Zanim przejdę do głównego tematu wpisu, czyli Wiednia jako pomysłu na sesję zdjęciową czy podróż poślubną, chciałabym poruszyć kwestię wydatków, jakie taki pomysł wywołuje. I tak, jak taka forma podróży poślubnej nie jest droga (i jest ciekawa dla lubiących zwiedzać miasta), tak myśl o wyjazdowej sesji zdjęciowej wydaje się być już kosztowna. A nie jest. Do Wiednia dostaniecie się z Polskim Busem z Częstochowy, Katowic i Warszawy. Ceny: od 1 zł, a średnia cena jaką powinno Wam się dać ustrzelić na osobę w jedną stronę to 30 złotych. Jeśli nie wybierzecie się na wycieczkę w środku wakacji (lipiec-sierpień) i odpuścicie sobie weekendowe wyjazdy, to nie ma szans na to, aby bilety były drogie. Na booking.com znajdziecie tanie noclegi (tu znajdziecie więcej informacji o tanim podróżowaniu). Warto jednak o zakupie biletów i rezerwacji noclegu pomyśleć wcześniej. Fotograf? Jeśli nie jest Waszym znajomym, to będziecie musieli zapłacić za jego bilety i nocleg. Nie stać Was na to? Zabierzcie ze sobą znajomego fotografa, ewentualnie kogoś z przyjaciół, kogo zdjęcia uznacie za godne uwagi.
Wiedeń...
Wiedeń jest piękny miastem, ale zdecydowanie miesiące jesienne i zimowe nie sprzyjają jego zwiedzaniu i zwłaszcza fotografowaniu. Za to na wiosnę Wiedeń kwitnie, kwitnie prawdopodobniej najpiękniej w całej Europie. Tylu pięknych kwiatów, rabatek, trawników, parków nie ma w żadnym innym mieście. Wszystko tu jest perfekcyjnie przystrzyżone, wypielęgnowane i stanowi doskonałą ozdobę dla monumentalnych budynków.
Jestem fanką fotografowania miast i ich zielonych zakątków, starych murów, genialnie odrestaurowanych zabytków, budzącej podziw architektury. Dlatego na mojej liście miejsc na sesję i podróż poślubną pojawiają się miasta, bo sama najchętniej na swoich zdjęciach, także ślubnych, widzę właśnie je.
Wiedeń sam w sobie nie jest doskonałym pomysłem na podróż poślubną. Jadąc jednak na zachód, gdzieś nad ciepłe morza, warto po drodze zatrzymać się na kilka dni (trzy wystarczą) w Wiedniu.
Jakie miejsca uważam za doskonałe na sesję ślubną?
Parki i ogrody: Volksgarten, który słynie z pięknych (podobno najpiękniejszych)
okazów róż kwitnących nawet w połowie listopada (sprawdzone, kwitną). Rathauspark, znajdujący się tuż przy Ratuszu. Park Miejski (Stadtpark) - pierwszy park założony przez zarząd miasta.
Kościół Wotywny (Votivkirche). Katedra Św. Stefana (Stephansdom) - wnętrze katedry jest podobno (raczej się z tym nie zgadzam) "najdostojniejsze na świecie". Jeśli myślę o sesji plenerowej w mieście, które ma piękne kościoły, to nie wyobrażam sobie wyjechać z takiej sesji bez zdjęcia przy przepięknym ołtarzu :) Mała, niewygodna, uwaga: Nie pamiętam już w którym kościele, ale w jednym z tych zaliczanych go "must see" otrzymaliśmy wiadomość, że do części głównej kościoła wpuszczają pielgrzymów, turystów nie. Nie można być 2w1, więc wszyscy poniżej 40 roku życia z aparatami na szyjach nie zostawali wpuszczeni dalej. Zdjęcia w jednym z tych dwóch kościołów niestety odpadają :/
Pałac i park Schönbrunn - to najładniejszy Pałac i najpiękniejsze tereny zielone w całym mieście, doskonałe do zrobienia sesji plenerowej. Schönbrunn był letnią rezydencją Habsburgów, austriackim Wersalem. Pałac otoczony jest przepięknym ogrodem w którym znajdują się m.in. palmiarnia, najstarszy na świecie ogród zoologiczny, żywopłotowy labirynt, Glorietta.
Dom Hundertwassera (Hundertwasser Haus) - niczym wisienka na torcie, raj dla oczu... Im więcej kolorów, tym ja jestem bardziej wniebowzięta.Krzywe ściany i podłogi? Pstre kolory? Drzewa na dachach i balkonach? Czemu nie? Niestety, Hundertwasser Haus można podziwiać tylko z zewnątrz. Ale... na osłodę pozostaje nam wejść do pasażu Kalke Village, jest tam niemniej pięknie.
Wurstelprater - lubicie wesołe miasteczka z klimatem? Tu poczujecie się genialnie!
Belweder (Belvedere) to jedno z najciekawszych dzieł baroku, które obejmuje dwa pałace (dolny i górny, jest więc co fotografować) oraz łączący je ogród, w którym nie brakuje (przebrzydkich :D) sfinksów.
Museums Quartier i pobliskie muzea. Na czele z Naturhistorisches Museum i salą dinozaurów.
Pałac Hofburg. I tu koniecznie musicie odwiedzić Hiszpańską Szkołę Jazdy Konnej (Spanische Hofreitschule). To co, i z jaką gracją, potrafią zrobić trenowane tam konie jest zachwycające.
Uniwersytet Wiedeński (Universität Wien). Założony został rok po naszej Akademii Krakowskiej, a budynek w którym obecnie się znajduje jest jednym z najładniejszych na Ringstrasse, reprezentacyjnej ulicy Wiednia. Turyści przychodzą tu zobaczyć galerię z popiersiami, która ciągnie się dookoła dziedzińca.
Opera Wiedeńska (Wiener Staatsoper). Być w Wiedniu i nie wejść do środka to grzech.
Wiener Riesenrad (diabelski młyn z widokami na Wiedeń).
P.S. Zdjęcia Wiednia na blogu zostały zrobione w zimnym listopadzie.
Byłam w Wiedniu również w listopadzie ;) Pewnie faktycznie wiosną jest piękniej, ale jesienią ogrody przy Schönbrunn też mają swój urok! Z minusów dodałabym, że Wiedeń jest niestety bardzo drogim miastem, więc bilety na transport w obie strony to chyba najmniejszy wydatek ;)
OdpowiedzUsuńZaraz po ślubie wybraliśmy się w podróż prowadzącą przez 7 stolic Europy. W Wiedniu mieliśmy okazję zatrzymać się u znajomych i bardzo gorąco wszystkich niezdecydowanym polecam to miasto. Volksgarten nas kompletnie zauroczył.
OdpowiedzUsuńMy po ślubie wybieramy się na sesje do Karpacza- dokładnie celem jest Samotnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam J.
Polecamy czeską Pragę, zdecydowanie taniej i równie piękne miejsca na zdjęcia. Poza tym kilka pomysłów znajdziecie tutaj http://sensualstudio.pl/jak-znalezc-pomysl-na-sesje-plenerowa/
OdpowiedzUsuńMy jednak polecamy sloneczna Italie: Rzym, Toskania, Wenecja i inne cudowne perly Morza Srodziemnomorskiego...
OdpowiedzUsuńStephansdom to katedra św. Szczepana :)
OdpowiedzUsuńRównież polecany jest kahlenberg.:)
OdpowiedzUsuńA co do fotografów, jest bardzo dużo tanich polskich ale zamieszkujących w Austrii fotografów :)