Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PM. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 lipca 2016

Na dobry początek, 10 lat razem :)

10 lat, 1/3 życia... Kilka miesięcy temu uświadomiłam sobie, że nasza 10 rocznica związku to także zupełnie inna liczba. 1/3, która brzmi lekko przerażająco (przecież to kawał czasu!), a z drugiej strony ta 1/3 to ciągłe za mało!

"Od kiedy byłaś przekonana że "coś z tego będzie" (...) Ja chyba tak od chwili, gdy pierwszy raz tak zwyczajnie szliśmy za rękę..."

Wiecie jak wygląda przeznaczenie? Tak, że poznajesz GO we wrześniu 2004, na schodach przy wąskiej uliczce i słyszysz od przyjaciółki to czego ON dziś nie pamięta: "To jest (ten fajny) Paweł, a to jest (moja przyjaciółka) Milena.". Pomimo ówczesnych trocin w głowie, jakimś dziwnym trafem, pamiętasz to doskonale nawet dziś :) 

Tekst dziś jest króciutki, bo... już trzy teksty "na dziś" przed opublikowaniem odrzuciłam i na napisanie kolejnego, który potem sobie sama ocenzuruję, brak mi chyba sił. Idę świętować :)

wtorek, 8 lipca 2014

Niepoprawni od 8 lat :)

Nasze najnormalniejsze z niewidocznych zdjęć. Fot. statyw :)
8 lipca mija 8 lat od kiedy ja i PM jesteśmy razem. Długo? Ani trochę. Późno na ślub? Wręcz za wcześnie ;) I jest mi niezmiernie przykro, że po ślubie zamiast czekać na piękną dziewiątkę, to będziemy zaczynali odliczanie od zera, a potem zamiast dziesiątej rocznicy będzie pierwsza! ;)

Poznaliśmy się niecałe 10 lat temu. Zwyczajnie, na schodach w moim rodzinnym mieście (kto zna miasto, ten wie o które schody chodzi). Przedstawiła nas sobie nasza wspólna koleżanka. I nikt na nikim jeszcze w tym momencie nie wywarł piorunującego wrażenia. PM nawet tamtego spotkania nie pamięta (obecnie temu zaprzecza, ale chyba to ja wmówiłam mu to wspomnienie). 

"Chciałbym abyś tu była, jak najdalej stamtąd, tu ze mną we Wrocławiu."
Spełniło mu się. Wrocławiu, zawdzięczasz mnie temu życzeniu :)

P.S. Mam nadzieję, że z tej okazji... Brazylia dziś wygra mecz ;)