Strony

wtorek, 21 stycznia 2014

Podziękowania

Dziś Dzień Babci, jutro Dzień Dziadka, pamiętacie? Troszkę pod wpływem tej okazji postanowiłam zastanowić się nad podziękowaniami na ślubie. To element, który wzbudza kontrowersje. Najczęściej swoją sztucznością, wystawianiem intymnych słów i emocji na pokaz. Doskonale wiem, że jeśli podczas ślubu i wesela popłyną mi łzy, to tylko w momencie w którym spojrzę na moją mamę. Dlatego nie wyobrażam sobie, że podczas podziękowań będę miała coś powiedzieć. Nie dam rady, a za doskonałe rozwiązanie uważam nagranie filmiku i puszczenie go w tym momencie. Czy zdecyduję się na podziękowania publiczne, na weselu? Prawdopodobnie tak, ze względu na moich rodziców, którym na tym zależy i jestem w stanie dla nich to zrobić. W końcu to moment, który ma się podobać zwłaszcza im.

Ale... wracając do tematu ;) Uwielbiam ludzi, uwielbiam mówić im miłe słowa, uwielbiam dawać prezenty. Dlatego bardzo chętnie rozszerzyłabym moją listę podziękowań do dodatkowych osób: moich dziadków, moich rodziców chrzestnych (a właściwie to chrzestnej), druhen i może każdej innej osoby, której będę miała w tym dniu za co podziękować.

A Wy... wiecie już jak i komu podziękujecie? Może widzieliście jakieś niesamowite, porywające podziękowania, którymi się zainspirowaliście?

6 komentarzy:

  1. Chociaż do mojego ślubu baaardzo daleko, ale że jestem jedną z tych osób co planują wszystko z wielkim wyprzedzeniem to jestem pewna, że podziękowania przybiorą dość nietypową formę. Chcę podziękować wszystkim którzy będą na weselu, może to będzie rozlazłe w czasie (to będzie nasz dzień, zrobimy co będziemy chcieli, o!) to chciałabym podejść do każdego stołu i powiedzieć kto przy nim siedzi i podziękować że przyszli. Według mnie będzie to miało dwie korzyści: pierwsza taka, że nie ominę każdego i wszyscy goście poczują się wyróżnieni, a po drugie wszyscy się "poznają" i nikt na weselu nie będzie się zastanawiał "hmm, to jej kuzynka, siostra czy może przyjaciółka?". Może zabrzmi to tak, że każdego chce wymieniać i opisywać, ale nie o to mi chodzi. Będzie to miało raczej formę: "Przy tym stole siedzą moje kuzynki i kuzyni. Jak ktoś chce poznać historię jak uczyłam się chodzić, jak spędzałam wakacje dowie się tutaj wszystkiego." No i przede wszystkim podziękowania dla rodziców jako punkt kulminacyjny, ale co dokładnie to jeszcze nie wiem. Skłaniam się do prezentacji ze zdjęć lub krótkiego filmiku.
    PS. Śledzę blog od jakiegoś czasu-jest świetny! Przekonałam się, że nie tylko ja mam inne pomysły i teraz nie boję się ich wprowadzić w życie ;)
    Pozdrawiam, E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najchętniej to zrezygnowałabym z podziękowań rodzicom (ja mam tylko mamę, PM tylko tatę...) na weselu, właśnie dlatego aby się nie rozkleić, nie robić niczego na pokaz; wolałabym np. dzień później tylko w ich gronie powiedzieć im parę słów prosto z serca. Ale też mi się wydaje, że trochę na to czekają... i trochę nie wiem jak do tego podejść! Pewnie nie wykrztuszę z siebie ani słowa, tylko ich przytulę, więc dobra by była jaka s muzyka ;) Filmiku nie bedzie gdzie u nas wyświetlić Ale co wręczyć? Chciałabym coś oryginalnego, a nie kosz słodyczy czy bukiet kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My na swoim weselu zrobilismy tak zeby nie bylo lez tylko troszke usmiechu :) zamowilismy oskary rodzicom i zrobiliśmy taka mini gale oskarowa :)) nam sie podobalo i bylo inaczej niz na innych weselach

      Usuń
    2. Byłam na weselu gdzie mama pana młodego już nie żyła, a ojciec nie był zaproszony i nie było publicznych podziękowań. Podziękowali rodzicom panny młodej zaraz po błogosławieństwie, w domu.

      Usuń
  3. My mamy wesele w tym roku w sierpniu. Rodzicom na podziękowanie dajemy drzewko genealogiczne + jakieś kwiaty i alkohol z nakleją z naszego wesela. Taki trochę symboliczny prezent, w końcu każde z nas dołącza do nowej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja trochę problem też z podziękowaniami, bo na wesele zapraszam ojca któremu nie mam za co dziękować. No może za to, że mnie spłodził. Gdy miałam 12 lat przestał się mną interesować i odezwał się dopiero po 8 latach. Niby chciał nawiazać kontakt i utrzymywac ale średnio mu to wychodziło a dla mnie jest obcym człowiekiem więc też do tego nie dążę, jednak na wesele chyba go zaproszę. W każdym razie na pewno chce podziękowac poza teściami moim rodzicom - czyli mamie i jej partnerowi którzy wychwywali mnie wspólnie od kiedy skończyłam 5 lat. Nie wyobrażam sobie żebym nie podziękowała jemu za miłość i trud włożony w moje wychowanie. Tylko co wtedy z ojcem po prostu nie poprosić go? Obecnie mam opcje: poprosze ale dostanie tylko kwiaty, a rodzice i teściowie dostaną drewniane statuetki z (takie co mają kształt jak ramka na zdjęcie) i imiennie wypisane w drewnie podziękowania. Dziadkom z tej samej serii ramki z naszymi zdjęciami i napisami Kochanym dziadkom nasze imiona i data ślubu, chrzestnym i świadkom skrzynki na wino drewniane (ta sama seria) z imienną personalizacją i podziękowaniami a w środku wino. (Rodzicom odpada skrzynka na wino bo moja mama i teść nie piją alkoholu)

    OdpowiedzUsuń