Od zawsze wiedziałam, że nie chcę mieć welonu. Kolejne decyzje i osoby tylko utwierdzały mnie w przekonaniu, że welon nie będzie dobrym rozwiązaniem. Mam wrażenie, że warto jednak coś we włosy w dniu ślubu wpiąć... Pytanie brzmi: co?
Przeglądając zdjęcia, które tu opublikowałam, mam wrażenie, że mój gust można by zamknąć w dwóch kategoriach:
Kwiaty! Każde, zarówno te żywe, jak i te z materiału, drobne i wielkie (wielkie uwielbiam w każdej postaci i ubolewam, że do moich stylizacji nie pasują... chyba...), pojedyncze i połączone w wianku.
Opaski do których coraz przychylniej się uśmiecham, ponieważ moje sukienki będą wymagały delikatnych ozdób, a jednocześnie ucieszy się z nich moja grzywka :)
Znajdziecie tu niedużo inspiracji, ale każda zrobiła na mnie wrażenie (zwłaszcza pierwsze i ostatnie zdjęcie), niezależnie od tego czy pasuje do wesela rustykalnego, boho czy wręcz przeciwnie - glamour. Faktem jest, że nie w każdej na każdy ślub można iść (czyt. kaszkiet), ale wszystkie nadają się na sesje ślubne i doskonale zastąpią wszystkie gadżety :)
Sporo typowo ślubnych dodatków ominęłam. Nie znajdziecie tu fascynatorów, toczków, kapeluszy, spinek (chyba, że z kwiatem), itp. Tym razem to wpis wybitnie subiektywny i podyktowany dopasowaniem ozdób do moich wizji fajnych* fryzur, ślubów i wesel.
W najbliższym czasie w serii "Co na głowę" (nazwa robocza i chwilowa) znajdziecie wpisy o wiankach (nie mogłoby być inaczej) i nietypowych welonach :)
Dziewczyny, a wy co planujecie mieć we włosach?
*zaczynam doceniać słowo "fajny', nie jest nijakie i dziecinne, jest lekkie, niezobowiązujące i ogromnie przyjemne
ja tez nie bede miec welonu, wianek mi nie pasuje, mysle o czyms zielonym jakimis "galazkami" zielonymi albo spinka..eh ciezka decyzja ;)
OdpowiedzUsuńChcę mieć luźne upięcie na bok, coś podobnego jak na zdjęciu nr 5 i wpięte wrzosy :) Bukiet też będzie z wrzosów :)
OdpowiedzUsuńJa będę mieć wianek inspirowany tym, zrobiła go ręcznie znajoma :)
OdpowiedzUsuńhttp://decolove.pl/uploads/images/Gallery/PL/Accessories/decolove-wedding-collection/Princess-White/1619347_717285208296397_473253631_n.jpg
ja też nie wyobrażam sobie pójść do ślubu w welonie. :) zdecydowanie przychylam się do wianków czy opasek :) jeśli już to ewentualnie jakaś delikatna woalka :) najbardziej z tych zdjęć spodobał mi się nr 5 i ostatni :) cudowne :)
OdpowiedzUsuńMam ślub we wrześniu i zamiast welonu będę miała wianek z polnych kwiatów.
OdpowiedzUsuńWianek!!!! <3
OdpowiedzUsuńJa się właśnie cały czas zastanawiam czy wianek, czy welon. Ale chyba będzie wianek. Chcę mieć taką lekką, zwiewną suknię. Co prawda jeszcze nie byłam w salonach, nie przymierzałam i po prostu nie wiem jak będzie, ale jeżeli moje fantazje co do sukni się spełnią to welon nie wydaje mi się do końca dobrym pomysłem do tego kroju sukni ślubnej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Szczególnie ostatnie zdjęcie, myślę, że jest o wiele ciekawiej i bardziej dziewczęco niż po prostu zwykły welon, który często kojarzy się ze ścierką.(mi przynajmniej :) )
OdpowiedzUsuńJa myślę o wianku nr. 3
OdpowiedzUsuńhttp://www.weselsi.pl/co-wybrac-na-slub-wianek-czy-bukiet-slubny - idealnie będzie pasował do moich rudych włosów i kaszubskiego motywu przewodniego.
Welony chyba są w odwrocie :-) Trochę szkoda, bo wciąż modne pozostaja sukienki odsłaniające ramiona, do których welon pasuje jak nic innego.
OdpowiedzUsuńPowrót wianków bardzo mi się podoba, ale to z kolei ozdoba, która sprawia sporo problemów technicznych. Kwiaty naturalne więdną, sztuczne wyglądają... sztucznie ;-) No i jednak wianek dla niektórych co bardziej tradycyjnych jednoznacznie symbolizuje dziewictwo ;-) (Uprzedzając zarzuty: nie, welon nie i biała suknia też nie.)
Mówię teraz o ślubie kościelnym: dziewictwo oznacza wieniec z mirtu, a nie z pierwszych lepszych kwiatków. Welon i biała suknia ślubna oznaczają czystość. Dlatego panny młode w ciąży, z dziećmi i wdowy biorące ślub drugi raz mające wyczucie smaku nie włożą welonu i kupią suknię np. ecru. To symbolika chrzescijańska i afiszowanie się z jej nieprzestrzeganiem może urazić niektórych wierzących. To ten sam niesmaczny efekt kiedy widzi się ludzi ubranych w kościele jak na dyskotekę.
UsuńOdnośnie wianków, to moje zdanie jet takie, że do ślubu idzie kobieta. Wianki są raczej dla 9-letnich głowek dziewczynek przyjmujących eucharystię. Ale nie mam z tym problemu jeśli ktoś wybiera kwiaty zamiast welonu.
moim zdaniem,czasy sie mieniły... i już rzadko kto patrzy na welon jak na oznakę czystości.
UsuńA co do koloru sukni,to niektóre Panny idą nawet w ''czerwonej'' wiec z biegiem czasu wszystko siie zmieni,nawet stereotypy o ''welonie i czystości''
Wianki i welony są dla dziewic, także mało która panna może szczerze i bez hipokryzji założyć taki symbol na głowę.
OdpowiedzUsuńbez przesady, nie żyjemy w średniowieczu, poza tym biel też teoretycznie symbolizuje dziewictwo ;)
UsuńJa planuję upięcie jak na zdjęciu numer 5 :) Zakochałam się w tej fryzurze, gdy tylko zobaczyłam to zdjęcie i wiem, że tak właśnie będę uczesana :) I właśnie u mnie zamiast welonu (fuuuj!), będą kwiaty w formie wianka :)
OdpowiedzUsuńTe 2 warkocze z kwiatami i opaski z 2 i 5 zdjęcia (licząc od dołu) <3
OdpowiedzUsuń