Strony

poniedziałek, 24 lutego 2014

"Ale to jest piękne", czyli GIFy hitem tygodnia

Czasem wystarczy, że zobaczę jakiś maleńki fragment rzeczywistości, zdjęcie, kolor i mam pewność, że to jest to. To co zachwyci mnie i to co prawdopodobnie spodoba się dużej ilości osób czytających bloga. Olśnienia w swojej ślubnej karierze doznałam już dwa razy (1 i wielkie 2). Tym razem moja fascynacja jest tak ogromna, że wpis nie będzie czekał na swoją kolej (tak, każdy pomysł ustawia się w kolejce) tylko pojawi się już, teraz, natychmiast!

Gdzie trzymacie swoje zdjęcia? Gdzie najłatwiej jest je Wam przeglądać? Ja muszę przyznać, że za wywołanie zdjęć zbieram się od jakichś 5 lat i jeszcze nie udało mi się dojść do fotografa. Mój mini album, taki do częstego przeglądania, stanowi facebook. Prawdopodobnie, gdy już uda mi się wywołać zdjęcia, równie namiętnie będę przeglądała klasyczne albumy ze zdjęciami. Identycznie będzie wyglądała sytuacja ze zdjęciami ślubnymi: część wyląduje na facebook, część na dysku, część wywołam (uparcie w to wierze). Powoli (jednak) utwierdzam się w przekonaniu, że najlepiej piękne zdjęcia ogląda mi się na komputerze/telewizorze.  A piękne, to takie, które zapierają dech w piersiach,  zaskakują, a czasem wyglądają jak wyciągnięte z "Proroka Codziennego" z Harry'ego Potter'a ;)

Przechodząc do tematu: tym co mnie zauroczyło są ślubne gify. Rewelacyjnie ogląda się je ze świadomością, że już za chwilę coś nas zaskoczy, coś się poruszy, zaświeci, zamiga ;) Unikalne i innowacyjne zdjęcia, które pozwalają momentom utknąć z nami...  na zawsze.

Pierwszym gifem, który zobaczyłam było zdjęcie Fabryki Kreatywnej. Kolorowe, dynamiczne, piękne.

 
Fabryka Kreatywna

Potem, dzięki Weddings Magazyn Ślubny i skutecznym poszukiwaniom, odkryłam zdjęcia JLB Wedding, mistrza nad mistrzami i człowieka z prawdziwą pasją. Ja oglądając je przepadłam. Więcej jego gifów znajdziecie tu.

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

Jeffrey Lewis Bennett, jlbwedding.tumblr.com

13 komentarzy:

  1. przepiękne gify, uchwycają często to coś czego kamera nie wyłapie, albo stop klatka:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem zdecydowanie za albumami, które mogę dotknąć i pomacać ;) ale gify to ciekawy pomysł, szczerze mówiąc to szperam i szperam, ale o tym czytam pierwszy raz! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny efekt, ostatnio poszukiwałam informacji jak wykonać własnego gifa z wakacji, odpuściłam, ale po tym poście wracam do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. genialne, aż sama zamarzyłam takie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uwielbiam zdjęcia materialne i na bieżąco wywołuje te najlepsze... poza tym komputer może sie zepsuć, można stracić dane z dysku, a wywołane pozostają w rodzinie na lata. Ale pomysł z gifami ciekawy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gify są świetne jako przypominajka - na blogu, na FB, wysłana maile. Jednak co materialny album, to jednak album na lata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gify sa cudne, tylko jak sie nimi dzielic z innymi? bo na fejsie nie dzialaja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzialaja do kazdego gipha dostajesz link 😄 wklejasz na fb w wiadomosci itp. I otwieraka sie automatycznie😄 mamy takie z sesji narzeczenskiej z poprawin a na slubniakowe jeszcze czekamy

      Usuń
  8. Chyba zaproponuje przyszłej parze kilka gifów w prezencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nasi fotografowie robili nam giphy na sesji narzeczenskiej i na slubie ale poki co widzialam tylko wssystkie z sesji i poprawin. Mega sprawa choc i tak skorzany album z czarnymi kartami do wklejania zdjec przekladany prergaminem to nasz must have .

    OdpowiedzUsuń