piątek, 5 grudnia 2014

List do Św. Mikołaja 2014

mustdo
Święty Mikołaju, 

wczoraj wieczorem przypadkowo, a raczej z czystej ciekawości, zerknęłam na to co napisałam w swoim liście rok temu. Przeczytałam... i z wrażenia nie mogłam zasnąć. Nikt chyba nie dostaje wszystkiego czego sobie zażyczył, ja też, ale WOW  - dostałam to czego chciałam najbardziej, a nawet więcej: coś co uważałam za nierealne i niemożliwe! Do tej pory nazywałam to fartem, dziś stwierdzam, że to Ty. Jesteś niesamowity!!!

I tak wstrętnie, pomyślałam sobie, że może tym razem też poprosiłabym Cię o coś wielkiego, w końcu jesteś wyjątkowo skuteczny i chyba nikt nie może się z Tobą równać ;) Tylko nie mam pomysłu czego tak najbardziej mogę chcieć... Nierealnego? Ja, osoba, która w 99% przypadków, tuż po skończeniu robienia jakiegoś projektu widzi o ile lepiej i doskonalej mogłaby to coś zrobić następnym razem, chciałabym, aby mój ślub i  wesele zmieściły się w tym 1%. No to Ci rzuciłam wyzwanie ;) I tak - doskonale wiem, że, 90% z tego 1% to moja własna praca i nastawienie. Ale potrzebuję jeszcze tej odrobinki farta :)

Marzenia? Niech mi się uda oddzielić ślub cywilny od kościelnego. Niech wypali ta podróż do Meksyku i niech perspektywa zakupu mieszkania nie zrujnuje mnie i moich planów.

A do tego worek miłości, zdrowia, jeszcze więcej farta i... tego co zawsze :D

1 000 000 lat Święty!
NPM

1 komentarz:

  1. Kochany Mikołaju!
    Niech Jej się spełni, a co! :)
    Oby Ci się udało! :)

    OdpowiedzUsuń