Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Art Hotel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Art Hotel. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 października 2014

Warsztaty przedślubne Przewodnika Młodej Pary III

Przewodnik Młodej Pary
Powoli, powoli wskakuję na wyższy poziom w oswajaniu się ze ślubnymi tematami. Jestem odważna. Jestem dzielna. Jak przy nauce jazdy na nartach... 5 października poszłam na warsztaty w Art Hotelu... Na takie, gdzie nie brakowało okazji do robienia czegoś po raz pierwszy w życiu ;)

Wrażenia
Byłyście kiedyś na podobnych warsztatach? Słyszałyście, że ktoś coś takiego w Waszej miejscowości organizuje? Wybierzcie się koniecznie.
Poza spojrzeniem z perspektywy przyszłej Panny Młodej najbardziej ciekawił mnie wygląd i przebieg takich warsztatów od strony organizacyjnej. Na ile będą przypominały warsztaty szkoleniowe z którymi zazwyczaj mam do czynienia, ile będą miały w sobie z Targów Ślubnych, jaka forma spotkań panien czy par młodych z ekspertami z branży w mojej głowie wyda mi się najlepsza. Warsztaty, tak jak się spodziewałam, awansowały do grona najlepszych. Takie spotkania to doskonały moment i czas na zadanie pytań (ja lubię te dziwne, sprawdzające reakcję), dłuższą rozmowę w cztery oczy w rewelacyjnej atmosferze, możliwość konfrontacji tego co same wiemy lub usłyszałyśmy od innych ekspertów z opiniami ekspertów w tym miejscu, wymianę doświadczeń między pannami młodymi. I uwierzcie, nagromadzenie w jednym miejscu tylu głów myślących o ślubach wcale nie jest przerażające (pomijając fakt, że część dziewczyn biorących ślub później niż ja ma już wybrane suknie ślubne!) ;)

O (wybranych) ekspertach
Zacznę od mojego numeru jeden warsztatów, najsympatyczniejszej osoby z którą rozmawiałam, do której pobiegłabym, na próbę, w podskokach, gdyby nie fakt, że biorę ślub tak daaaleko. Mowa o pani Marlenie z Upiększalni. To, że pomimo mojej awersji do rozmów na temat włosów, tą rozmowę uważam za najciekawszą i najlepszą, to niemal cud. Dziękuję :)
Wspominałam już na wstępie o robieniu czegoś po raz pierwszy. Teraz wszyscy (łącznie z PM), którzy liczyli na uczestnictwo w moim pierwszym mierzeniu sukien ślubnych mogą poczuć się rozczarowani. Przegapiliście! A ja podeszłam do tego tak jak do nauki jazy na nartach, z myślą "najwyżej się zabiję" ;) Panie z Salonu Sukien Ślubnych Flossman sprawiły, że przeżyłam, a nawet więcej: uznałam to za coś zabawnego ;) To temat na osobny wpis, a teraz powiem Wam jedynie, że... na całe szczęście: nie spodobało mi się nic (ani welony, ani wielkie princessy) co zachwiałoby moją wiarę we mnie ;)
Jestem pełna podziwu dla zaangażowania pani Doroty z Indigo EFD. Mam wrażenie, że to osoba, która zaplanuje całą dekoracje już po pierwszej informacji o tym czego się oczekuje.
Nie do jednego z pierwszych, ale z pewnością do jednego z nielicznych razów można zaliczyć zobaczenie mnie po warsztatach w pełnym makijażu (dzięki pani Joli Boskiej). Ani ja, ani mój PM nie jesteśmy do tego widoku przyzwyczajeni i zdecydowanie trzeba nas z tym oswoić ;)

W jakim temacie poczułam się odrobinę mądrzejsza i usłyszałam o tym o czym nie wiedziałam? Męska moda ślubna. Dzięki panu Maciejowi z Diuka skorzysta na tym nie tylko mój PM, ale i blog (blog jest wdzięczny) :)

Inne
Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że wyjątkowo lubię na takich wydarzeniach możliwość objadania się słodkościami (bankietówki Cukierni Furtak były przepyszne, polecam!) i prezenty. Prezenty na czele z Brzydalami (nasi Brzydale to podróżnicy i mówią, że trzeba olać wesele i te kilkadziesiąt tysięcy wydać na podróże), śliczną bransoletką od Jubi-Tom i tym, który wywołał największą radość moją i PM - kalendarzykiem na 2015 rok od magnetscard ("Mamy nowy, nie będzie pustej lodówki.") ;)

Podsumowanie
Ktoś słyszał o kolejnych warsztatach we Wrocławiu? Chętnie się wybiorę!


Wielkie Dziękuję dla wszystkich: Przewodnika Młodej Pary, ekspertów, panien młodych. I do zobaczenia ;)