamieszczony niżej to chyba największy, youtubowy wyciskacz łez.Ja polecam Wam jednak zwrócić uwagę na coś innego: to rewelacyjny pomysł na obtańczenie wszystkich wujków w rodzinie. Wystarczy nadać mu jakiś temat lub nazwę i zastąpi nam oklepane zbieranie na wózek czy na coś równie strasznego ;)


Taniec na zakończenie wesela
Jestem zwolenniczką wesel, które mają koniec. Nie taki w którym wszyscy padają pod stołami, a najwytrwalszy wujek raczy opuścić salę, ale ten z góry zaplanowany. Jeśli nie macie pomysłu jak to zrobić, to warto postawić na to co na weselach sprawdza się zawsze: taniec. Jaki? Taki, który włączy do zabawy wszystkich obecnych gości. Może to być jeden z wcześniej uczonych tańców (jak tu) lub powszechnie znany, z którego krokami goście nie będą mieli problemu.


Co Wy planujecie zatańczyć na swoim weselu? Macie w planach coś więcej niż pierwszy taniec?

6 komentarzy:

  1. Zawsze podobał mi się pomysł na zakończenie imprezy walcem angielskim. Tak było na mojej studniówce i z przyjemnością zatańczyłam, bo miałam świetnego partnera. Jednak od tamtego czasu minęło wiele lat i taniec stał się dla mnie sztuką, w którą wkładam dużo emocji. Dlatego tańczę solo, taniec orientalny. Przestępowanie z nogi na nogę w parze na dwa czy na cztery zupełnie straciło dla mnie urok, nie ma w tym krzty artyzmu. Dlatego na mojej poślubnej imprezie nie było tańców w ogóle, a mimo to świetnie się bawiliśmy. Wcale więc nie uważam, że pierwszy taniec czy jakikolwiek taniec jest "obowiązkowy" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga, doskonale Cię rozumiem. Większość panów nie jest królami parkietu i mam to samo, że taniec w parze jest dla mnie nudny i przewidywalny. Partner mnie ogranicza, bo słyszy znacznie mniej niż ja. Dlatego choć planujemy wesele z tego względu, że mój narzeczony o nim marzy to wiem, że będę najbardziej wynudzoną panną młodą... Tym bardziej, że uwielbiam tańce latynoskie. Już to widzę jak poszaleję w sukni. XD Inni panowie tulko wytrą w nią swoje buty. :D

      Usuń
  2. Świetne filmiki! Już widzę miny gości na takie taneczne wejścia do kościoła - tylko który ksiądz w Polsce by na to pozwolił ;) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś niekatolicki ;-) Papież Benedykt wydał swego czasu dokument na temat muzyki dozwolonej do kościoła - dozwolone są utwory sakralne i żadne inne. Na wyjście, po mszy, można zagrać/włączyć coś niesakralnego, u mojej kuzynki było "That's how you know" z "Zaczarowanej".

      Usuń
  3. A mnie się właśnie wydaje, że Msza Święta (bo przecież nie sam kościół jako budynek) to nie jest akurat odpowiednie miejsce na puszczanie popowych hitów tylko dlatego, że ktoś ma taką zachciankę. Za to przy wejściu na miejsce zabawy weselnej jak najbadziej. :)
    U nas też była Beligijka, ale w trakcie wesela, razem z wieloma tańcami grupowymi i sprawdziło się to super. Tańczyli wszyscy, nawet ci zwykle siedzący za stołem i wymawiający się brakiem umiejętności. Takie tańce świetnie też integrują gości, którzy przecież często niezbyt dobrze się znają.
    A co do pierwszego tańca: nam nasz DJ podpowiedział super rozwiązanie. Co prawda u nas było ok. 50 gości, więc sami bliscy, ale też na miesiąc-dwa przed ślubem złapałam się na tym, że stresuje mnie moment wyjścia i odtańczenia tego PIERWSZEGO TAŃCA na który tak czekały ciocie. :D A jako, że wychodziliśmy z założenia, że cały dzień ślubu ma nas cieszyć, a nie stresować, zastąpiliśmy go odtańczeniem poloneza na rozpoczęcie zabawy, wspólnie ze wszystkimi zaproszonymi osobami. I to był strzał w dziesiątkę, wyszło bez zadęcia, ze śmiechem i małymi potknięciami, a najważniejsze, że nie musieliśmy się sztywno kołysać we dwoje na środku zgromadzenia. ;) My tylko szliśmy za naszym DJ i robiliśmy kolejno to, co kazał :P Polecam takie rozwiązanie, mnie bardzo odciążyło nerwy przed ślubem. A goście dopiero po godzinie czy dwóch zorientowali się, że nie było tradycyjnego pierwszego tańca.

    Pozdrawiam :) Madlena

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejszą rolę w pierwszym tańcu odgrywa muzyka. Trudno wyobrazić sobie dziś wesele bez motywu tańczących Państwa Młodych. Ale to często od utworu, który wybierzemy będzie zależało czy nogi same porwą nas do tańca. Dobra choreografia nie uratuje kiepsko dobranej piosenki i odwrotnie. Zapraszam gorąco do przejrzenia listy utworów wybranych przez internautów; weselezklasa.pl/pierwszy-taniec/

    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń