Od zawsze lubiłam luty... To miesiąc w którym jest Tłusty Czwartek, są Walentynki (czyt. objada się czekoladkami), potem moje urodziny (czyt. więcej czekoladek) i zazwyczaj w którymś momencie MŚ w skokach narciarskich lub ZIO. W tym roku jest jeszcze dziś: dzień w którym "kupujemy" kawałek mieszkania i... mamy równo 100* dni do ślubu :)
Nie czuję ani przesytu, ani niedosytu z tego powodu. Nie mam ślubnych koszmarów i ze wszystkich możliwych do przewidzenia katastrof przerażają mnie tylko trzy. Trzy na tysiące, które jestem w stanie sobie zwizualizować i pomyśleć... "phi, co tam" ;)
Nie wierzę w
perfekcyjne wesela (ze ślubami możemy dyskutować), nie wierzę, gdy ktoś staje przede
mną i mówi mi: "Moje wesele było doskonałe, wszystko się udało, nic bym w nim nie
zmieniła.". Ja bym zmieniła, przynajmniej raz na trzy miesiące ;) Nie oczekuję więc i nie potrzebuję ideału. Wystarczy mi wizja wyjątkowego, dla nas, dnia. Ideały zostawiam ambitnym i szalonym ;)
Na sto dni przed ślubem i po ponad roku prowadzenia bloga jestem... hm... mądrzejsza. Pomimo niewiary w idealne wesela, jestem przekonana, że istnieją wyjątkowe ceremonie i przyjęcia. Wiecie
czego nauczyłam się słuchając przez rok Panien Młodych? Że jak się chce
i posłucha ludzi, to nawet najbardziej niezrozumiały dla nas ślub może mieć
znaczenie i swój urok... Uczę się nie oceniać i nie krytykować czegoś
czego (jeszcze) nie rozumiem, bo nie patrzę na to oczami tej drugiej
osoby.
W chwili obecnej ważniejsze, niż zastanawianie się nad dziurami jakie mam w swoim prawdziwie ślubnym harmonogramie, są dla mnie rzeczy z listy 5 rzeczy, które musisz zrobić przed ślubem i Ślub? Doskonały pretekst do zadbania o siebie!. Bo ja uparcie wierzę, że można wszystko - nawet kupić suknie ślubną w piątek przed ślubem. W końcu... Nie dajmy się zwariować, to tylko ślub ;)
* niektórym osobom 100 dni liczniki wyliczyły wczoraj, moje internetowe mówią, że to dziś ;)
Ja w przyszłym tygodniu czyli dokładnie 19 lutego będę miała 100 dni do ślubu ;)
OdpowiedzUsuńI zgodzę się z Tobą w 100 % nie dajmy się zwariować :)
"To tylko ślub!"- uwielbiam Cię za te zdanie!! :)
OdpowiedzUsuńWszystko się uda! To dla Ciebie ma być idealna chwila, a zawsze znajdzie się ktoś, kto to skrytykuje;)
OdpowiedzUsuńTeraz to Ci już szybko zleci! :)
OdpowiedzUsuńAle korzystaj - to mimo tego całego około ślubnego zamieszania fajny czas (choć może właśnie to zamieszanie tworzy wyjątkowość tego czasu) ;)