Strony

środa, 16 września 2015

Mieszkanie i kredyt, czyli o czym rozmawiać przed ślubem

Danette Perez / pinterest
Już na wstępie zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą, że to temat do rozpoczęcia którego nie potrzebujemy ślubu. Wspólne mieszkanie kupić i wziąć na nie kredyt można bez zawierania małżeństwa. Jednak etap w którym zaczynamy o tym myśleć jest tak samo istotny u jednych i drugich.

Kupno mieszkanie czy budowa domu to jeden z momentów, które kojarzymy z dorosłością. W końcu każdy słyszał, że mężczyzna powinien posadzić drzewo, zbudować dom i spłodzić syna ;) Możemy upierać się przy tym, że dom to nie budynek, a ludzie i fakt - mamy rację. Warto jednak wziąć pod uwagę, że zawsze trzeba mieć gdzie mieszkać i zdecydować o tym co w danym momencie, wspólnie, jest dla nas najlepsze.

O czym rozmawiać szukając wspólnego zdania i kompromisu?

Gdzie będziemy mieszkać
Za tym prostym z pozoru pytaniem kryje się wiele kwestii.
W jakim mieście? W jakiej dzielnicy, bliżej centrum czy na obrzeżach? Tam gdzie do tej pory, tam gdzie praca, rodzina, plany na przyszłość, coś innego? Czy już w tym momencie myślimy o przyszłości czy jeszcze stawiamy na tymczasowe rozwiązania?
W bloku czy może w domu?
We własnym czy w wynajmowanym?
Sami w kawalerce, ze współlokatorami, a może z rodzicami? 
Dlaczego tak, a nie odwrotnie? I czy oboje chcemy tego samego?

Kredyt?
Jeśli jesteśmy pewni, że chcemy mieć własny dom/mieszkanie, to czy stać nas na jego zakup?
Jeśli nie, to jakie widzimy rozwiązania tej sytuacji? Wyjazd do pracy za granicę, kredyt, wsparcie rodziców, tymczasowa rezygnacja z zakupu?
Czy jesteśmy gotowi na przyjęcie pomocy lub wzięcie kredytu? Czy jesteśmy osobami, które z kredytem chcą żyć? Damy radę finansowo, poradzimy sobie z późniejszymi konsekwencjami (np. konieczność zmiany pracy, teoretyczna zmiana miasta zamieszkania)?

Decyzja o tym gdzie i jak będziemy mieszkać, zwłaszcza gdy decydujemy o mieszkaniu "na stałe" (lub przez kilka najbliższych lat), jest wyjątkowo ważna. Ciągnie za sobą wiele konsekwencji. Mieszkając z rodzicami tracimy swobodę "bycia na swoim". Mieszkając daleko od nich, a planując dziecko, nie mamy możliwości korzystania z ich pomocy. Biorąc kredyt wiążemy się z mieszkaniem na kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt lat i musimy mieć pewność, że ta decyzja nie zwiąże nam rąk i nie uniemożliwi zmian decyzji przez czasem połowę życia. Dlatego niezwykle ważne jest, aby decyzje o mieszkaniu i kredycie podejmować ze świadomością konsekwencji, przy obopólnej zgodzie i pewności każdej ze stron, że dla wspólnego dobra będzie to najlepsze rozwiązanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz