abeautifulmess / Arrow & Apple |
Teraz Was zaskoczę informacją, że śluby udawane w Polsce się odbywają (wcale nie tak rzadko), choć w większości nie są tak kontrowersyjne jak ten z ogłoszenia. I bywają rewelacyjnymi pomysłami :)
Wyobraźcie sobie taką sytuację... Wymarzyliście sobie ślub wieczorem lub nocą przy świecach, w plenerze, pod drzewem w ulubionym lesie obok sali weselnej. Romantyczne i piękne marzenie, nie sądzicie? Chcecie, aby oprawa Waszego dnia była wyjątkowa i nie zadowalają Was ani mury kościoła, ani USC. Ksiądz prawdopodobnie byłby w stanie zgodzić się na późną godzinę ceremonii, ale są bardzo małe szanse na to, że wyjdzie z Wami poza mury kościoła czy jego ogrodzenie. Urzędnicy obecnie wychodzą bez problemu poza budynki USC, ale chyba oszaleliście, żeby urzędnika ciągać nocami po lasach - to nie są jego godziny pracy i nie ma szans na to, aby się zgodził! Jeśli wszystko chcecie zrobić poprawnie i po bożemu, to pozostaje Wam załamać ręce, usiąść i płakać nad swoim losem (ewentualnie działać z wiarą w cud, choć to mocno syzyfowa praca) ;)
A może, jak przystało na szalonych romantyków, wzięliście ślub w konsulacie za granicą. Jesteście małżeństwem, rodzice są zrozpaczeni i Wy troszkę żałujecie, że ominęło Was przyjecie w gronie rodziny? Nie macie nic przeciwko ślubowi po raz drugi, ale w USC to niemożliwe...
Chyba, że... zdecydujecie się na "ślub udawany".
"Ślub udawany" to taki, który możecie zorganizować na dwa sposoby.
W sposób znany i stający się coraz popularniejszym - organizując ślub humanistyczny. Co to takiego, przeczytacie tu. Przy tego rodzaju ślubie jesteście wszystko zorganizować dokładnie tak jak sobie wymarzycie, ale... warto jednak mieć poczucie, że wartości humanistów nie są Wam obce.
Wiem, że słowo "udawany" brzmi tu krzywdząco, ale nie znalazłam lepszego (i równie krótkiego) określenia.
Sposób numer dwa polega na zatrudnieniu aktorów, którzy odegrają rolę urzędników. Taki ślub może w 99%, od początku do końca, wyglądać jak ślub cywilny w plenerze.
Jakie są plusy takich ślubów?
1. Pisząc "ślub udawany" miałam na myśli ślub, który nie ma znaczenia cywilnoprawnego/kościelnego. Ale... nie oznacza to, że dla osób go biorących nie ma znaczenia. Często ma większe niż ten polegający na podpisaniu dokumentów w USC. Bo to sobie przysięgają w sposób, który uznali za najwłaściwszy.
2. Dostajecie dokładnie taki ślub jak sobie wymarzyliście!
3. Rodzina (zwłaszcza ta dalsza) nie musi wiedzieć, że to nie był prawdziwy ślub. Przed lub po nim możecie odwiedzić USC i podpisać odpowiednie dokumenty.
Bardziej podoba mi się określenie "ślub symboliczny" :)
OdpowiedzUsuńFakt. I chyba zmienię. Ale niech jeszcze dziś sobie pohula z takim określeniem ;)
UsuńSzukam osob, ktore wziely taki ślub. Mam kilka pytań. Proszę o kontakt na a-tom86(malpa)o2.pl
OdpowiedzUsuń