Zastanawialiście się kiedyś nad odpowiedzią na to pytanie? Będą
zaskoczona, jeśli nie. Bo to pierwsze pytanie, które pojawia się w głowach
wszystkich mających coś na temat wesela do powiedzenia i co ciekawe: każdy ma
na nie inną odpowiedź i swoje racje.
Ja, jako pierwsza, mówię, że wesele będzie dla nas (dla Pary
Młodej). To NASZE wesele i nie umiem inaczej o nim myśleć. To ja i mój
narzeczony mamy czuć się na nim dobrze, to nam ma się podobać wystrój sali,
muzyka w kościele, nasze stroje i
wszystko inne. Każdy najmniejszy detal wesela ma być po naszej myśli i ma się
nam podobać, łącznie z satysfakcją gości. To nas będzie można po tej imprezie wychwalać
za organizację, zaangażowanie i gust lub wieszać przysłowiowe psy.
Zdecydowanie nie jest jednak tak, że goście nie są dla mnie
ważni. Są, bardzo, ale na drugim miejscu. Z pewnością (moją pewnością ;) ) dostaną to co i my: dobre jedzenie,
zabawy, fenomenalne towarzystwo i to co najważniejsze: satysfakcje z tego, że są
ważni, bo chcemy, aby w tym dniu byli z nami.
Każdy będzie mógł liczyć na naszą uwagę, podziękowanie,
drobny upominek i zdjęcie (które później dostanie, co rzadko się po weselach
zdarza). Jestem nawet wspanialsza niż zakładałam: mam w planie podziękowanie
dla rodziców zorganizować tak, żeby to im (nie nam!) się podobało i rzucić
bukietem (tego nie było w początkowym planie), bo wiem, że jest kilka bliskich
mi dziewczyn, którym na łapaniu zależy.
Egoistyczna, Zbuntowana, Niepoprawna
Panna Młoda,
która wbrew pozorom bardzo lubi swoich gości :D
Świetnie napisane :) Najważniejsze by ślub był dla nas, bo to taki moment, który się będzie wspominało latami.
OdpowiedzUsuńNo i masz rację :) To jest Twoj slub, wiec Ty decydujesz! Ty masz się dobrze czuć
OdpowiedzUsuńNo i racja! Ja też nie wyobrażam sobie być na swoim weselu, które nie jest moje, bo ktoś inny za mnie wszystko wybrał, namawiał, albo zmusił do czegoś. Póki co nie mam takich problemów i mam nadzieję, że żadni nie rodzice nie będą mi chcieli 'za bardzo' pomagać! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja!
OdpowiedzUsuńJa kochana uwazam również ze to ma dla nas byc wesele i slub. Tesciowa ciagle pyta , po co wam takie duze wesele ??? Jak ja to mowie psy szczekaja a karawan jedzie dalej ; p
OdpowiedzUsuńZgadzam się! My się nie poddaliśmy i wszystko było tak, jak chcemy. Jak ktoś ma ochotę, zapraszam do siebie na bloga, tam opisałam swoje przygotowania do ślubu. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńOwszem ślub i wesele mają być organizowane według preferencji nowożeńców - z tym się zgadzam, ale na weselu tak naprawdę to bawią się Goście bo Para Młoda ma na głowie Ich wszystkich żeby się świetnie bawili.
OdpowiedzUsuńPatrycja K
Ostatnio na kursie tańca, prowadząca przy zmianie partnerów mówiła, że to po to, żebyśmy się przyzwyczaili bo na weselu będziemy tańczyć głównie z gośćmi! Nie wiem dlaczego panuje taka opinia... Ja na swoim weselu planuje tańczyć głównie z przyszłym mężem i nikt mi tego nie zabroni! :D Ja również uważam, że ślub jest nasz, a wesele to również NASZA impreza, na której chcemy się dzielić NASZĄ radością z innymi! Może to również brzmi bardzo egoistycznie, ale widzę, że większość osób na blogu podziela moje zdanie:) Od tego żeby zabawiać gości wynajmuję orkiestrę i inną obsługę... Poza tym ja jako gość na innych weselach również najlepiej bawię się z moją osobą towarzysząca. Tak poza tym świetny blog! Uwielbiam:) Plinka
OdpowiedzUsuń