Bukiet idealny, to bukiet: 1) kolorowy, 2) wyglądający jak ułożony z polnych kwiatów zerwanych przed chwilą na łące, ewentualnie zerwanych w babcinym ogródku. Taki artystyczny nieład i naturalność jest tym co w bukietach uwielbiam.
Ogrodowe i łąkowe kwiaty będą doskonale pasowały do romantycznego, rustykalnego, subtelnego wesela wiosną, latem i jesienią.
Dziewczyny, które mają dostęp do łąk i ogródków mogą spróbować takie bukiety zrobić samodzielnie :) Od dziś, nawet ja - dziewczyna z blokowiska - rozglądam się po działkach, ogródkach i łąkach w poszukiwaniu bohaterów mojego ślubu :)
Piękniej się nie da :)
kan.weibo |
zszywka |
hawaalive |
weddbook |
svkatalog |
thestylishcompany |
mojewielkiewiejskiewesele |
weheartit |
lovemydress |
Wszystkie są idealne! Właśnie chcę tak zrobić posiac kwiatki takie naturalne bukiety są najlepsze !
OdpowiedzUsuńTeż początkowo chciałam taki bukiet - niestety wiele osób mi go odradzało. Wygląda on pięknie i jest idealny dla mnie i mojego ślubu, ale niestety kwiatki polne (maki, chabry, rumianek, fiołki, stokrotki, maciejki, niezapominajki itd.) nie wytrzymują długo po zerwaniu a bez wody (np. w kościele) jeszcze krócej. Oczywiście można powiedzieć, że przecież wystarczy by wytrzymał od pół godziny przed mszą do pół godziny po mszy - i faktycznie tyle one wytrzymają od zerwania - niestety nie ma (a przynajmniej u mnie nie ma) takiej możliwości by zrywać te kwiatki na 5min przed wyjściem bo po 1. nie jestem pewna co będzie kwitło w ten dzień i czy w ogóle po 2. kto będzie łaził po polach i łąkach 5 min przed wyjazdem do kościoła. Eh no i niestety po tych argumentach zrezygnowałam z takiego bukietu. Można wybrać bardziej trwałe kwiaty z ogrodu (np. lilie, piwonie, tulipany, bzy, róże) ale to już nie to o co mi chodzi lub poszukać wśród kwiaciarnianych takich prawie polnych (małe margaretki, słoneczniki, gipsówka itd.). Ja koniec końców wybrałam swoje ulubione kwiaty "cięte", czyli z kwiaciarni, o prawie tak pięknym zapachu jak fiołki (bo to one miały być w pierwszej wersji). A Ty masz jakąś metodę na przetrwanie tych pięknych, ale delikatnych kwiatów?
OdpowiedzUsuńhej ja też chciałam taki sam bukiet i rozwiązałam to w ten sposób że będę mieć bukiet ze sztucznych kwiatów butonierki oraz wianek( bo tak sobie wymyśliłam) też będą ze sztucznych kwiatów a pani która mi to robi specjalizuje się w tym i jestem pewna że będzie perfekt:)
UsuńPoszukaj dobrej kwiaciarni w swoim mieście, takiej w której kwiaty zmieniają się z każdym sezonem. Bez problemu zrobią Ci bukiet z "łąkowych" kwiatów z tą małą różnicą, że sprowadzą je dla Ciebie np z holenderskiej hodowli, a nie z łąki. Takie kwiaty wytrzymają ślub i wesele :)
UsuńBardzo mi się podobają takie łąkowe bukiety. Do mojego stylu ślubu niekoniecznie bedą pasowały, ale u Ciebie na pewno sprawdzą się znakomicie. Ja gdybym tylko brała ślub w czerwcu to postawiłabym na piwonie i tulipany, ale w moim wrzesniowym terminie wybór chyba będzie słaby :(
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o sierpień i wrzesień, przychodzą mi do głowy motywy słonecznikowe. Jest mnóstwo pięknych dekoracji sali tymi kwiatami... Ja marzę o takim motywie przewodnim :)
UsuńDalie!!! :)
Usuń