tag:blogger.com,1999:blog-8972733023375360494.post8074087729452893278..comments2024-03-02T21:37:04.910+01:00Comments on Niepoprawna Panna Młoda: Krótka lista powodów "dlaczego nie warto organizować wesela"Niepoprawna Panna Młodahttp://www.blogger.com/profile/03140451899846928370noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8972733023375360494.post-67124798062661462302015-08-17T15:43:09.815+02:002015-08-17T15:43:09.815+02:00Na co dzień jestem zwolenniczką teorii, że pieniąd...Na co dzień jestem zwolenniczką teorii, że pieniądze zarabia się po to, żeby wydawać je na przeżycia.<br />Nie na rzeczy materialne - bo większość tych, które pragniemy, wcale nie jest nam tak naprawdę potrzebna - ale na przeżycia. Moja druga połówka się zgadza z tym podejściem (zazwyczaj - zmienia zdanie, kiedy ma okazję kupić sobie nową gitarę :-D).<br /><br />Wyszliśmy więc z takich założeń, kiedy przyszło do organizacji ślubu. Zapytaliśmy siebie: czy wesele to przeżycie, na które chcemy wydać kasę? Odpowiedź była prosta: jasne, że nie. Jesteśmy nietańczący (tzn. ja tańczę, ale solo), nasi rodzice tak samo, wódki nie pijemy, nie po drodze nam z ludowymi tradycjami (większość Polaków pochodzi ze wsi, wiem, ale jak raz my jesteśmy czwartym pokoleniem mieszczuchami, tak wyszło). <br /><br />Więc nie zrobiliśmy wesela z tego samego powodu, dla którego nie ciułamy kasy na wycieczkę do Australii, lot balonem czy nurkowanie z rekinami. Po prostu pewne przeżycia nas kręcą, a inne nie, i wesele należało do tej drugiej kategorii :-)Olga Cecyliahttps://www.blogger.com/profile/16664463458231001936noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8972733023375360494.post-81964026595169190642015-08-13T11:16:06.667+02:002015-08-13T11:16:06.667+02:00Niestety z tym zawodzeniem się na ludziach muszę s...Niestety z tym zawodzeniem się na ludziach muszę się zgodzić... Niby tylu znajomych, taka duża rodzina, a jak trzeba coś pomóc to nagle nikt nie może - a bo to za daleko, a bo to dzieci, a bo to czasu nie znajdą, jakoś tak sie przykro robi, bo ja akurat jestem z tych ludzi, co to z sercem na dłoni do każdego.. Ale przynajmniej widać komu rzeczywiście na nas zależy, te pojedyncze złote osoby potrafią czasami zrekompensować wszystkie pozostałe smuteczki :) <br />A co do ludzi z branży to też dramat - jak pomyślę ile kasy tak na prawdę u nich zostawiam w związku z weselem, to już mi ręce opadają na wiecznie nieodbierane telefony i odpisywanie na maila po miesiącu...Zupełny brak szacunku i profesjonalizmu, ale w mniejszych miejscowościach gdzie konkurencji praktycznie nie mają to myślą, że mogą sobie na to pozwolić :/Polish And Cookieshttps://www.blogger.com/profile/06388091036543059503noreply@blogger.com