![]() |
100layercake |
[NPM] Co zdajesz na maturze?
[Siostra cioteczna] Wybrałaś już sukienkę do ślubu?
[NPM] Gdzie wybierasz się na studia?
[SC] Jak planujesz się uczesać?
[NPM] O czym z Tobą można porozmawiać?
[SC] O wszystkim, byle nie o mnie.
[NPM] Jak ja Cię doskonale rozumiem!
Nawet nie wiecie jakie "macie szczęście", że pisze bloga, tu się czasem wygaduję i macie pojęcie o ślubie większe niż moja rodzina. Bo niektórych, biegających za mną z pytaniami, już bywa mi szkoda. Zdecydowanie muszę zacząć ćwiczyć ślubne rozmowy na żywo ;) 8 miesięcy to dobry moment.
Dziś przeraziłam się patrząc na swój harmonogram i liczbę rzeczy do zrobienia na 11-8 miesięcy przed ślubem. Dla przypomnienia:
11-8 miesięcy przed ślubem warto:
- wybrać świadków,
- zamówić samochód do ślubu,
- zamówić oprawę muzyczną ceremonii,
- zamówić wybrane atrakcje weselne: oświetlenie, candy bar, drink bar, pokaz sztucznych ogni, fotobudkę itd.,
- określić liczbę gości, którzy będą potrzebowali noclegu,
- stworzyć listę prezentów,
- zapisać się na nauki przedmałżeńskie,
- rozpocząć poszukiwania wizażysty i fryzjera,
- zacząć pracę nad figurą i kondycją fizyczną.
W chwili obecnej mam każdy z tych punktów poruszony (rozgrzebany to jednak adekwatniejsze słowo), a w 100% zrealizowane są jedynie 2 (+ lista prezentów, której nie chcemy)! Nie mam pojęcia co dokładnie z punktu 3 chciałabym mieć. Jestem przekonana co do candy i drink baru. Wiem, że nie chcę pokazu sztucznych ogni, nad wizją oświetlenia się głowię (nie chcę nic kojarzącego się dyskotekowo), mam rosnące wątpliwości co do fotobudki (zastanawiam się czy nawet moja okrojona jej wizja jest fajna) i kilka nowych pomysłów (np. food truck'i). Na pocieszenie mogę dodać, że łatwiej idzie mi realizacja punktów z dalszych miesięcy, z jednym wyjątkiem: niech się część z kupnem sukni ślubnej nie zbliża zbyt szybko.
Dziś przeraziłam się patrząc na swój harmonogram i liczbę rzeczy do zrobienia na 11-8 miesięcy przed ślubem. Dla przypomnienia:
11-8 miesięcy przed ślubem warto:
- wybrać świadków,
- zamówić samochód do ślubu,
- zamówić oprawę muzyczną ceremonii,
- zamówić wybrane atrakcje weselne: oświetlenie, candy bar, drink bar, pokaz sztucznych ogni, fotobudkę itd.,
- określić liczbę gości, którzy będą potrzebowali noclegu,
- stworzyć listę prezentów,
- zapisać się na nauki przedmałżeńskie,
- rozpocząć poszukiwania wizażysty i fryzjera,
- zacząć pracę nad figurą i kondycją fizyczną.
W chwili obecnej mam każdy z tych punktów poruszony (rozgrzebany to jednak adekwatniejsze słowo), a w 100% zrealizowane są jedynie 2 (+ lista prezentów, której nie chcemy)! Nie mam pojęcia co dokładnie z punktu 3 chciałabym mieć. Jestem przekonana co do candy i drink baru. Wiem, że nie chcę pokazu sztucznych ogni, nad wizją oświetlenia się głowię (nie chcę nic kojarzącego się dyskotekowo), mam rosnące wątpliwości co do fotobudki (zastanawiam się czy nawet moja okrojona jej wizja jest fajna) i kilka nowych pomysłów (np. food truck'i). Na pocieszenie mogę dodać, że łatwiej idzie mi realizacja punktów z dalszych miesięcy, z jednym wyjątkiem: niech się część z kupnem sukni ślubnej nie zbliża zbyt szybko.
Kilka rzeczy nie jest mojej myśli. Prawdopodobnie będziemy musieli
szukać samochodu. Osoba o której myśleliśmy, że może nas zawieźć, niestety nie
jest tym pomysłem zafascynowana tak jak my i woli być tylko i aż gościem. Innych,
"wizytowych" samochodów w naszych rodzinach nie ma. Wszystkie są wielkie, długie,
siedmioosobowe lub z wielkimi bagażnikami. A ja tę miłość mam w genach i za X
lat też będę jeździła jakimś niewizytowym olbrzymem ;)
Druga sprawa idąca częściowo
nie po myśli: księdzu nie podobają
się nasze ukończone 10 lat temu (prawie tyle będzie w dniu ślubu) kursy
małżeńskie. Osobiście, poza małym dyskomfortem z powodu konieczności
znalezienia dodatkowego czasu na taki kurs, nie mam nic przeciwko.
Jestem
ciekawa co usłyszę, mam na oku księży, którzy zrobią to dobrze :) i
będzie
kolejny materiał do wpisu na blogu ;) PM jednak nie widzi już tylu
plusów
[Koleżanka] Co Cię najbardziej wzrusza na myśl o Twoim ślubie?
[NPM] Serio? Wczorajsze tanie bilety do NYC na które nie wolno mi sobie pozwolić.
Czasem (zawsze, gdy oficjalnie nie odliczam i nie mam nie co przerazić) mam przeogromną ochotę, aby było już po. Aby bez wyrzutów sumienia móc odkładać każdą złotówkę na zupełnie inny cel, aby móc zainwestować w bloga, aby był jeszcze piękniejszy ;) Blog też się już nie może doczekać, bo zdecydowanie sobie na to zasłużył.
Podsumowując... Jeszcze tylko jesień, zima i wiosna :)
P.S. Wyjątkowo mocno obecnie poszukuję samochodu do ślubu, oprawy muzycznej ceremonii (chór mi się marzy :D, znacie jakiś wart polecenia?), tortu i candy baru, być może dekoratora lub kwiaciarni nie ograniczającej się jedynie do kwiatów (a bawiącej się też papierem). Najlepiej w świętokrzyskim lub sąsiadujących z nim województwach. Jeśli możecie kogoś polecić, to będę wdzięczna za pomysły :)
[Koleżanka] Co Cię najbardziej wzrusza na myśl o Twoim ślubie?
[NPM] Serio? Wczorajsze tanie bilety do NYC na które nie wolno mi sobie pozwolić.
Czasem (zawsze, gdy oficjalnie nie odliczam i nie mam nie co przerazić) mam przeogromną ochotę, aby było już po. Aby bez wyrzutów sumienia móc odkładać każdą złotówkę na zupełnie inny cel, aby móc zainwestować w bloga, aby był jeszcze piękniejszy ;) Blog też się już nie może doczekać, bo zdecydowanie sobie na to zasłużył.
Podsumowując... Jeszcze tylko jesień, zima i wiosna :)
P.S. Wyjątkowo mocno obecnie poszukuję samochodu do ślubu, oprawy muzycznej ceremonii (chór mi się marzy :D, znacie jakiś wart polecenia?), tortu i candy baru, być może dekoratora lub kwiaciarni nie ograniczającej się jedynie do kwiatów (a bawiącej się też papierem). Najlepiej w świętokrzyskim lub sąsiadujących z nim województwach. Jeśli możecie kogoś polecić, to będę wdzięczna za pomysły :)