Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Góralskie wesele. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Góralskie wesele. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 kwietnia 2014

W górach jest wszystko to co kocham... Najpiękniejsze suknie ślubne też!

Uwielbiając Tatry, Zakopane i wszystko co z górami związane (pisałam już o Tatrach jako pomyśle na podróż poślubną, sesję ślubną i narzeczeńską, a moje wesele odbędzie się w góralskich wnętrzach - to tylko początek góralskiej obsesji) nie mogłabym swoim zafascynowaniem nie obdarzyć również góralskich sukni ślubnych. Pierwszą suknią, która ponadprzeciętnie mi się spodobała była ta (kliknijcie po zdjęcia). Nie miałam pojęcia kim jest jej autorka, ale już od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że w sukni się zakochałam, a koszulę Pana Młodego najchętniej nosiłabym sama ;)

Projektantką, która tworzy najpiękniejsze góralskie suknie w Polsce jest Aneta Larysa Knap z Folk Design. Doskonale wychodzi jej łączenie tego co góralskie z tym co nowoczesne. Pomijając suknie ślubne, o których będzie ciut niżej, jestem oczarowana każdym jej projektem. Zawsze wracając z Zakopanego przywoziłam w torbie coś nowego, jakieś ubranie, chustę, torebkę z góralską duszą. Obecnie nie wyobrażam sobie przy najbliższej wizycie w Tatrach nie zahaczyć o Nowy Targ i jej butik :)

Dużo razy powtarzałam, że moja suknia ślubna będzie biała, ale nie nudno biała. Nie może w niej zabraknąć koloru, choć jednego, mocnego, żywego elementu. Suknie góralskie mają w sobie go aż nadto. W projektach Anety Larysy Knap nie ma ograniczeń. Czerwona suknia? Czemu nie? Krótka sukienka do kościoła? Ależ oczywiście. Odważnie i seksownie? W 100% :)

Jak podobają Wam się góralskie suknie i ślubne koszule dla mężczyzn?
Mnie ogromnie. I jeszcze bardziej.

Magazyn ABC Ślubu, fot. Aga Cudak

Magazyn ABC Ślubu, fot. Aga Cudak

Fot. Jacek Piszczyk

Fot. Jacek Piszczyk

Fot. Lidia Skuza

Album Folk Design

Fot. Lidia Skuza

Prywatne album Folk Design

sobota, 1 marca 2014

Wesele w górach

Uwielbiam góry i można powiedzieć, że mam wręcz górską obsesję. Nic więc dziwnego, że myśląc o ślubie idealnym myślałam przede wszystkim o góralskiej chacie i górach za oknem. Najlepiej w Zakopanem lub okolicach, bo tam góry są najpiękniejsze. 

Niestety niektóre marzenia są zwyczajnie zbyt skomplikowane organizacyjnie. Bo i nocleg dla gości i odległość i planowanie ślubu na zupełnie obcym gruncie. Znalazłam sobie lokal, który w 95% rekompensuje mi to, że to nie Zakopane i nie te najwyższe góry. Więc jest dobrze :)

Nadal jednak z sentymentem zerkam na lokale w Tatrach i po cichu zastanawiam się jakie mniejsze imprezy mogłabym w nich zorganizować ;) To pomysł idealny nie tylko na wesele, ale i wieczór panieński/kawalerski, podziękowanie dla rodziców, mini podróż poślubną czy sam ślub cywilny ;) W którejś z tych opcji jeszcze znajdzie się miejsce na Tatry. Musi ;)
Pośród moich poszukiwań miejsca idealnego wpadłam na dwa, które uważam za fantastyczne.




Mnie te zdjęcia wprost zachwycają. Nie widziałam piękniejszych i bardziej klimatycznych lokali. Wystarczy wyjrzeć przez okno i można zobaczyć góry. To jest coś :) Do tego często można spotkać się z propozycjami lokalnych atrakcji: góralskim zespołem, porwaniem przez zbójów! czy kuligiem.