Strony

niedziela, 9 lutego 2014

O czym warto pamiętać przy wynajmie lokalu weselnego

Fanpage’a, który powstał sporo przed blogiem, założyłam kilka dni po podpisaniu umowy w sprawie wynajmu sali. Miałam datę, miałam salę i miałam wrażenie, że teraz już muszę zacząć poważnie myśleć o ślubie (tak, fanpage jest skutkiem poważnego myślenia ;)). Mając salę, nie czułam większej potrzeby pisania o niej, ale dziś zmieniłam zdanie. Poszukiwanie sali czy miejsca na ślub jest jednym z fajniejszych i jednocześnie bardziej stresujących etapów organizacji całego przedsięwzięcia. Od wyboru sali zależy to ile osób chcemy/możemy zaprosić, w jakim klimacie czy nawet kolorystyce może być nasz ślub, co chcemy tego dnia zjeść i jakie udogodnienia zapewnić naszym gościom. Ja przy wyborze sali kierowałam się głównie tym, że miała wyglądać tak, abym pomyślała, że w jakichś 90% została stworzona dla mnie. Wiedziałam, że z listy życzeń skreślę namioty i plener (wymagające zbyt dużo pracy), więc zostaną mi góralskie wnętrza i eleganckie sale o białych ścianach. Ale o tym jeszcze będę pisała w późniejszym czasie ;)

Dziś postanowiłam podzielić się z Wami moją listą pytań do właścicieli czy menadżerów sal.
Zapraszam do lektury i będę wdzięczna jeśli dopiszecie do niej swoje pytania (na blogu, gdyż za jakiś czas będzie tam łatwiej dotrzeć niż do „opadających” postów na fanpage’u), o których ja być może zapomniałam, a które w przyszłości przydadzą się kolejnym Parom Młodym.

Lista pytań do właścicieli i menadżerów lokali:

Dekoracja
Czy jest w cenie? Co konkretnie jest w cenie?
Jaki można mieć na nią wpływ (jak duży, na co)? Czy można wszystko zorganizować „po swojemu”?
Czy dodatkowe „atrakcje” np. fontanny będą czynne?

Menu
Czy restauracja posiada osobne, zamykane pomieszczenie na alkohol ( + lodówka)?
Czy w standardzie są kubełki na lód? Nie pobierane są dodatkowe opłaty za dostarczenie własnego alkoholu tzw. butelkowe/korkowe?
Wiejski stół , menu grillowe, słodki kącik itp. Czy w ofercie lokalu są takie propozycje?
Czy jest możliwość zorganizowania we własnym zakresie innych stołów?
Alergicy, wegetarianie, specjalne menu: Czy lokal jest w stanie sprostać temu wymaganiu?
Ile gorących posiłków, przystawek, napojów obejmuje menu?
Jaka jest cena menu dla dzieci (od jakiego do jakiego wieku), dla obsługi (zespół, kamerzysta, fotograf)?
Czy po weselu jedzenie, które pozostało będzie można zabrać do domu?

Inne
W jaki godzinach można dysponować salą (przywiezienie alkoholu, rozstawienie zespołu, ewentualna dekoracja)?
Czy osoba odpowiedzialna za salę będzie obecna podczas całego przyjęcia?
Czy cena za osobę może ulec zmianie, jeśli tak to o jaki procent?
Czy sala po weselu sprzątana jest przez obsługę?
Szatnia. Czy jest możliwość pozostawienia rzeczy, jak będą zabezpieczone?
Agregat. Czy sala posiada swój własny agregat prądotwórczy na wypadek na awarii prądu?
Parking. Czy parking jest bezpłatny, strzeżony?
Palarnia. Czy wyznaczone są specjalne miejsca?
Klimatyzacja/wentylacja/ogrzewanie. Czy jest? Czy jest dodatkowo płatna?
Czy można zobaczyć wystrój sali na dzień przed jakimś innym weselem?
Obsługa kelnerska: Ile osób będzie obsługiwało wesele?
Gdzie znajdują się zazwyczaj miejsca dla obsługi wesela (fotograf, kamerzysta, zespół itp.)?
Inne imprezy w tym samym czasie. Czy lokal jest tylko i wyłącznie do naszej dyspozycji, restauracja będzie zamknięta dla "obcych"?

Czy w cenie są:
- powitanie chlebem i solą,
- toast szampanem,
- owoce,
- ciasta,
- tort,
- obsługa kelnerska/inna,
- nagłośnienie,
- ochrona,
- coś innego, na czym Wam zależy?

Warto sprawdzić:
- z czego jest parkiet, czy jest śliski,
- jak wygląda oświetlenie,
- akustykę.

Gdybyście chcieli podpisywać umowę:
Najlepiej zabrać do domu i przeczytać na spokojnie.
Ważne:
1. Jaki pro­cent całej sumy stanowi zadatek (najlepiej nie więcej niż 20%), kiedy trzeba zapłacić resztę (zazwyczaj 50% przed wese­lem, resztę po)?
2. Wszys­tko za co płacimy MUSI być w umowie. Osobno cena za osobę, osobno dodatkowe opłaty.
3. W umowie powinno być napisane o ile % orga­ni­za­tor może pod­nieść cenę (nie więcej niż 10%).
4. Menu powinno stanowić załącznik do umowy (ustala się je na ok. 2 miesiące przed weselem).
5. Na ile wcześniej musimy podać ostate­czną listę gości (ok. 1 miesiąc)?
6. Czy ist­nieje ewen­tu­al­ność rezy­gnacji z usługi, czy zostanie nam zwrócony zadatek i na ile przed wese­lem możemy to zro­bić?

Pytania są szczegółowe, czasem z tak oczywistymi odpowiedziami, że aż wstyd nam pytać, ale zdecydowanie warto. Bo niektórzy mogą nas bardzo negatywnie zaskoczyć.

2 komentarze:

  1. Jestem za tym, że zawsze lepiej zapytać nawet o głupoty i potem nie mieć niespodzianek, niż pominąć cokolwiek :)
    My jeździliśmy szukać sali z moją Mamą, i dobrze, bo ona zwracała uwagę na wszystko. Może to głupie, ale warto podczas oglądania sal po prostu usiąść na krześle przy stole i sprawdzić "wygodę". Niejednokrotnie byłam na weselu, gdzie krzesła były za małe, za niskie, twarde jak kamień, a miejsca było tak mało, że nie mogłam spokojnie zjeść, bo musiałam rozpychać się łokciami. Ważne jest to zwłaszcza dla starszych gości, którzy przez większość czasu będą siedzieć za stołem. Dlatego też warto zapytać ile osób zazwyczaj siedzi przy danym stole i ewentualnie to negocjować :)
    Poprosiliśmy też o pokazanie zastawy i sztućców.

    W naszym przypadku było też tak, że nakrywanie stołów, układanie nakryć, winietek, menu, prezentów dla gości odbyło się w dniu ślubu ok. godz. 13-14, więc my jako para młoda nie mieliśmy czasu, żeby zrobić to we własnym zakresie. Zadbał o to manager sali z kelnerami. Przyznam, że na początku trudno było mi im zaufać, ale okazało się, że wszystko zrobili tak, jak trzeba :) warto jednak dopytać także o to, żeby potem uniknąć niepotrzebnego stresu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak niedawno rezerwowałem sale i co moge powiedzieć, przygotowany cały zestaw pytań miałem, ale jak podpisywalismy umowe to tak sie złożyło że z właścicielem i wszystko nam powiedział. Nie musiałem pytac o nic bo odpowiedział na wszystko o co chciałem zapytać, a nawet więcej. Bardzo fajnie teraz właściciele sal podchodzą, ponieważ sami zajmują sie podpisywaniem umowy i jeszcze z nimi można cos wynegocjować. Akuratnie my trafiliśmy na takiego co wszystkim zawsze jakies gratisy dawał.

    OdpowiedzUsuń