Niejednokrotnie wspominacie, że poza tematem ślubów i wesel interesuje Was także to co jest po nich. To troszkę wykracza poza tematykę bloga, ale dziś mam dla Was coś co jest ważne dla wszystkich: tych przed, tych w trakcie i tych po :) Co takiego? Pojawiający się coraz częściej na blogu: temat seksu i edukacji seksualnej, z wyjątkowym prezentem do wygrania :) Zainteresowane?
Jakiś czas temu dostałam propozycję uczestnictwa w kursie Sex & Love School, dla mnie i jednej z moich czytelniczek. Nastąpiły trzy sekundy wahania i zastawienia się czy mnie to nie przeraża. Cóż, lekko przeraża, ale jednocześnie kręci i intryguje, podobnie jak jazda na nartach :) Więc próbujemy!
W czyje ręce oddałybyście się decydując się na udział w konkursie z kursem Sex & Love School do wygrania? Kim jest Karo Akabal, osoba, która go stworzyła?
Licencjonowanym sex coachem, edukatorką seksualną dla dorosłych, trenerką komunikacji intymnej. Wydawcą Sex & Love TV i założycielką Sex & Love School. Więcej o Karo znajdziecie tu.
Ja pierwszy raz z Karo Akabal "spotkałam" się przy lekturze książki „Seks. Pozycja dla praktykujących" Joanny Mielewczyk (tu znajdziecie wpis na niej oparty), gdzie Karo była jednym z wypowiadających się ekspertów. Później, przeglądając program Wedding Show, zobaczyłam, że Karo prowadzi warsztat i wystąpi w panelu eksperckim. Błyskawicznie zapisałam się na ten pierwszy, którym byłam zachwycona (jak widać tu) i żałowałam, że na drugi zabraknie mi czasu. Te dwa pierwsze spotkania sprawiły, że Karo w moich oczach jest ekspertem z fachową wiedzą.
Rozjaśniając dalej. Co to takiego Sex & Love School?
Sex & Love School to pierwsza w Polsce Szkoła Seksu i Miłości dla kobiet. Kobiet, które chcą odkryć siłę swojej kobiecości, zgłębić tajniki Ars Amandi, żyć pełnią życia, zgodnie z mottem promującym Szkołę - #ChceMiSię. To miejsce w którym kobiety mogą poczuć się bezpiecznie, otworzyć, popracować nad sobą swoimi relacjami intymnymi, zwiększyć pewność siebie, świadomość swojego ciała i swojej seksualnej energii. To szansa na rozwój osobisty, który jest ważny, a o którym zapomina się goniąc za tym co zawodowe i biznesowe, a także na trochę inne przygotowanie się do nocy poślubnej.
Tym co mnie bardzo spodobało się w założeniach szkoły jest fakt, że nauka w niej zaczyna się od podstaw, pozwala przechodzić na kolejne etapy. Każda kobieta sama decyduje o swojej aktywności na zajęciach online, w których może uczestniczyć także anonimowo.
Więcej o Szkole możecie przeczytać na jej stronie internetowej: www.school.karoakabal.pl
I najważniejszy element wpisu - KONKURS!
Co możecie wygrać?
Trzymiesięczny kurs w Sex & Love School, który potrwa od 24 listopada do 14 lutego :)
Zajęcia obejmują:
- webinary z Karo i ze społecznością Szkoły,
- ćwiczenia indywidualne,
- ćwiczenia w dedykowanych grupach na specjalnie stworzonej platformie interaktywnej,
- cykl tematycznych lekcji video.
Wszystko odbędzie się w trybie online, więc to gdzie mieszkacie nie ma najmniejszego znaczenia.
Pytanie konkursowe:
Krótko i na temat: Jak dbacie o intymne relacje w swoim związku?
Kilka zasad i informacji:
1. Konkurs trwa od 19.11.2015 do 22.11.2015.
2. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone najpóźniej w poniedziałek z samego rana na blogu i na fanpage'u NPM pod wpisem konkursowym.
Proszę o sprawdzenie wyników zaraz po przebudzeniu, bo zależy nam na tym, aby jak najszybciej poinformować zwycięzcę o wygranej i dostać od niego dane niezbędne do zapisu na kurs (imię, nazwisko, adres emailowy).
3. Każdy uczestnik może zamieścić tylko jeden komentarz konkursowy z odpowiedzią. Powinien to zrobić w komentarzu pod wpisem konkursowym na blogu Niepoprawna Panna Młoda i podpisać się pod nim imieniem i adresem e-mail.
4. Fundatorem nagrody jest Sex & Love School.
5. Kurs Sex & Love School skierowany jest do dorosłych kobiet w każdym wieku. Całość kursu odbywa się przez Internet.
6. Nagroda nie podlega wymianie na ekwiwalent pieniężny.
WYNIKI:
Serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Nagroda wędruje do Magdy :)
Na szczęście urodziłam się w czasach, kiedy nie musimy robić tego pod kołdrą, ze zgaszonym światłem, a kobiety mogą czerpać satysfakcję z seksu.
OdpowiedzUsuńJedyna bariera, to bariera słowna. "O tym się nie mówi, to się robi".
Intymna relacja zaczyna się w głowie, a nie w łóżku - więc ja z moim partnerem o tym rozmawiamy.
Tak zwyczajnie, bez krępacji.
Dbam o nasze intymne relacje dbając o siebie. O swój rozwój, o swoje samopoczucie. O to, żeby robić w życiu tylko to, dzięki czemu dobrze czuję się z sobą samą. I taka jestem dla mojego partnera atrakcyjna. Taka mam ochotę na seks i eksplorowanie jego oceanicznych przestrzeni:) Pozdrawiam:) Kamila kamiladidi@gmail.com
OdpowiedzUsuńDo tej pory o nie nie dbałam i było coraz gorzej. Wzięłam jednak odpowiedzialność za swoje życie, zaczęłam od siebie zamiast szukać winnych i teraz staram się żyć bardziej uważnie. Afirmuję pozytywne nastawienie do życia, uprawiam dużo sportu i zdrowo się odżywiam, żeby Partner lubił ze mną przebywać, uśmiechniętą i optymistyczną. Uczę się też akceptacji. To dobrze nastraja.
OdpowiedzUsuńWeronika
weronika.m.wojciechowska@gmail.com
Kombinuje jak mogę ;)
OdpowiedzUsuńW naszym łóżku nie jest kolorowo, od 3 miesięcy korzystam z pomocy seksuologa. Na razie nie udało mi się namówić męża do wspólnej terapii.
Nie zapominamy o codzinnych pocałunkach i miłych słowach. Nawet kiedy synek biega w koło nas nie wstydzimy się okazywania sobie uczuć, oczywiście w ramach rozsądku;) Czytam książki erotyczne i erotycznego bloga, fajnie mnie to pobudza. Kupujemy gadżety erotyczne, które wspólnie wybieramy.
Mam nadzieje, że podczas kursu poznam więcej pomysłów na dbanie o intymne relacje i wiele wiecej przydatnych informacji :)
Pozdawiam Karolina
karolinalecznar@hotmail.com
Jak dbamy? Chyba raczej nie dbamy... Jest to taka oczywista oczywistość! Na co dzień nie myślimy o tym, że musimy coś robić bądź nie aby dbać. To jest wewnątrz nas i właśnie takim niedbalstwem zdobywamy siebie każdego dnia. A może to wszystko to bzdura i wielkie kłamstwo? Może jednak bardzo dbamy o siebie nawzajem na co dzień. Codziennie słyszę, że On kocha. Codziennie mówię, że kocham. Wiem, że On tęskni, On wie jak mi bez niego źle. Każdy nasz kontakt jest intymny i nie chodzi tu o sex. Jest to przecież nasz kontakt, muśnięcie palcem, spojrzenie, pocałunek w głowę. Sama już nie wiem, bo nigdy o tym nie myślimy w takich kategoriach. Po prostu tak jest i jest to dla nas bardzo naturalne. To cześć nas. Tak po prostu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJako świeżo upieczona żona, stawiająca pierwsze kroki w małżeńskim życiu, dopiero uczę się metodą „prób i błędów” jak dbać o intymne relacje w naszym związku.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: dbam o siebie, o zdrowy tryb życia, urozmaiconą dietę, aktywność fizyczną. Cały czas uczę się samoakceptacji. Codziennie wygospodarowuję czas wyłącznie dla siebie, podczas którego mogę się zrelaksować. Dodaję sobie pewności ulubionym strojem.
Po drugie: dbam o mojego męża. Poświęcam mu dużo czasu i uwagi. Wspieram go w stresujących momentach i wierzę w niego. Podrzucam mu małe liściki, organizuję wieczorne masaże, często prawię mu (uzasadnione) komplementy.
Po trzecie: dbam o naszą codzienność. Nie czekam na wyjątkowe święto, wielkie wydarzenie, staram się na co dzień pielęgnować bliskość między nami poprzez słowa, dotyk, spojrzenie..
Po czwarte: dbam o wspólne rozmowy. Staram się rozwijać intymność poprzez odkrywanie swoich potrzeb i pragnień, jak również obaw. Wspólnie próbujemy szukać rozwiązań dla pojawiających się trudności. Uczymy się słuchać.
Po piąte: dbam o wzajemne zaufanie, bez którego nie wyobrażam sobie intymności w związku.
Magda magdalenka.kropka@wp.pl