Wiecie co jest najfajniejsze w zimowych ślubach i oglądaniu, po raz milionowy, stylizacji Pary Młodej, kieliszków szampana i śnieżnobiałych tortów, pięknie udekorowanych stołów i wnętrz? Fakt, że wcale nie trzeba brać ślubu, aby to wszystko, co roku, mieć!
Tak pięknie naturalne przyjęcie może być weselem i wigilią lub jednym ze świątecznych dni. Organizujecie swoje pierwsze święta jako małżeństwo? Kto Wam zabroni zadbać nie tylko o tradycyjną dekorację stołu, ale i o własną, spersonalizowaną papeterię? Przy mniejszych imprezach nawet łatwiej o zatrudnienie i udekorowanie psa ;)
Czy coś szczególnego spodobało się Wam na tych zdjęciach? Mnie fakt połączenia naturalnych elementów (choina, drewno, szyszki, papier ekologiczny) z eleganckimi wnętrzami! To coś co lekko przekracza granice i sprawia, że rustykalne przyjęcia nie muszą kojarzyć nam się jedynie ze stodołą i karczmą.
Zdjęcia: Jacque Lynn Photography
Event Design: Michelle Leo Events
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zimowe inspiracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zimowe inspiracje. Pokaż wszystkie posty
piątek, 18 grudnia 2015
Hej ludzie, idą święta… i takie piękne śluby!
piątek, 9 stycznia 2015
Czego potrzebujesz do idealnych zdjęć? Zimy!
Uwielbiam skrajności, uwielbiam to co różne i chyba dlatego niesamowicie cieszę się, że mieszkam w kraju z czterema porami roku. Potrafię zachwycić się każdą z nich, ale to zima, zimowe śluby i sesje plenerowe mają szczególne miejsce w moim sercu.
Raz na jakiś czas zmienia mi się wizja idealnego ślubu. I od kilku dni po głowie chodzi mi pomysł na ślub, który nie pozwala mi zasnąć. Plenerowy. W górach. Zimą... Z tonami śniegu. Bez ołtarza czy stoliczka dla urzędnika, z górami w tle, które je zastąpią. Z ławkami z siana przykrytymi grubymi, kolorowymi kocami. Z przyjęciem w chatce, która będize wyglądała jak ta z 14 zdjęcia...
Moje rozmarzenie wynika z nadmiernego oglądania zimowych sesji ślubnych. Te, które możecie dziś zobaczyć na blogu są autorstwa Agnieszki i Michała Wojniczów. Jak zapewne pamiętacie wymieniałam ich na mojej subiektywnej liście ulubionych fotografów, ale nie wspomniałam o jednym. Nie dodałam, że są jedynymi na liście, którzy robią niesamowite zdjęcia na śniegu!
Zdjęcia: Pastelove Kadry Agnieszka i Michał Wojnicz
Raz na jakiś czas zmienia mi się wizja idealnego ślubu. I od kilku dni po głowie chodzi mi pomysł na ślub, który nie pozwala mi zasnąć. Plenerowy. W górach. Zimą... Z tonami śniegu. Bez ołtarza czy stoliczka dla urzędnika, z górami w tle, które je zastąpią. Z ławkami z siana przykrytymi grubymi, kolorowymi kocami. Z przyjęciem w chatce, która będize wyglądała jak ta z 14 zdjęcia...
Moje rozmarzenie wynika z nadmiernego oglądania zimowych sesji ślubnych. Te, które możecie dziś zobaczyć na blogu są autorstwa Agnieszki i Michała Wojniczów. Jak zapewne pamiętacie wymieniałam ich na mojej subiektywnej liście ulubionych fotografów, ale nie wspomniałam o jednym. Nie dodałam, że są jedynymi na liście, którzy robią niesamowite zdjęcia na śniegu!
Zdjęcia: Pastelove Kadry Agnieszka i Michał Wojnicz
sobota, 27 grudnia 2014
Czego potrzebujesz do idealnych zdjęć? Zimy!
Uwielbiam skrajności, uwielbiam to co różne i chyba dlatego niesamowicie cieszę się, że mogę mieszkać w kraju z czterema porami roku. Potrafię zachwycić się każdą porą roku, ale to zima, zimowe śluby i zimowe sesje ślubne mają szczególne miejsce w moim sercu.
Raz na jakiś czas zmienia mi się wizja idealnego ślubu. I od kilku dni po głowie chodzi mi pomysł na ślub, który nie pozwala mi zasnąć. Plenerowy. W górach. Zimą... Z tonami śniegu. Bez ołtarza czy stoliczka dla urzędnika, z górami w tle, które je zastąpią. Z ławkami z siana przykrytymi grubymi, kolorowymi kocami. Z przyjęciem w chatce, która będzie wyglądała jak ta z 14 zdjęcia...
Moje rozmarzenie wynika z nadmiernego oglądania zimowych zdjęć ślubnych. Te, które możecie zobaczyć dziś na blogu są autorstwa Agnieszki i Michała Wojniczów. Jak zapewne pamiętacie wymieniłam ich na mojej subiektywnej liście ulubionych fotografów, ale nie wspomniałam o jednym. Nie dodałam, że są jedynymi na liście, którzy robią niesamowite zdjęcia na śniegu!
Zdjęcia: Pastelove Kadry Agnieszka i Michał Wojnicz
Raz na jakiś czas zmienia mi się wizja idealnego ślubu. I od kilku dni po głowie chodzi mi pomysł na ślub, który nie pozwala mi zasnąć. Plenerowy. W górach. Zimą... Z tonami śniegu. Bez ołtarza czy stoliczka dla urzędnika, z górami w tle, które je zastąpią. Z ławkami z siana przykrytymi grubymi, kolorowymi kocami. Z przyjęciem w chatce, która będzie wyglądała jak ta z 14 zdjęcia...
Moje rozmarzenie wynika z nadmiernego oglądania zimowych zdjęć ślubnych. Te, które możecie zobaczyć dziś na blogu są autorstwa Agnieszki i Michała Wojniczów. Jak zapewne pamiętacie wymieniłam ich na mojej subiektywnej liście ulubionych fotografów, ale nie wspomniałam o jednym. Nie dodałam, że są jedynymi na liście, którzy robią niesamowite zdjęcia na śniegu!
Zdjęcia: Pastelove Kadry Agnieszka i Michał Wojnicz
Subskrybuj:
Posty (Atom)