Strony

czwartek, 9 października 2014

Hej! Mam na imię Thea i mam 12 lat. W tym miesiącu wychodzę za mąż.

Stopp bryllupet
"Hej! Mam na imię Thea i mam 12 lat. W tym miesiącu wychodzę za mąż." - to cytat z bloga nastolatki.
Słyszeliście? Tak? Nie?

Autorką bloga Theas Bryllupsblogg jest 12-letnia dziewczynka, słodka blondynka będąca uczennicą 7. klasy, przyszła panna młoda. O swoim ślubie z 37-letnim, obcym mężczyzną dowiedziała się od mamy. Na blogu postanowiła opisywać swoje przygotowania do ślubu i nowej roli, wrażenia, wątpliwości i wrzucać zdjęcia. 

Opisana sytuacja miała miejsce w Norwegii i wywołała ogromne poruszenie. Sprawa została zgłoszona na policję, zawiadomiono opiekę społeczną. Blog w tym czasie bił rekordy popularności i wywoływał pełne oburzenia dyskusje o małżeństwach nieletnich. No bo jak to tak? To coś co Europejczykom nie mieście się w głowach.

Blog nie jest autentyczny. Jest elementem kampanii społecznej mającej na celu zwrócenie uwagi na problem dziecięcym małżeństw.W tym przypadku historia nie jest prawdziwa, ale w krajach Trzeciego Świata takie historie to standard. Córki są obciążeniem dla swoich rodzin, które jak najszybciej chcą pozbyć się ekonomicznego ciężaru. Nieważne, że to dzieci, które nie mają pojęcia jak reagować na taką wiadomość i gubią się we własnych emocjach, będą wykorzystywane seksualnie, zajdą w niechciane ciąże, które zagrożą ich zdrowiu i życiu. Będą pozbawione dzieciństwa i kontroli nad własnym życiem, na zawsze.


Zainteresowanych tematem polecam stronę Stopp bryllupet. Znajdziecie tu jeszcze bardziej szokujące, prawdziwe historie małych żon, dane, które Was przerażą (każdego dnia 39 000 niepełnoletnich dziewcząt jest wydawanych za mąż) oraz informacje dla chcących zaangażować się w pomoc. Na fanpage'u organizacji Plan Norge, odpowiedzialnej za kampanię, znajdziecie także album ze zdjęciami Par Młodych wspierających akcję i pokazujących jak powinien wyglądać ślub (link).

Wyobrażacie sobie, że w najpiękniejszym dniu Waszego życia 39 000 dziewczynek przeżywa najgorszy dzień swojego życia? To myśl, która szokuje wyjątkowo mocno.

2 komentarze:

  1. Czytałam fragmenty tego bloga i nie różniły się moim zdaniem wiele od tego, co nierzadko wypisują na forach inne przyszłe żony, według prawa dorosłe, a wciąż mające pstro w głowie jak 12-latki. To mnie szokuje dużo bardziej...

    OdpowiedzUsuń