To teledysk, który jako jeden z pierwszych
przykuł moją uwagę. Jest mniej artystyczny, znacznie prostszy i
skromniejszy od tych, które pokazywałam Wam wcześniej. Tym co mnie w nim
zauroczyło jest: * muzyka (uwielbiam perkusję! i brzmienie, które słychać!),
* plener - kościół (ruiny) w Żeliszowie, który dzięki branży ślubnej
został wywindowany na numer 1 na liście "Co zobaczyć w woj.
dolnośląskim?". To niesamowite miejsce!
piękny!
OdpowiedzUsuńRuiny tego kościoła są od dawna moim wymarzonym miejscem na sesję ślubną mimo, że tak daleko od Poznania :(
OdpowiedzUsuń